Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Winiecki: Bezrobocie najwyższe od 10 lat. Co z tego?

Winiecki: Bezrobocie najwyższe od 10 lat. Co z tego?

Wyświetlaj:
pp967 / 83.4.231.* / 2010-01-29 20:34
na czarno zatrudnija oprucz tego miejsca pracy zajmuja mlodzi emeryci policja wojsko gornicy znam kilka osob co robi na czarno a mlodzi siedza na bezrobociu ,a jeszcze powiem wam ze policjant czy wojskowy moze zarabiac bez ograniczen bez zawieszania swiadczenia jak to sie ma ze zwyklymi emerytami gdzie paqnstwo i rowne traktowanie obywateli
Oszołom / 89.229.76.* / 2010-01-25 20:09
"Czasem dzieje się tak, że zatrudnienie nie spada, albo nawet lekko wzrasta, a bezrobocie rośnie nadal. Paradoks? Bynajmniej! Nawet jeśli firmy nie zwalniają, czy nawet przyjmują pracowników, to przecież co roku na rynek pracy trafiają nowe roczniki, kobiety wracają z urlopów macierzyńskich, wracają ludzie - jak na przykład u nas - którzy pracowali za granicą (niekoniecznie tylko bezrobotni!). Wracają studiujący za granicą. I jeśli liczba przyjmowanych do pracy jest mniejsza niż suma wszystkich wymienionych powyżej (minus liczba tych, którzy odeszli na emeryturę i nie szukają już pracy), to bezrobocie będzie nadal rosnąć."
A teraz jak ma sie do tego informacja z EUROSTAT-u wg. której w 2009 roku liczna Polaków emigrujących powiększyła się o 15,4 tys w stosunku do roku 2008? Czyżby szumne zapowiedzi fali powrotów znów spaliły na panewce? To jest draństwo - proponuje ściągnąć tutaj "emigrantów" głosujących na pajaco-Tuska, zabrać im dowody i paszporty ... (babciom niech oddadzą dowody) i kazać kosztować cudów.
prawiezaratralalala / 77.254.155.* / 2009-11-02 21:49
Założę się że Profesor gdyby tylko chciał, potrafiłby udowodnić, że:

wskaźniki towarzyszące cyklowi wskazują już na zmianę, tutaj: poprawę koniunktury

cha, cha, cha.
Szkoda, że komuna się skończyła. Tam dopiero miałby pole do popisu. Awansowalibyśmy z dziesiątej potęgi na drugą. Po bratniej CCCP. Zdrastwujtie Tow. Łiniecki.
Brandnew / 89.229.92.* / 2009-11-02 17:58
Powoli wypływają informacje dotyczące negocjacji gazowych. Ich obraz przedstawia się katastrofalnie. Pawlak i jego ekipa poszła na wszelkie ustępstwa i legła na całej linii.
Kolejny kwiatek w Tuskolandii:
Wynegocjowane uzgodnienia będą ciężarem na całe lata dla polskiej gospodarki. Trudno tu zresztą mówić o negocjacjach gdy przyjmuje się prawie bez zastrzeżeń stanowisko strony przeciwnej. Faktem jest, że Polska argumentów nie miała zbyt wiele (tu cieniem kładzie się prawie kryminalna rezygnacja Millera z rury norwskiej i wstrzymanie budowy gazoportu w Świnoujściu) to jednak należało mieć nadzieję.

I tak po kolei :
- zgoda na eliminację Bartimpexu ze spółki EuRoPol Gaz oznaczać będzie w praktyce oddanie zarządu tej spółki Gazpromowi (bo tak wynika z umowy spółki).
- obniżenie opłat za tranzyt skutkować będzie tym, że Polska w praktyce nic za ten tranzyt nie otrzyma (bo musi spłacać kredyt w Gazprombanku). Polska chciała opłat w wysokości 1,5-2 USD za 1 tys m3/100 km. Nic z tego, opłaty będą niższe niż 1,4 USD. Gdy obecnie otrzymujemy 1,485 USD.

- za zwiększenie dostaw z 8 do 11 mld m3 rocznie Polska zgodziła się na przedłużenie umowy na dostawy gazu do roku 2037. Sami analitycy rosyjscy oceniają, że w przypadku liberalizacji rynku PGNiGe zmuszona do kupowania drogiego rosyjskiego gazu z pewnością zbankrutuje. Przecież już teraz Niemcy kupują rosyjski gaz znacznie taniej, mimo większej odległości od złóż. A wtedy Gazprom z łatwością położy rękę na naszej sieci przesyłowej.
To co się dzieje wokół gazu nadaje się do kolejnej komisji sejmowej, a niektórzy ministrowie powinni odpowiadać przed Trybunałem Stanu za karygodne zaniechania czy uleganie wpływom - wiadomo jakim.
Całaprawda / 79.186.118.* / 2009-11-02 18:41
"Marek Pol w 2003 roku zgodził się na to, aby EuroPolGaz był spółką niedochodową. Taryfy na przesył gazu miały przynosić tyle pieniędzy, ile potrzebne jest na bieżące funkcjonowanie spółki.
To oznacza, że państwo polskie nie ma żadnego dochodu, żadnej korzyści z tego, że olbrzymie ilości gazu są przesyłane przez Polskę do Niemiec. Nikt w normalnych krajach europejskich nie chciał w to uwierzyć"

Teraz po obniżeniu stawek za tranzyt będziemy dopłacac Gazpromowi,
DA-old / 217.172.247.* / 2009-11-02 17:38
Wpis usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.
pan władek / 89.231.102.* / 2009-11-02 15:25
ciekawe czy tow. winiecki mówił by "i co z tego" gdyby kto inny był premierem? Jakoś nie tylko intuicyjnie, ale i empirycznie wiem (pamiętam ton tytułów), że tytuł artykułu brzmiałby

Bezrobocie NAJNIŻSZE od 10 lat. Co z tego?
man13 / 2009-11-02 20:26 / Tysiącznik na forum
Towarzysz PiSior/pan włodek, pisze to co rozumie i zrobił by sam. Tak samo postępowali członkowie proletariatu/PiSuariatu w CCCP. Brawo TOWARZYSZU!!!!!!
pan władek / 89.231.102.* / 2009-11-02 23:39
władek kolego władek, pomieszkałbyś dłużej w Polsce to byś wiedział, że zdrobnienie Włodek jest od Włodzimierz (takie wschodniosłowiańskie imię jest ci jak widać bardzo bliskie) zaś Władek jest od Władysław, ale tego już oficer prowadzący nie powiedział?
arch / 2009-11-02 13:29 / Tysiącznik na forum
Tawariszcz ,Tawariszcz , wsio u was w paridkie ?

www.pb.pl/2/a/2009/11/02/Zyjemy_oszczednie_a_toniemy_w_dlugach2?readcomment=1#comment
xxons / 188.33.25.* / 2009-11-02 12:57
Ekonomia jest kobietą - ciagle tylko cykle i cykle.
sceptyk / 2009-11-02 13:57 / Tysiącznik na forum
Cykl sam w sobie ma dobre strony.
Ale ten PMS...
kwl / 82.210.151.* / 2009-11-02 10:45
To oczywiście tylko felieton i nie należy zbyt wiele od autora wymagać, ale aż prosi się o porównanie wzrostu bezrobocia w tym cyklu do analogicznej wielkości dla cyklu poprzedniego. Wtedy można by już mniej intuicyjnie podyskutować o tym, czy rzeczywiście mamy tu jakiś wyjątkowy problem.

Natomiast z tym rokiem 2010 to można by powiedzieć: pożyjemy, zobaczymy - ostatecznie ekonomia jest nauką empiryczną. A ostatnie lata wszystkich chyba nauczyły, że w ekonomii nie wszystko jeszcze jest tak jasne jak czasem sugerują różni felietoniści.
KelThuz / 93.105.131.* / 2009-11-02 11:24
Przede wszystkim, to ekonomia jest nauką APRIORYCZNĄ, a empiria może jedynie ilustrować teorię, nie może jej jednak w żaden sposób ani potwierdzić ani podważyć. Teorię ekonomiczną formułuje się poprzez dedukcję z niepodważalnie prawdziwych aksjomatów, takich np. jak "człowiek działa". To niestety ziarno keynesizmu i matematyki ekonomicznej zniszczyło klasyczną metodologię ekonomii, i wszystko nagle zaczęło zależeć od odpowiednio spreparowanych statystyk i budowanych na nich absurdalnych modeli.
Skutek: dzisiejszy kryzys.

Bibliografia:
Ludwig von Mises "The Ultimate Foundation of Economic Science" (1962)
milosnik PiS / 2009-11-02 14:14 / Bywalec forum
Usiłujesz sprawić wrażenie inteligenta...
1.

z niepodważalnie prawdziwych aksjomatów

"aksjomat", po polsku "pewnik" nie podlega weryfikacji logicznej.
W danej teorii jest prawdziwy 'per se", po polsku sam z siebie. To właśnie zakładając a priori jego prawdziwość wywodzi się teorię. Można założyć jego zaprzeczenie. Wtedy teoria dalej będzie spójna, jeśli wnioskowanie będzie poprawne logicznie. Co więcej, obie mogą być użyteczne, tak jak geometrie Euklidesa, Riemanna, czy Łobaczewskiego...

2.

empiria może jedynie ilustrować teorię, nie może jej jednak w żaden sposób ani potwierdzić ani podważyć.

To naprawdę z Misesa? Jakoś nie wierzę, by Mises był aż tak głupi, by formułować nieweryfikowalne teorie. Mises chyba nie uważał się za Boga? Myślę, że sam to wymyśliłeś.
Może lepiej nie propaguj jego idei? Nie kompromituj swego guru.
KelThuz / 93.105.131.* / 2009-11-02 17:17
w naukach społecznych eksperyment empiryczny nie może zweryfikować teorii wywiedzionej logicznie z dedukcji, koleżko inteligentny inaczej. Odsyłam do Misesa, również do Hayeka, i radzę uważnie POMYŚLEĆ nad tym. Popper jest martwy.
kwl / 82.210.151.* / 2009-11-02 13:20
Na aksjomatach to można opierać geometrię euklidesowską, natomiast wszystko inne trzeba odnosić do obserwacji. W przeciwnym wypadku będziemy tak sobie bajdurzyć bez końca jak ludzie, którzy przez ponad dwa tysiące lat powtarzali w kółko za Arystotelesem, że cięższe przedmioty spadają szybciej. Dopiero Galileusz po prostu zrobił eksperyment i pokazał, że jest inaczej. Inny przykład to wielu współczesnych ekonomistów wierzących w pełną efektywność rynków finansowych, mimo iż już w latach 1970-tych obserwacje rzeczywistych zachowań ludzi pokazywały, że irracjonalne zachowania ludzi nie są czymś niespotykanym. Te absurdalne modele to nie jest więc wynik obserwacji empirycznych, ale coś dokładnie przeciwnego - wiary w oderwane od rzeczywistego świata aksjomaty.
KelThuz / 93.105.131.* / 2009-11-02 17:19
Ekonomia, to nauka społeczna, gdzie eksperyment znany z nauk przyrodniczych jest NIEMOŻLIWY, z powodu zbyt dużej ilości zmiennych niemożliwych do wyizolowania. Proste jak słońce, ale w czasach pozytywizmu logicznego chyba nie bardzo.
Jedyny uprawniony sposób konstruowania teorii w naukach społecznych, to dedukcja z aksjomatów opisujących niepodważalnie naturę ludzką, czyli np. "człowiek działa".
kwl / 82.210.151.* / 2009-11-02 18:12
W naukach przyrodniczych jest też wiele sytuacji, gdy mamy do czynienia z wieloma zmiennymi, które trudno wyizolować. Polecam rozmowę z biochemikami czy geofizykami. Spadjące koty czy ludzie to system stosunkowo prosty, choć oczywiście, jeśli nie spadają w próżni, to ośrodek musi zostać w tych obliczeniach uwzględniony. Jeśli jednak nie potrafi sie odróżnić efektów pierwszego i drugiego czy trzeciego rzędu, to sprawa nadal pozostanie tajemnicza.

Zdumiewająca jest jednak intelektualna arogancja ludzi twierdzących, że siedząc w fotelu czy bibliotece są w stanie stwierdzić jak działa gospodarka, a jeśli się to nie sprawdza w praktyce - to tym gorzej dla gospodarki! Toż to czysty, średniowieczny scholastycyzm! Nawet jeśli ilustruje to dobrze myślenie wielu osób w naszym kraju, to chyba nie wypada sie tym publicznie chwalić.
KelThuz / 93.105.131.* / 2009-11-02 19:08
Aroganckimi sa osoby, które zupełnie nie biorąc pod uwagę natury człowieka (a gospodarka jest wynikową natury człowieka, a nie zdeterminowanym stanem pierwotnej natury), tworzą absurdalne teorie oparte na powierzchownej obserwacji niezliczonej ilości zmiennych, snując podejrzane korelacje między nimi, i nazywając to ekonomią neoklasyczną.
Prawa ekonomiczne można wydedukować, siedząc w fotelu, i opierając się na prostych aksjomatach. Tak, jest to scholastycyzm - jedyna prawidłowa metodologia w naukach społecznych.
Odsyłam do Misesa, największego ekonomisty wszechczasów.
milosnik PiS / 2009-11-02 15:22 / Bywalec forum
Odnoszę wrażenie, że sam nie rozumiesz, lub nie pamiętasz, o czym piszesz.
Przecież :

Przede wszystkim, to ekonomia jest nauką APRIORYCZNĄ, a empiria może jedynie ilustrować teorię, nie może jej jednak w żaden sposób ani potwierdzić ani podważyć.

Zdanie z drugiego postu przeczy z postu pierwszego:
Na aksjomatach to można opierać geometrię euklidesowską, natomiast wszystko inne trzeba odnosić do obserwacji.


Nie ukrywam, preferowałbym to drugie zdanie, choć jest też nielogiczne i dowodzi twojej niekompetencji. (aksjomaty geometrii euklidesowa też były inspirowane obserwacją rzeczywistości znanej Euklidesowi).

Może jednak odpuść i nie kompromituj Misesa? Był on dosyć naiwny, ale nie aż tak, jak ci się wydaje. Miał wbrew twoim opiniom w miarę spójny warsztat logiczny.
KelThuz / 93.105.131.* / 2009-11-02 17:22
Naucz się czytać poprawnie autorów postów, w******** keynesistowski, zanim ponownie ośmielisz się napisać coś na temat dziedziny, o której nie masz pojęcia.
Mises naiwny... Naiwny, bo wierzył w siłę logicznego argumentu. Ja oprócz tego wierzę również w siłę okutej w żelazo pięści, którą rozbija się niereformowalne ryje interwencjonistycznych świń.
man13 / 2009-11-02 20:36 / Tysiącznik na forum
Aprioryzm skrajny jest tak samo cenny dla realiów ekonomicznych jak Boska teoria stworzenia świata. Czy jest potrzebny/a? Tak samo jak Boska teoria stworzenia świata.
niewierzący ateusz / 194.213.1.* / 2009-11-02 14:10
przykład z arystotelesem i galileuszem jest bardzo dobry,ale a rebous, jeśli zastosujemy galileuszowski wzór na predkość v= g +t , to wyliczymy że po 30 sekundach spadania przedstawiciela gatunku homo cholerawieczemusapiens będzie miał on taką samą prędkośc spadania jak przedstawiciel gotunku felis domesticus i oba będą spadać zgodnie z prędkością 300 metrów na sekundę , i tylko patrzeć,a raczej słyszec, jak przekroczą prędkość dźwięku (g zaokrągliłem do 10) , ale doświadczalnie (!?) stwierdzono,żer felis po ok. trzech czterech sekundach spadania osiąga prędkośc ok,.30 m sekundę i ni cholery nie chce przyspieszac dalej, i spada sobie dalej ze stałą prędkością tych ok.30 metrów na sekundę, a taki za przeproszeniem homo przyspiesza nieco dłużej i dopiero po ok. pięciu sześciu sekundach zaczyna spadać ze stałą prędkością ok. 50 metrów na sekundę,
tak to jest z teoriami
milosnik PiS / 2009-11-02 15:26 / Bywalec forum
Mniam!
tylko to zobaczyłeś u swego poczciwego współwyznawcy?
Mam na myśli jedynie błędy językowe oczywiście.
Tomwic / 2009-11-02 14:33 / Bywalec forum
Zły przykład!!
To też można wyliczyć teoretycznie. Wystarczy uwzględnić opór ośrodka...:-))
milosnik PiS / 2009-11-02 14:21 / Bywalec forum
Wpis usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.
niewierzący ateusz / 194.213.1.* / 2009-11-02 14:33
wiem że to dla ciebie zbyt skomplikowany żart, ale jestem przekonamy że znajdą się tacy którzy skumają i się pośmnieją
Półprawda / 188.33.107.* / 2009-11-02 14:51
Tych twoich żartów, to nikt nie kuma. Jakimś bocznym torem myślowym pędzisz. Pfff. -daleko od szosy:)
niewierzący ateusz / 194.213.1.* / 2009-11-02 14:54
ty i miłośnik nie jesteście próbą reprezentatywną
Półprawda / 188.33.183.* / 2009-11-02 15:12
Co to?
Kolejny żart?
Całkiem nieźle ci idzie. :)
Całaprawda / 79.186.118.* / 2009-11-02 16:13
Twoje poczucie humoru przypomina poczucie humoru małpoludów z filmu :Walka o ogień". Najbardziej kolesi rozbawiło gdy jednemu z nich kamień spadł na łeb i rozciął glacę. Twoje poczucie humoru jest na zbliżonym poziomie.
Półprawda / 89.108.243.* / 2009-11-02 16:38
Nie oglądałem; słyszałem natomiast (i zgadzam się z tym), że preferencje filmowe, zależą od poziomu intelektualnego oglądającego.
Całaprawda / 79.186.118.* / 2009-11-02 18:49
Przypomniałeś mi motylku jeden z rysunków Mleczki. Siedzą dwie gąsiennice na liściu i jedna mówi do drugiej : żryjmy bo jak zostaniemy motylami to będziemy musieli udawac intelektualistów,
Kumasz motylku? Nie udawaj intelektyalisty
Półprawda / 77.255.255.* / 2009-11-03 12:11
Żeby udowodnić komuś inteligencje/ lub jej brak. Trzeba samemu być inteligentnym lub na tym samym poziomie.
Twoje wypowiedzi, w żaden sposób temu nie świadczą.
To, że udało ci się zrozumieć fragment poczucia humoru Mleczki, o niczym nie świadczy.
Kwestie interpretacji i trafności doboru przykładu, pozostawię bez komentarza....
sceptyk / 2009-11-02 12:57 / Tysiącznik na forum
Kolego!
Na kogo się powołujesz w dyskusji z Winieckim????
Przecież Winiecki NIGDY tego nazwiska nie słyszał!
W końcu Winiecki to wybitny uczony teorii ekonomii politycznej socjalizmu i marksowskiej teorii ekonomicznej walki klas.
KelThuz / 93.105.131.* / 2009-11-02 17:26
przecież prof. Winiecki był 2 lata temu na konferencji "Ludwig von Mises - obrońca cywilizacji i ekonomii", z okazji polskiego wydania "Ludzkiego działania" przez Instytut.
Inna sprawa, że rozdziału o pieniądzu to chyba nie przeczytał uważnie, skoro tak zapalczywie obstaje przy wprowadzeniu pustej papierowej waluty EŁRO, za pomocą której Bundesrepublik oraz elegancja-Francja będą skutecznie stymulować swoje gospodarki kosztem gospodarek pomniejszych prowincji, wszystko z pomocą "niezależnych" fachowców z EBC.
Tomwic / 2009-11-02 14:35 / Bywalec forum
Ty, to tylko potrafisz obrażać.
MN4 / 217.96.42.* / 2009-11-02 10:21
Ekonomiści to tacy półhumaniści, za Tischnerem półniczego. Do tej pory fruwają w chmurach. Wzięli na przeczekanie i myślą, że im zapomnimy ten cykl koniunkturalny?
mba / 82.210.165.* / 2009-11-02 10:59

Wzięli na przeczekanie i myślą, że
im zapomnimy ten cykl koniunkturalny?


Cykle koniunkturalne winą ekonomistów? Ciekawa teza, coś jak w stylu choroby winą lekarzy.
KelThuz / 93.105.131.* / 2009-11-02 17:29
Jeśli jako 'ekonomistę' zdefiniujemy absolwenta państwowej uczelni na kierunku 'ekonomia' czytaj 'keynesizm-galbraithyzm stosowany', to faktycznie, rządy słuchające porad takich ekonomistów zastosowały 'fiscal & monetary policy' znacząco przyczyniające się do stworzenia obecnego cyklu.
MN4 / 217.96.42.* / 2009-11-02 13:50
Cykl koniunkturalny jest i bywa, "ten cykl koniunkturalny" wywalił w kosmos. Taką koniunkturę z pompką i lewarem zafundowali nam lekarze
Cspostrzegawczy / 2009-11-02 09:41 / Tysiącznik na forum
To, że PO nie radzi sobie z gospodarką to fakt i nie przekona mnie propagandowa wstawka, ża mamy najwyższe PKB w rejonie, bo to wskaźnik w przypadku tak raptownego spadku złotego jest nieobiektywny.

Winniecki chce nam wmówić , że mimo pogłębiającego się bezrobocia jest lepiej, a po czym to widzi?
Na razie mamy dziurę Tuska, która będzie kulą u nogi rozwoju kraju.

Jak przysrot bezrobocia będzie malał to może coć zacznie sie poprawiać na razie należy się spodziewać drugiego dna, bo po wydrenowaniu kraju z mld za opcje nastąpi dodatkowe obciążenie budżetu w skutek bezrobocia czy spadku produkcji.

Miejmy nadzieję , że błąd Tuska z "oszczędnościami" nie zostanie powtórzony, ale z drugiej strody nadmiern zadłużanie jest ryzykowne, gdyz możemy wpaść w półapkę kredytrową.
Jeśli nie zrobi się reformy finansów to finanse się rozsypią, a to zaważy na całej gospodarce.
milosnik PiS / 2009-11-02 10:43 / Bywalec forum

To, że PO nie radzi sobie z gospodarką to fakt i nie przekona mnie propagandowa wstawka, ża mamy najwyższe PKB w rejonie, bo to wskaźnik w przypadku tak raptownego spadku złotego jest nieobiektywny.


Słusznie!
Albowiem nic nas nie przekona, że białe jest białe, a czarne jest czarne.
Tylko dzięki miłości, którą pałam do PiS i jej Wielkiego Przywódcy, Jarosława-Prezesa rozumiem cię, o Cspostrzegawczy i Cinteligentny!

Nawiasem, czy z taką interpunkcją ktoś dał ci maturę?
Cspostrzegawczy / 2009-11-02 10:58 / Tysiącznik na forum
bardziej wiarygodne jest powiąznie PKB z dochodem narodowym który spadł gwałtownie, bo mierzony jest w USD, a PKB mierzone jest w złotym.

Dlatego chwalenie się PKB jest propagandą, bo ja równocześnie mogę powiedzieć, że wartość waluty jest najlepszym wskażnikiem radzenia sobie kraju z kryzysem i tu mamy porażkę dwucyfrową.
man13 / 2009-11-02 20:40 / Tysiącznik na forum
Godność wiary to twoja domena- spieraj się z nią sam.
niewierzący ateusz / 194.213.1.* / 2009-11-02 10:58
miłośnik,skoro tak ciągle czepiasz się ortów i przecinków, to proponuję byś przyczepił się do kolegi niżej podpisującego się "Półprawda" i jego "zaczołeś" ,miłej zabawy ci życzę
Półprawda / 94.254.218.* / 2009-11-02 11:05
Dziękuje, za uwagę.
Przypuszczam, że czytanie mojego tekstu, mniej boli, niż twojego.
niewierzący ateusz / 194.213.1.* / 2009-11-02 11:20
nigdy mi się nie zdarzyło odczuwać ból przy czytaniu,
i bardzo mi ciebie żal,że takie nieszczęście jak ból przy czytaniu czasami cię dotyka

a tak w ogóle to nie pisałem do ciebie,ino tylko do miłośnika, mnie orty nie przeszkadzają w czytaniu, nie czerpię też niezdrowej satysfakcji z wytykania bliźnim ortów, ale skoro miłośka taka perwersyjna zabawa bawi to z życzliwości wskazałem mu możliwość dobrej zabawy
Półprawda / 94.254.218.* / 2009-11-02 11:32
Ból był tylko metaforą. Że tego, nie zrozumiałeś, jakoś mnie nie dziwi. "ino tylko" "czerpię" "miłośka" "zabawa bawi" (masło maślane)
Wytknąłeś mi, coś co należy do dialektów regionalnych.
Ale twój tekst, to pomyje, mylenie kropki z przecinkiem, brak dużych liter na początku zdania, odstępy.
Jeśli już, chciałbyś coś komuś wytykać, to samemu przydałoby się być wzorem w tej materii.

Bycie przykładem, wskazanym za osobę jako potencjalny punkt ataku, wcale nie jest miłe.

Inna sprawa, chociaż z klawiaturą, nie miałeś wiele wspólnego, to potrafisz przekazać jakąś tam myśl.
W przeciwieństwie to Cspostrzegawszego, który najwyraźniej cierpi na AUTYZM.
milosnik PiS / 2009-11-02 15:50 / Bywalec forum
odpuść.

To żałośni osobnicy. Nawet jeśli ich obrazisz, to nie będą o tym wiedzieć. Chyba, że będziesz mówić ich językiem:
Ubekistan, towarzysz, TW, etc.
Tego też prawdopodobnie nie rozumieją, na co wskazuje ich tolerancja dla wielu pisowców o paskudnej przeszłości, ale skoro tak obraża wrogów sam Prezes, to i oni za nim powtarzają.
niewierzący ateusz / 194.213.1.* / 2009-11-02 11:39
"ino tylko" to taki żart słowny z serialu "daleko od szosy" lubie ten serial,bo mi młodość przypomina, szkoda czasu na rozmowę z tobą prostaku mający pretensje o żarty
sceptyk / 2009-11-02 13:02 / Tysiącznik na forum
Jest na tym forum grupa frustratów, zazwyczaj niedopieszczonych wyborców PO, którzy nie prowadzą ŻADNEJ dyskusji merytorycznej. Za to fantastycznie rozwijają wątki personalne (szczególnie wobec krytyków POwszczyzny).
Półprawda / 188.33.64.* / 2009-11-02 14:21
No dobrze sceptyk, ale jak chciałbyś prowadzić dialog merytoryczny z Cspostrzegawczym? On nie wie, o czym pisze.

Wszystkie jego komentarze to oskarżenia, i to na dodatek pod jednym kątem. Do zwolennika PO, to mi daleko, ale w ewentualnych wyborach PO vs PiS.
Rękami i nogami będę głosował za Platformą.
Niestety, przykra rzeczywistość.
dialektregionalny / 77.254.38.* / 2009-11-02 19:45
rękami, nogami, ale niestety bez pały szturmowej w rękach i trepów na nogach. Ckni ci się za PRL-em? A PełO, no cóż, liczyć musi na sierotki po jedynie słusznym systemie, Faktycznie przykra rzeczywistość.
Półprawda / 94.254.218.* / 2009-11-02 11:54
Warto byłoby się zastanowić, kto z tym prostakiem, ma więcej wspólnego?

-To ci żartowniś się znalazł, na forum gospodarczym.
niewierzący ateusz / 194.213.1.* / 2009-11-02 12:08
żartowniś ci przeszkadza a miłośnik interpunkcji nie?! jestes cham zwyczajny, pisze jak piszę bo cierpię na epitelopatię barwnikową siatkowki, i nie będę się wślepoiał w mionitor
Półprawda / 188.33.64.* / 2009-11-02 14:10
Myślałem, że pisząc patrzy się na klawiaturę, a nie na monitor.
Ale dość tego puryzmy ortograficznego. Przyczepiłem się do ciebie, za twoją uwagę.
Zdenerwowało mnie, zwracanie komuś uwagi za jedno słowo, podczas gdy samemu stoi się, o wiele gorzej w pisowni (tłumacząc to nie wiadomo czym).

Nie przypominam sobie, abym ciebie obrażał, a nawet żartował z ciebie. Ale najlepiej zrobić z siebie ofiarę z dys...coś tam.
niewierzący ateusz / 194.213.1.* / 2009-11-02 14:35
"Myślałem" człowieku nie przechwalaj i tak nikt ci nie uwierzy
Półprawda / 188.33.40.* / 2009-11-02 15:34
Ps. zgubiłeś "się" (przechwalaj się.)
Półprawda / 94.254.218.* / 2009-11-02 10:40
I ty biedaku, znowu zaczołeś wypisywać, te swoje polityczne komentarze?
DARUJ SOBIE I INNYM, tych głupot w które tylko idiota może uwierzyć!!!!
Jestem pewien, że to zdanie powiela więcej osób na tym forum.
Ty nie wiesz o czym piszesz.

Ta uwaga tyczy się całokształtu twoich komentarzy, a nie tylko tego.
MN4 / 217.96.42.* / 2009-11-02 10:26
Błąd z oszczędnościami albo pułapka kredytowa, a reformę finansów zrobią Kaczyńscy, albo SLD.

Oszczędności, to właśnie reforma finansowa, ta mniejsza połowa reformy finansowej. Teraz przydałaby się jeszcze ta większa połowa.
Cspostrzegawczy / 2009-11-02 10:51 / Tysiącznik na forum
Widze, że niektórzy nie kojarzą jakie błędy popełnia Tusk:

1. błąd "z oszczednościami" to była ta wydawało mi się słynna akcja na początku roku z przenoszeniem pieniędzy zamiast z kasy budżetu z innych kieszeni np Fundusz Drogowy.
Pseudo oszczedności w MON (złamanie ustawy) spowodowały kryzys przemysłu zbrojeniowego itd.

Były też inne "oszczędnosci na spinaczach", ktore praktycznie nic nie dały, a zmniejszony popyt zmniejszył wzrost gospodarczy, mniejsze wpływy podatkowe i jeszcze większą dziurę, którą w połowie roku zaakceptowano.

2. "Oszczędmości" z reformy "pomostowej" to dodatkowe 30mld z budżetu.

3. Nieudolność w wykorzystywaniu funduszy unijnych , które ostatnio próbuje się trochę nadrobić, spóźniona reakcja na spadającego złotego to błędy karygodne.

Dlatego lepiej by Winiecki zastanowił się dlaczego tak szybko zmienił sie trend spadku bezrobocia we wzrost, a nie mówił o
wskaźnik bezrobocia należy do tzw. opóźnionych wskaźników
bo to jest prawda obiektywna, a wnioski do rzeczywistości?
Tomwic / 2009-11-02 09:59 / Bywalec forum
Czytaj i UCZ się !
To felieton o ekonomii, a nie o polityce.
Przypomina mi się anegdotka o rekrucie i chusteczce do nosa....
Wykład Pana Profesora potwierdza się w Twojej wypowiedzi nad wyraz intuicyjnej...
niewierzący ateusz / 194.213.1.* / 2009-11-02 09:54
chyba sobie skopiuje felietonik profesora, może się przydac gdy platforma będzie w opozycji za jakis czas, i nie daj boże będzie rosło bezrobocie wtedy, może być zabawne porównanie przemyśleń profesora na temat wzrostu bezrobocia
Cspostrzegawczy / 2009-11-02 11:01 / Tysiącznik na forum
najciekawsze jest wróżenie, że PKB w połowie przyszłego roku będze większe niż 3%
Cspostrzegawczy / 2009-11-02 09:51 / Tysiącznik na forum
może Winniecki zajął by sie dziurą Tuska:
http://www.rp.pl/artykul/386315_Rzad_sonduje_zmiany_progow_dlugu_publicznego.html
niewierzący ateusz / 194.213.1.* / 2009-11-02 09:35
pies trącał liniowy, wiadomo prezio zawetuje, ale tak z ciekowości, ile z tych ponad 200 opłat urzędowych zostało zlikwidowanych? dwie trzy?żadna?"

żadna? No i co z tego?
misiek-11-02 / 78.8.145.* / 2009-11-02 08:34
a dlaczego załamał się budżet na przyszły rok? czy aby nie dlatego, że spadły wpływy do budżetu m.in. z powodu bezrobocia?
969 / 94.78.149.* / 2009-11-02 09:04
jeżeli budżet się planuje bez uwzględnienia cyklu koniunkturalnego to już tylko świadczy o tych którzy go układali. A Winiecki napisał jedynie że to co się dzieje jest w gospodarce normalne i nie powinno dziwić, a nie że jest pozytywne.
stryj / 79.188.238.* / 2009-11-02 08:29
ciekawe od kogo będziesz chciał mądralo brać swoją emeryturę ?!
-.-...---
Polska to dziwny kraj, zawsze pełno w nim użytecznych głupców.
969 / 94.78.149.* / 2009-11-02 09:07
Kolejny co czytać nie potrafi. Bezrobocie tak jak cała gospodarka podlega cyklom. Za pewien czas bezrobocie spadnie. Poza tym Winiecki pisał że to co się dzieje jest normalne a nie że pozytywne. I ma rację. Różne gazety zachowują się tak jakbyśmy wkraczali w nieznane co budzi lęk u ludzi. Ci zaciskają portfele, spada konsumpcja, firmy zaczynają zwalniać ludzi. Samospłeniająca się prognoza. Winiecki po prostu pisze żę takie dołki są w gospdoarce normalne
MagdaF. / 77.255.164.* / 2009-11-02 08:21
Biedni ci studenci...
969 / 94.78.149.* / 2009-11-02 09:08
Winieckiemu nie chodziło o sytuację ludzi dotkniętych bezrobociem tylko o wyciąganie na tej podstawie apokaliptycznych wniosków dla gospodarki.
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy