Widzisz.

Zatrdudnienie w przemyśle w USA rośnie do 2010 roku, pierwszy raz od lat 90-tych. Rynek gazu, przez lupki został zdemolowany również w 2010 roku.

Tyle, że teraz S&P500 jest już nie 1000, jak w 2010 roku, tylko 1800. A o niezaleźności energetycznej USA mówią już najgorsi durnie, którzy przez ostatnie lata powtarzali, że to tylko mrzonka.

Rynek jest przed mediami głownego nurtu. Dlatego teraz pora na głęboką korektę S&P500 do poziomu ok. 1550.

Tak,to jest znane od dawna.Mam jednak na myśli to,że jest znane,ale zbyt mały nacisk jest kładziony na DŁUGOTERMINOWE umocnienie dolara właśnie z powodu ropy,gazu,możliwości eksportu...i zmiany bilansu handlowego z tego powodu. Owszem,mówi się o tym od dawna,ale brak mi powiązania tych faktów z prawdopodobnym parytetem USD do EUR,a później złamaniem go. O 0,85-0,90 na EUR/USD mówił swego czasu jedynie Soros,a i to z innych powodów.A dane z piątku,bilans handlowy...i to podczas wzrostu gospodarczego...to tylko pierwsza jaskółka. A co do powiązania surowców z walutami...myśmy się przyzwyczaili do korelacji bessy i wiążemy to z EUR/USD,gdy tymczasem od pewnego czasu mamy normalną korelację występujacą w zdrowej hossie...carry trade na parach jenowych. Oczywiście,to się będzie jeszcze zmieniało.

Już gdzieś wcześniej pisałem,że zmieniła się korelacja na prawidłową korelację hossy: dobre dane=wzrost dolara(do jena,euro)=wzrost indeksów,wzrost surowców...odwrotnie,niż dotąd


Mi chodziło o inną korelację, tę związaną z dawnym statusem bezpiecznych przystani

Wcześniej złe dane wywoływały radość na giełdach i osłabienie się dolara gdyż złe dane interpretowano na korzyść kontynuacji QE. Wraz z osłabieniem się dolara drożały kruszce

Obecnie kiepskie dane z USA już nie osłabiają dolara ponieważ i tak rynki uważają, że QE będzie ograniczane

Kiepskie dane powodują więc osuwanie się rynku akcji w USA a co za tym idzie umocnienie dolara, złota, srebra i obligacji USA. Odbieram to jako powrót dawnego statusu bezpiecznych przystani. Tym razem kruszce zyskują razem z dolarem co jest nowością. Dawniej kruszce traciły gdy dolar umacniał się bo były traktowane bardziej jako zabezpieczenie przed spadkiem wartości niż bezpieczna przystań

Paradoksalnie teraz dobre dane również umacniają dolara ale wtedy obligacje, dolar i kruszce już nie zyskują

Faworyzuje to dolara w obu przypadkach dlatego moim zdaniem warto grać na jego umocnienie w tym roku. Ja trzymam długą pozycję w obligacjach USA, które wraz z pokazywaniem się kiepskich danych z USA zyskują podwójnie gdyż zarabiam dodatkowo jeszcze na kursie USD/PLN


NASJWAŻNIEJSZE info przegapili i dotąd nie zauważają...samowystarczalność energetyczna Stanów+w najbliższej przyszłości eksport


Przecież o tym wszyscy mówią od dawna


Popyt na dolara drastycznie wzrośnie


Też tak uważam, dlatego jestem long na obligach USA bo nawet w sytuacji gdy FED ogranicza skup tych papierów otrzymuję dodatkowy bufor bezpieczeństwa na różnicy kursu walutowego USD/PLN

LOngterm to sam z siebie robi chłopca, obwiesił się złotem i wydaje mu się że tym zaszpanuje