Etermit / 2013-10-22 16:56 /
zawsze wszystko jest możliwe, tylko, że do krachu to muszą być jakieś podstawy
---------------------------------------
I znów wychodzi twoja ignorancja w podstawowych tematach giełdowych bo do krachu nie są potrzebne żadne podstawy
W 1929 roku i w 2000 roku nie istniały ŻADNE podstawy do krachu a mimo to rynki załamały się
Giełdy wtedy załamały się z prozaicznego i wręcz banalnego powodu - niemal wszyscy kupili a po drugiej stronie rynku nie było praktycznie nikogo kto mógł to odebrać. I zarówno w 1929 roku jak i w 2000 roku gospodarki były zdrowe a na pewno dużo zdrowsze niż teraz
Teraz sytuacja jest dużo gorsza bo gospodarki są chore a kasyno akcji rośnie jakby trwało mega prosperity. Nawet hossiarze mający
akcje w USA przebąkują, że to już jest bańka bo wzrost bez praktycznie żadnych mocniejszych korekt od ponad roku to jest typowy symptom manii spekulacyjnej rodem z 1929 i 2000 roku
I teraz skończy się to dokładnie tak samo jak wtedy, nie będzie potrzebny żaden "powód". Po prostu jak trwa kaskadowe załamanie się długich pozycji to nikt nie myśli o żadnych powodach tylko chce ratować co się da ze swojej kasy. Nikt nie będzie też myślał o żadnym FEDzie sredzie ani o żadnym Benku, Yellen albo innej srellen. Strach jest silniejszy niż chciwość
A na razie taniec na Titanicu giełdowym trwa bo niemal wszyscy naiwnie uwierzyli, że skoro jest FED to już nigdy nie będzie bessy. Każda mania spekulacyjna karmi się jakąś idiotyczną ideą, ta mania karmi się idiotyzmem, że banki centralne są w stanie zapobiec każdej bessie, choć nigdy wcześniej nie były w stanie tego zrobić