Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Winiecki: Polacy nie ulegli kryzysowej propagandzie

Winiecki: Polacy nie ulegli kryzysowej propagandzie

Wyświetlaj:
historyk / 83.31.174.* / 2009-09-15 14:13
obrzydliwa denna propaganda łelit
B.Madoff / 80.144.0.* / 2009-09-15 07:46
Polacy zyja w kryzysie od 1945 roku, niestety ubogi kraj oznacza ekonomiczna i finansowa glupote czego przykladem jest Winiecki.
Don Ke nobi / 83.5.241.* / 2009-09-15 00:21
Propaganda "sukcesu" jak za Gierka...A długi rosną, co niestety nie jest wzrostem bogactwa, ani powodem do dumy...Wmawianie ludziom, że kryzysu nie ma jest nieodpowiedzialnością, tak samo jak mówienie o "naszej" gospodarce...
arch / 2009-09-15 08:54 / Tysiącznik na forum
Stanisław Gomułka - główny ekonomista BCC

"...Wysokość deficytu budżetowego nie ma większego znaczenia. Liczy się to, ile wyniesie dziura w całym sektorze finansów publicznych, a ta może być bardzo duża. Z moich szacunków wynika, że deficyt rządu i samorządów może w tym roku sięgnąć 80 mld zł, w przyszłym zaś 95 mld zł. Co więcej, Komisja Europejska wylicza, że w tym roku wyniesie on ponad 84 mld zł. Jestem skłonny w to uwierzyć, biorąc pod uwagę fakt, że resort finansów za wszelką cenę stara się odciążyć budżet, wypychając wydatki poza niego. Ponad 10 mld zł pożyczy na własną rękę Fundusz Drogowy, na kilka miliardów też będzie się musiał zadłużyć ZUS. To sztuczna sytuacja. Jeśli w przyszłym roku minister finansów zdecyduje się ją urealnić, to wcale się nie zdziwię, jeśli deficyt budżetowy wzrośnie o ponad 100 proc... "
5 10 15 ? / 83.27.87.* / 2009-09-14 19:40
że pan Klich zwany ministrem obrony narodowej się na ministra nie nadaje?
grek_pl_zorba / 77.253.27.* / 2009-09-14 18:49
CZASAMI JAK TO W ZYCIU BYWA OWE "ZACOFANIE" MOŻE SPOWODOWAĆ ZE MNIEJ TRUCIZNY PRZELEJE SIĘ Z JEDNEGO NACZYNIA POŁĄCZONEGO Z DRUGIM, WÓWCZAS PACJENT PRZEŻYJE PONIEWAŻ SIŁY OBRONNE ORGANIZMU PORADZĄ SOBIE Z TOKSYNĄ. MÓWIENIE W TYM KONTEKŚCIE O ZACOFANIU TO KOMPLEMENT KTÓREGO NIE NALEŻY SIĘ WSTYDZIĆ. W KOŃCU GDYBY TO CO PRZELEWA SIĘ WE WSPÓLNY TYGIEL EUROPEJSKI BYŁO TYLKO I WYŁĄCZNIE NAPOJEM O NAZWIE AMBROZJA, WÓWCZAS KRAJE W TYM TYGLU NIE BRONIŁYBY SWOJEJ NADWĄTLONEJ SUWERENNOŚCI A ŻE TAK NIE JEST TO ICH INTERESY NARODOWE CZĄSTO SA MOCNO ROZBIEŻNE Z OGÓLNYM PARCIEM NA UNIFIKACJĘ WSZYSTKIEGO (I TO NIE ZAWSZE MĄDRĄ). WYDAJE SIĘ ŻE PACJENT W LOKALNYM WIEJSKIM SZPITALU SZYBCIEJ DOCHODZI DO ZDROWIA, BO I KLIMAT DOBRY I BLIŻEJ NATURY, A I LEKARZ STOSUJE LECZENIE MNIEJ INWAZYJNE.(CZYT. MNIEJ CHEMII)
qoomaq / 79.191.222.* / 2009-09-14 17:38
Dlaczego jednak żaden z zawodowych ekonomistów nie zauważa słabego powiązania polskiego sektora finansowego z gospodarką jako przyczyny odporności na kryzys? Zapewne prosta analiza aktywności banków dowiodła by hipotezy, że polskie banki żyją z detalicznych kredytów konsumpcyjnych, a obsługa kredytów (obrotowych i inwestycyjnych) przedsiębiorstw to margines.
Bernardo / 2009-09-14 17:23
Wszystko co piszą na temat kryzysu i polskiej gospodarki fachowcy pro rządowi lub pro opozycyjni nie zmienia faktów. Nadal jesteśmy 3-cim od końca najbiedniejszym krajem w UE. Nasze lepsze wyniki w roku 2009 w porównaniu do 2008 czyli wzrost PKB o 1% czy nawet 2 % i przy nawet 10% spadku PKB w innych krajach UE nie poprawi nam pozycji ani o jedno miejsce i nie osiągniemy w przyszłym roku PKB per capita wynoszącego średnią dla całej UE. Nie osiągniemy również niezależności i samowystarczalności finansowania swojego obecnego poziomu życia bo od 20 lat państwo polskie żyje na kredyt i nie spłaca starych kredytów dochodami lecz spłaca je nowymi kredytami a to prowadzi do bankructwa gdy już nie będzie chętnych do czekania na zwrot pieniędzy i gdy inwestowanie w polskie obligacje skarbowe stanie się mało opłacalne i bardzo ryzykowne. Nie będziemy w nieskończoność otrzymywać pieniędzy jako pomoc pozostałych krajów UE dla wyrównania poziomu rozwoju i co wtedy będzie z poziomem życia Polaków gdy społeczeństwo się zestarzeje nieliczni młodzi w większości wyemigrują a długi zostaną i nie będzie już kogo okładać ani starymi ani nowymi podatkami? Będziemy krajemdo wzięcia za niespłacone długi, bo jeśli nawet uda sie wreszcie kupić części i wyremontować posiadane F16 to będzie to tak przestarzały samolot, że nie dogoni nawet prywatnego małego odrzutowca pasażerskiego, które za następne 20 lat będą jako taksówki latać po polskim niebie między niemcami a rosją oraz między czechami słowacją i skandynawią opróżniając nad Polską popielniczki i toalety na wysokości niedostępnej dla polskich sił powietrznych Poza tym jak 30 samolotów mogłoby zmusić do lądowania 30 000 małych prywatnych odżutowców przelatujących dziennie nad Polską w ciągu kilku minut i nie lądujących tu bo nie będzie lotnisk mogących obsłużyć taki ruch powietrzny.
zeppelin / 2009-09-14 15:23 / Tysiącznik na forum
Bardzo podoba mi się ten komentarz.
Zgadzam się, że w obecnej sytuacji zachowanie Prezydenta jest nie na miejscu. Po to by mieć większe szanse w wyborach Prezydent chciałby żeby w Polsce był wielki kryzys, który dotkąłby większość społeczeństwa tak żeby wszyscy byli przekonani do złego rządzenia obecnej koalicji ... to brzmi absurdalnie ale niestety taka jest prawda. Takiego mamy Prezydenta i taką opozycję ... Rząd robi wiele błędów, ale podoba mi się to, że nie straszy i nie wywołuje paniki.
Rossi / 91.189.73.* / 2009-09-14 15:44
Zapominasz o prawach demokracji. Wierzysz w słodzone informacje, które nic nie mają wspólnego z rzeczywistością.
Żyć w przekonaniu że jest dobrze i nic nie trzeba zmieniać na pewno jest wygodniej, pytanie jak długo.
mruk / 2009-09-14 16:31 / Bywalec forum
A prawa demokracji są takie, że Tuska nie lubi ponad 50% ludzi, i ponad 50% będzie na niego głosować. Ze strachu przed Jarosławem.

Masz lepsze informacje, czy piszesz o swoich pobożnych życzeniach, by w Polsce było jak najgorzej, co umożliwiłoby Jarosławowi odzyskanie władzy?

Spróbuj wyobrazić sobie, że PiS nie stracił władzy:
Przyszedł kryzys.
Jak zachowałby się Premier Jarosław?
Słodziłby kryzys pieniędzmi podatnika, czego domagał się od Tuska? No i co? Pewnie jak u Obamy, ludzie u koryta wypłacają sobie premie, dywidendy, a ludzie, których nie stać było od początku na kredyt, dostają go za darmo z pieniędzy innych podatników? Pieniędzy na kredyt, oczywiście, na kredyt spłącany przez następne pokolenia. Ile wynosiłąby dziura budżetowa, przepraszam
- "KOTWICA budżetowa"? 50mld? A może 200mld?
Fascynujące! A może Jarosław zastosowałby inny scenariusz?

Jaki? Skoro wiesz, że dane są przesłodzone, to może wiesz, co zrobiłby Jarosław, Geniusz Mazowsza, gdyby w swoim zaślepieniu nie rozpisał wyborów i nie stracił władzy?
Rossi / 91.189.73.* / 2009-09-14 20:32
I tu mijasz się z faktami, polecam lekturze statystyki deficytu budżetowego, najpierw zasięgnij wiedzy a potem komentuj, resztę przeczytaj w komentarzu poniżej.
mruk / 2009-09-15 09:32 / Bywalec forum
1) Czy ty odpowiadasz na mój wpis?

najpierw zasięgnij wiedzy

2) DOWIEDZ SIĘ!!!!
Wymiotować mi się chce od waszej polszczyzny. Nowomową przebiliście powiatowych sekretarzy PZPR.
Greeder / 89.250.196.* / 2009-09-15 07:51
Wiedza dla wyborcy PO? PO co? Winniecki mówi, że kryzysu nie ma! Jest okej
5 10 15 ? / 83.27.87.* / 2009-09-14 20:05
Mruk miał napad jasnowidztwa i wie,że za Jarosława byłoby gorzej.Stały wątek platformersów,jest może źle,ale gdyby rządził Jrosław na pewno byłoby gorzej,
Gdyby rządził Jarosław to na pewno sytuacja w kraju przedstawiana przez media wyglądałby gorzej,
Przykład z dnia dzisiejszego,drugi generał podziękował mininstrowi Klichowi za pracę i odchodzi ze służby.
Informacja pojawiła się na niektórych portalach ,pobyła na głównych witrynach godzinkę lub pół i zeszła na dalsze strony. Na money,pl zaś nie pojawiła się jak dotąd wcale.
GDYBY COŚ TAKIEGO WYDARZYŁO SIĘ W RZĄDZIE JAROSŁAWA TO ZARAZ UKAZAŁY BY SIĘ TEKSTY O KRYZYSIE W ARMII NIEKOMPETENCJI MINISTRA I TEMAT BYŁBY WAŁKOWANYCH KILKA DNI.
Ale wydarzyło się w rzadzie Donalda,więc o niekompetencji minnistra Klicha żaden niezależny publicyta nie napisze i żaden niezależny dziennikarz o kryzysie w armii też nie napisze.
I różne mruki mogą sobie spokojnie pisać,że za Jarosława byłoby gorzej,gdyby był Jarosław i minister o zapomnianym przeze mnie nazwisku to byłoby gorzej,prawda mruku? Odeszłoby już pieciu generałow
w. / 79.190.209.* / 2009-09-14 12:21
nie, Polacy właśnie ulegli antykryzysowej propagandzie. W Polsce jest stały kryzys. Na Zachodzie o kryzysie mówi sie w kontekscie rosnacego bezrobocia, nie recesji czy stagnacji gospodarczej. Iluzoryczna wyższość Polski polega na zepchnieciu z państwa dbania o stałośc zatrudnienia i opiekę zdrowotną i socjalną. W Rumunii jeszcze do niedawna było dużo mniejsze niż w Polsce bezrobocie. W brew pozorom to popyt niższych, mniej opłacanych warstw społecznych,nie milionerów decyduje o rozwoju kraju. Milioner wsadza milion na lokate i czeka nic nie robiąc, na zysk. Bezrobotny natychmiast odda swój zasiłek w sklepie, wymieniając pieniadze na realny towar.
Rossi / 91.189.73.* / 2009-09-14 11:38
I gdyby nie dziura budżetowa, bylibyśmy krajem mlekiem i miodem płynącym. Znamy przykład z historii o statku, na którym orkiestra grała od ostatniej chwili. Czyżby zatoczyła koło.
"Prawda nie powiedziana w porę jest gorsza od kłamstwa" Pan zastosowanie tej zasady przez rząd traktujesz jako coś pozytywnego. Czy Polacy nie mają prawa do prawdziwych informacji o sytuacji, czy wiedza z tego zakresu jest dla wybranych, czy ważniejsze są notowania sondaży - niż prawda.
arch / 2009-09-14 13:04 / Tysiącznik na forum
Fakty są niestety smutne .
"Polska cały czas liddderem" a w kieszeniach pusto, ludzie na bruk, średnia płaca ok. 600 -:- 700 € jak Niemcy grubo ponad 3000 €/m-c .
---------Dług państwa to 300 mld $.
-Największy głód dzieci w UE to Polska.
-Szpitale maja po kilkadziesiąt milionów zadłużenia. ---Osobom starszym nie wykonuje się badań ze względu na brak pieniędzy.
-Kombatantów i starsze osoby sprzedaje się z mieszkaniami i kamienicami.
- Brak autostrad i miejsc w żłobkach i przedszkolach.
-Armia posiada z darów jeden okręt podwodny od Norwegów który musi być cumowany ze wszystkich stron, dwa samoloty transportowe do remontu, jeden okręt 'Puławski" ze złomowania do remontu. 30 F-16 mogących spaść z powietrza w każdej chwili.
chris1wbs / 78.147.229.* / 2009-09-14 10:54
kasa z zagranicy i pseudoturysci .To nas napędza.Polacy ciągle wysyłają pieniasze swoim rodzinom w kraju.Poza tym Polski banki na szczęscie nie są tak dynamiczne jak na zachodzie
Smutny / 194.237.142.* / 2009-09-14 10:28
"Gdyby rzeczywiście dynamika PKB zależała wyłącznie od poziomu rozwoju (mierzonego PKB per capita), to na przykład Rumunia, z jej znacznie niższym poziomem rozwoju, "

1. PKB per capita w Rumunii 12 253 USD, w PL 13 799 USD wiec roznica jest niewielka.

2. Rumunia jest dwa razy mniejszym krajem, do tego polozenie geograficzne ma gorsze niz my (sasiadujemy z rozwinietymi, duzymi krajami oraz z krajami "wchodzacymi" w wolna gospodarke).

Chociazby te dwa powody sie rzucaja od razu w oczy i wcale nie trzeba byc ekonomista (ja nie jestem) by to zauwazyc. Pan Winiecki dostosowuje fakty do wlasnych potrzeb.
chłop jag / 84.234.10.* / 2009-09-14 09:45
Popyt wewnętrzny to nie wszystko! Wiadomo powszechnie, że lepiej więcej eksportowac niż importowac a tym czasem godpodarkę niemiecką załatwiono, wprowadzając im euro! Gospodarkę polską załatwiono w 1939 roku a od 1989 roku niszczy się to (ostatnio stocznie) co pozostało po tamtej komunie! Trzeba miec tupet aby pisac w ten sposób o polskiej gospodarce bo kryzys w Polsce trwa nieprzerwanie od 1939 roku do nadal!!!
MN4 / 217.96.42.* / 2009-09-14 13:26
A dochód nam w kryzysie rośnie.
Jak euro można komuś wprowadzić i go załatwić?
socjalizm rządzi wszędzie / 88.199.162.* / 2009-09-14 08:06
spadek popytu o połowę zwolni połowę zatrudnionych,

czasem jak dla mnie nazbyt zawile pan pisze
i niekoniecznie mogę wyrozumieć o co chodzi.
Poprosiłbym wersję dla ludzi prostych.
MN4 / 217.96.42.* / 2009-09-14 07:49
1. Kryzys jako psychologia. Żebyż to była prawda. Powodem kryzysu zawsze była pycha człowieka i "nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu". Hamulce włączane co jakiś czas to przejaw racjonalizmu.
2. Popyt jako motor rozwoju. Na dwóch łózkach spać nie można. Dwóch obiadów zjeść się nie da. Nie popyt jest motorem rozwoju tylko wydajność pracy. Problem w tym, że nie tak łatwo policzyć wydajność pracy, bo zwykle wylicza się rentowność, ciągle w ekonomii nie możemy uwzględnić współczynnika na "cebulki tulipanów".
3 A, ta nasza Polska właśnie, cóż. Wykazaliśmy zdrowe umiarkowanie i wzrost wydajności - rzeczywisty. Próby rozpędzania naszej ciuchci do prędkości TGV i rentowność "opcjonalna" nie udały się.

Najnowsze wpisy