A propos kosztów:
1. Tak na zdrowy rozum to skazanemu po przybyciu do zakładu karnego należy się pościel, środki czystości. Wymiana następuje pewnie nie częściej niż raz w miesiącu. Teraz trzeba bedzie to samo wydawać na dwa dni.
2. Jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć, że w soboty i niedzielę z więzieniach pracuje "komplet" wychowawców, a teraz będą musieli, jeśli weekendowa resocjalizacja ma sens. Efekt to płacone nadgodziny, albo....brak psychologów w tygodniu.
3. Administracja więzienna już na pewno pracuje tylko od poniedziałku do piątku. Kto więc będzie przyjmował i zwalniał "niedzielnych" kryminalistów?
4. Nie wspomnę już o konieczności zrobienia miejsca "weekendowcom". Siłą rzeczy na prezepustki wyjdą skazani, z których część wykorzysta to do działań przestępczych.
O ile pamiętam, to był już pomysł weekendowego szkolenia żołnierzy, ale wojsko wycofało się z niego z powodu wysokich kosztów logistycznych.