Kaczynscy gardza demokracja, wiec podejmuja decyzje nie w oparciu o sondaze tylko o to co im sie wydaje sluszne, a komentazami pospolstwa sie nie przejmuja. Nie lubie ich okropnie, ale przynajniej maja swoj styl. Tusk nie ma za to swoich pogladow. Jak patrze na Tuska to przypomina mi sie piosenka z PAna Kleksa jak sluga cesarzowi spiewa. Jest tam taki cytat '.. wystarczy jedno twoje skinienie, a wszystkie swoje poglady zmienie...' Wipisz wymaluj Tusk.

Niewątpliwie pan Winiecki też należy do gatunku skorpionów.
Najbardziej mnie bawi jak ci którzy byli największymi wrogami Wałęsy są teraz jego największymi obrońcami. Już nikt nie wspomina z byłych jego oponentów o 100 milionach, wystarczyło,że Wałęsa jest wrogiem Kaczyńskich i popiera PO.

zapomniał Pan "profesorze" dodać, że na 400 lat przed innymi ci nierządni Polacy stworzyli ustrój do, którego reszta "postępowej" Europy dotarła dopiero w XXw. Mieli właściwie pełną konstytucję w postaci 3 aktów: nihil novi, pacta conventa i artykułów henrykowskich. Regulowały one uprawnienia i odpowiedzialność króla, sejmu i obywateli. Oczywiście "postępowa" Europa nigdy tych aktów nie nazwie konstytucją tylko warcholstwem, no chociażby ze względów formalnych - nie był to jeden dokument tylko 3 osobne, ale to tak jakby nie można było konstytucji dzielić na rozdziały. Nie będę wspominał o aktach niższej rangi takich jak ten Batorego wprowadzający sankcje za drukowanie książek bez zgody autora -to też taki polski zaścianek, ciemnota, obciach i boruta.
Kryzysy przechodzą wszystkie państwa, ale to nie powód żeby "postępowi" sąsiedzi mieli prawo je likwidować. Rzeczywiście Polacy przespali XVIII wiek i reformy rozpoczęli zbyt późno, przy czym jeśli spojrzeć na dorobek Konstytucji 3 Maja to wprowadziła ona tylko zmiany ilościowe nie jakościowe - głosowania większością głosów - nie zmieniła stanowiska, że to uprawnieni obywatele podejmują decyzje (jak w tym samym czasie wygląda postępowa Europa). Co ciekawe dała tym obywatelom więcej jeszcze władzy wykonawczej - patrz pierwsze w świecie ministerstwa wraz z komisjami np. Komisja Policji: sprawy bezpieczeństwa i spokoju, wygody publicznej (szeroko pojęta administracja), sprawy obyczajności, handlu, zdrowia, dobroczynności (kierowanie żebraków i ubogich do domów pracy przymusowej), zbierać dane statystyczne (Komisja Skarbu też), miała zabiegać o taniość rzeczy, środki komunikacji itp
Komisja Skarbu: ściąganie podatków i innych dochodów państwowych, rozwój ekonomiczny kraju przez zakładanie i popieranie manufaktur, opieka nad rozwojem handlu przez budowę i utrzymanie dróg, kanałów, utrzymywanie poczty
Wreszcie trójpodział władzy.
Wiemy "profesorze" co chciał Pan powiedzieć, że bycie Polakiem to naprawdę obciach wstyd i kaszana. Polacy nie umieją nic, tylko nierząd zawiść i zaściankowość. Warto porównać jak wyglądali obywateli krajów "postępowej" Europy w czasach Kmicica, do których Pan tak ochoczo się odwołuje. Zdaje się, że wiedzę na ten temat to Pan jednak czerpie wyłącznie z Sienkiewicza. A wg mnie chodzenie do sądu to oznaka poszanowania i wielkiej wiary w prawo. Proszę zapytać dziś obywateli co myślą o wymiarze sprawiedliwości i jak mu ufają. Ten wymiar sprawiedliwości pracuje zdaje się wg Pana ukochanych standardów. Ostatnie badania to dobitnie pokazały co Pan i ekipa potraficie w tym względzie (i w wielu innych patrz autostrady, które z ogromnym powodzeniem budujecie 20 lat).
Pan naprawdę uwierzył zaborcom, że dawna Polska to tylko pijatyka, nieróbstwo i tępota umysłowa, co wg Pana twa do dziś. Nie wiem w jakim środowisku Pan się obraca, ale ja takiej Polski nie widzę nigdzie. Proszę jej na siłę nie szukać bo istnieje ona tylko na łamach prasy. Prasy i mediów, których pluralizm wysoce sobie cenię i dlatego niezwykle popieram istnienie choćby i radia Maryja jako faktu pluralizmu, nawet jeśli się to Panu "profesorze" nie może pomieścić w głowie, że media nie muszą mieć jedynej słusznej linii.

"Polska nie rządem stoi, ale cnotami i wolnością swoich obywateli". NIerząd to raczej coś innego, Profesorze.