Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Winiecki: Polskie kłamstwa prywatyzacyjne

Winiecki: Polskie kłamstwa prywatyzacyjne

Money.pl / 2008-02-18 10:34
Komentarze do wiadomości: Winiecki: Polskie kłamstwa prywatyzacyjne.
Wyświetlaj:
jan_345 / 89.76.7.* / 2009-09-26 14:17
Należy powiesić (po przywróceniu w kodeksie k.s.) byłch i obecnych prywatyzatorów Polskiego przemysłu.
jan_345 / 89.76.7.* / 2009-09-26 14:17
Należy powiesić (po przywróceniu w kodeksie k.s.) byłch i obecnych prywatyzatorów Polskiego przemysłu.
Luti / 90.156.33.* / 2008-02-20 17:39
Bełkoczesz Janku i to poważnie.
Tuskolamacz / 213.199.192.* / 2008-02-19 13:33
PRZYPOMINAM TUSKOWI CO OBIECAL W EXPOSE !!! : A WIEC :
1. Obrona praw pracowników.
2. Wspieranie przedsiębiorczości i zmiana prawa na korzystniejsze dla pracowników i pracodawców.
3. Obniżenie podatków i danin publicznych'.
4. Wzrost płac pracowników sektora publicznego.
5. Pomoc ze strony państwa dla najsłabszych'.
6. Ograniczenie deficytu.
7. Bezpieczne wprowadzenie Euro.
8. Zahamowanie wzrostu inflacji.
9. Większe środki na rozwój i edukacje.
10. Radykalne uproszczenie prawa podatkowego, gospodarczego i trybu poboru ZUSu
11. Uproszczenie procedur zakładania firm.
12. Prywatyzacja kluczowych firm polskiej gospodarki.
13. W przypadku firm należących do Skarbu Państwa - rzetelne wybierania zarządów i rad nadzorczych.
14. Zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego.
15. Wsparcie projektów infrastrukturalnych UE dot. bezpieczeństwa energetycznego.
16. Przyśpieszenie budowy obwodnic i autostrad.
17. Wyeliminowanie barier prawnych blokujących szybki rozwój infrastruktury.
18. Modernizacja PKP
19. Powszechny dostęp do szerokopasmowego Internetu.
20. Wprowadzenie możliwości załatwiania spraw państwowych (podatki itp.) przez Internet.
21. Gospodarczy powrót Polski nad morze'.
22. Mądre wykorzystywanie funduszy europejskich.
23. Decentralizacja władzy.
24. Wsparcie rozwoju regionalnego.
25. Modernizacja wsi i rolnictwa
26. Usprawnienie procesu składania wniosków o dotacje unijne.
27. Reforma instytucji publicznych obsługujących rolnictwo.
28. Ekologiczna produkcja żywności.
29. Wytwarzanie biopaliw i biogazów.
30. Reforma systemu ubezpieczeniowego rolników.
31. Rozwój rybołówstwa.
32. Ochrona środowiska.
33. Wdrożenie programu Natura2000
34. Wprowadzenie polityki solidarnego państwa.
35. Ułatwienie młodym startu zawodowego.
36. Obniżenie bezrobocia.
37. Długoterminowe uniknięcie zagrożeń demograficznych.
38. Rozwój edukacji przedszkolnej na terenach wiejskich.
39. Oddanie sprawy edukacji dzieci rodzicom.
40. Podniesienie pensji nauczycielom.
41. Zmiana mechanizmów finansowania edukacji.
42. Zwiększenie miejsc pracy dla ludzi powyżej 50 roku życia.
43. Reforma emerytalna.
44. Poprawa jakości służby zdrowia.
45. Zwiększenie powszechnego dostępu do służby zdrowia.
46. Podwyższenie pensji pracownikom służby zdrowia.
47. Podział NFZ na kilka konkurencyjnych zakładów ubezpieczeniowych.
48. Reformacja polityki refundacji leków.
49. Ułatwienie zdobywania specjalizacji lekarzom.
50. Ułatwienie osobom niepełnosprawnym zdobycie wykształcenia i pracy.
51. Rozwój społeczeństwa obywatelskiego.
52. Zmiana ustawy o organizacjach pożytku publicznego i wolontariacie.
53. Stabilizacja finansowa sektora kultury.
54. Organizacja Euro 2012
55. Program Boisko w każdej gminie'
56. Wsparcie sportu wyczynowego.
57. Odbudowa zaufania obywateli do władzy
58. Ograniczenie przywilejów władzy
59. Likwidacja zagrożeń korupcyjnych.
60. Zmiany w prokuraturze (min. rozłączenie funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego).
61. Reforma prawa karnego.
62. Zmiana systemu odbywania kar.
63. Prowadzenie walki z przestępczością.
64. Zapewnienie bezpieczeństwa i praworządności w Polsce.
65. Budowa systemu ochrony i ratownictwa ludności.
66. Dokończenie reformy administracji publicznej.
67. Wprowadzenie e-dowodu osobistego.
68. Zmiana sposobu prowadzenie polityki zagranicznej.
69. Dbanie o interesy Polski w UE
70. Udział Polski w dbaniu o bezpieczeństwo światowe.
71. Realizacja polityki historycznej.
72. Uzawodowienie Wojska.
73. Zakończenie misji w Iraku w 2008 r.
NAIWNA PO-KOMUSZA GAWIEDZI; - WSKAZCIE TYLKO JEDNA SPELNIONA PRZEZ WASZEGO IDOLA SEPLENIACEGO PSEUDO-PREMIERKA OBIETNICE; TYLKO JEDNA !!!
wielbiciel wolności / 83.9.239.* / 2008-02-19 15:55
Piszesz po raz drugi to samo. Oznacza to, że nie zależy ci na prawdzie tylko aby się pokazać. Jednak inteligentnych ludzi jest dużo i twoje bzdury do nich nie przemówią. Twoje pisanie jest jak wypowiedź bulteriera Kurskiego " motłoch wszystko kupi. "
jotemem / 83.4.68.* / 2008-02-20 14:59
A co robi Winiecki? Tak samo jak nasi wolno tynkarze w Rosji Jelcyn przekazał państwo w ręce żydów, którzy w przeciągu kilku lat stali się miliarderami /w dolarach/, państwo i społeczeństwo z tego guzik ma,jednego tylko Putin zamknął, reszta siedzi w Izraelu i gwiżdże na "matiuszkę', pytanie czy oni to zarobili?, czy wyżydzili, drugie: prasa obcej nacji ale rosyjskojęzyczna robiła z nich komsomolców! Więc pytanie ogólne: czy pan Winiecki uważa, że w Polsce też mieszkają same głupki?, chyba tak!
andowc5 / 83.30.69.* / 2008-02-18 20:02
"Lepiej z mądrym zgubić, jak z głupim znależć"
jim19 / 194.116.193.* / 2008-02-19 14:31
sentencja dobra ale jakie ma odniesienie do tej sytuacji:

- kto jest mądrym - czyżby obecny Premier? głupi to on na pewno nie jest ale też na superlatywy nie bardzo zasłużył,

- co zostało zgubione - jeśli obietnice to przecież były one wskazaniem kierunków działań a nie deklaracja ich wypełnienia w okresie kilku miesięcy,

kolejna część sentencji
- kto jest głupi - przedstawiciele na szczęście już byłej władzy? ależ bardziej pasujące określenia to zawistni, niekompetentni owładnięci psychozą zagrożenia władzy itd
- co znaleźliśmy ? to powiem krótko coraz częściej teraz dowiadujemy się, w miarę ujawnianych spraw z okresu rządu legendarnej koalicji, że znajdujemy przysłowiową "rękę w nocniku"
reasumując:
poprzedzający post literalnie wymieniający rzeczone deklaracje wyborcze, ze względu na krótki okres upływu czasu od wyborów, nie sposób komentować z punktu widzenia ich realizacji a co za tym przytoczona sentencja mimo swej wewnętrznej "mądrości" jako reakcja na przytoczona listę nie ma z nią związku przyczynowo skutkowego
c.b.d.u.
andowc / 83.30.96.* / 2008-02-28 14:23
Chodzi mnie o prywatyzację.
Złodzieje byli,są i będą.
Wapniak / 83.28.130.* / 2008-02-18 18:37
Moim zdaniem nie jest i nie było istotne czy i jak sprywatyzować majątek narodowy takiego kraju jak Polska. Kapitał zachodni chciał, chce nadal i nie tylko, zrekompensować sobie koszty poniesione tytułem poszerzenia SWOJEGO rynku zbytu na wschód. Niejaki Pan Brzeziński, zresztą profesor, w wywiadzie udzielonym w TVP w ubiegłym roku, na pytanie na temat kosztów pomocy dla "Solidarności" odpowiedział: iż muszą być oczywiście w całości odzyskane. Wg. mnie: z nawiązką. To, że np. U. E. nam daje, to daje dla siebie! Przede wszystkim!
Charakterystyczną cechą tego wywiadu i nie tylko tego, była pora nadawania. Godz. 2.00 nad ranem. Całe szczęście, że nie oglądałem tego sam.
Stąd też zrozumiała jest fasadowa prywatyzacja. Była i jest nie jako tylko zadość uczynieniem, zapłatą za "Solidarność" i jej skutki. Wszystkie co lepsze "kąski", które mogły służyć przy lepszej polityce zarówno gospodarczej jak i prywatyzacyjnej naszemu krajowi, zostały oddane w obce ręce. Nie wspomnę już o przekrętach w unikaniu płacenia podatków, częstej zmianie właściciela i tp...
Cóż, przede wszystkim trzeba było pozbyć się konkurencji. Zrobionio to koncertowo, za pomocą naszych politycznych notabli. Jak? - to zupełnie inny temat.
Wypada tylko złożyć naszej, Polskiej Klasie Politycznej, serdeczne podziękowania.
olo1 / 89.79.212.* / 2008-02-18 17:58
"......i arcybiskup Michalik, i Prezydent RP, i wielu innych zajadłych krytyków kapitalizmu....."
"...o właśnie gra na niskich instynktach każe mówić Lechowi Kaczyńskiemu o ....."
Czyli Pan Prezydent Lech Kaczyński jest zajadłym krytykiem kapitalizmu, o niskich instynktach.

"...Stosowanie starej goebbelsowsko - komunistycznej zasady propagandy, by kłamać konsekwentnie, bo zawsze coś z tego zostaje, powoduje, że istotnie coś zostaje w ludzkiej pamięci.....

Pan Winiecki bardzo dobrze opanował tą starą zasadę propagandy.
olo1 / 89.79.212.* / 2008-02-18 18:09
Donald Tusk jest nie tylko weselszy i przystojniejszy od Lecha Kaczyńskiego, ale i uczciwszy oraz nawet lepiej wykształcony – uważają Polacy.
Tak wynika z badań, które Pentor przeprowadził na zlecenie „Wprost”. Zapytaliśmy Polaków o to, jakie cechy pasują do premiera i prezydenta.
Ankietowani Polacy uznali, że Tusk jest lepiej wykształcony od Kaczyńskiego, choć tak naprawdę premier jest tylko magistrem, a prezydent ma stopień doktora habilitowanego nauk prawnych oraz profesora nadzwyczajnego Uniwersytetu Gdańskiego i Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Polacy uważają, że premier jest też bardziej pracowity od prezydenta, mimo że przez wiele lat popularna była odwrotna opinia.

.".....stara goebbelsowsko - komunistyczna zasada......bo zawsze coś z tego zostaje, powoduje, że istotnie coś zostaje w ludzkiej pamięci....."
acomitam / 83.11.113.* / 2008-02-18 15:41
No sorki, ale przy całym szacunku dla p. Profesora nie można nie zauważyć, że jednak coś z ta naszą prywatyzacją i niektórymi fortunami było nie tak. Weźmy chociażby największy przekręt nowoczesnej Europy, czyli Program Powszechnej Prywatyzacji. Zakpić sobie w świetle dnia z całego 40 milionowego narodu , to było coś. A autorzy tego "sukcesu", Janusz Lewandowski i kompania (zapewne tylko dawali twarze), do tej pory zażywają sławy wybornych ekonomistów, gdzieś na europejskich salonach, zamiast najzwyczajniej w świecie gnić w więzieniu. Albo słynne przekształcenia własnościowe w przemyśle stoczniowym... Faceta który nie mógł już patrzyć na skalę przekrętów i ujawnił fakty, zamknięto w psychuszce, jak za dawnym, dobrych czasów. Albo inna słynna inwestycja: informatyzacja ZUS-u. Też niezła kombinacja "alpejska". Ryszard K. nadal bryluje na listach najbogatszych Polaków. Albo wspomniana już "prywatyzacja" TP SA? Jan K., człowiek bezpośrednio zaangażowany w ten spektakularny sukces, też zażywa sławy wybornego biznesmena, do której powrócił po chwilowej przerwie. Albo afera z Eureko i PZUS SA.... W zasadzie, psia krew, gdzie się nie tknąć, smród leci, że aż robi się mdło. Z prywatyzacją i z kapitalizmem nie miało to zaiste nic wspólnego. Był to czysty kryminał polityczno - bezpieczniacko - mafijny.
Aramis 10 / 83.22.209.* / 2008-02-18 16:04
I to jest właśnie sedno sprawy. Przy czym nie jest temu winna prywatyzacja ( gdyby nie ona tkwilibyśmy nadal w gospodarce socjalistycznej z jej notorycznymi brakami i niewydolnością) lecz sposób jej wykonania.
Program Powszechnej Prywatyzacji to był doprawdy majstersztyk. Każdy mógł nabyć Swiadectwo Udziałowe ,które następnie zamienione zostało na 15 akcji NFI. Wartość tych akcji była taka,że nie wystarczała nawet na koszty związane z prowadzeniem rachunku brokerskiego oraz prowizji sprzedaży tych akcji. W taki sposób uczono ludzi kapitalizmu. Nie zmienia to faktu ,że niektóre osoby zbiły na tym spore majątki o czym donosiła niejednokrotnie prasa.

Co do PZU to sprawa ciekawa . Wiele było głosów ,że był to przekręt lecz nikt jakoś tego nie potrafił udowodnić. Pozostawienie firmy w rękach państwowych to jedna czarna rozpacz. Czwarty zarząd w ciągu czterech lat, groźba nieważności decyzji z powodu niekompletności zarządu, afery ( tzw. bilboardowa, teraz sprawa z odszkodowaniem dla p. Kalaty) ,brak strategii rozwoju ,utrata rynku ,zapóźnienia w stosunku do konkurencji ( choćby we wprowadzaniu systemu direct) w konsekwencji stagnacja jeśłi chodzi o zyski i utracenie szans na rozwój ( obecnie na rynku nie ma co przejąć a wcześniej można było choćby BPH). Takie pokrótce są efekty państwowego "nadzoru" nad spółkami.

Prywatyzować tylko mądrze , uczciwie i pod kontrolą. Mając na uwadze również interesy załogi a nie tylko wpływy do budżetu.
jim19 / 194.116.193.* / 2008-02-19 15:14
Prof Winiecki jest klasycznym przykładem "mędrca" głuchego na racje innych, uznającego za słuszne jedynie i wyłącznie własne teorie. Jako "szary obywatel" nie chcę dezawuować teorii profesora ekonomi, chcę tylko zwrócić uwagę na większa ostrożność w wyciąganiu wniosków.

Dla kulejącej gospodarki z jaką mieliśmy do czynienia pod koniec lat 80 kluczową sprawa była oczywiście poprawa jej efektywności. Prywatyzacja była tylko metodą dokonania tego, nie może być celem samym w sobie. Nie można fetyszyzować prywatyzacji jako remedium na wszelkie zło.

Podany przez "Aramisa" przykład z spółkami skarbu państwa ma pokazać wadliwość tego typu rozwiązania kapitałowego. Moim zdaniem jest to błędna teza - nie w strukturze kapitałowej tkwi przyczyna patologii. Transparentność władzy, społeczeństwo obywatelskie wystawiające rachunek w trakcie wyborów i w końcu w żmudny sposób budowana kultura życia publicznego i politycznego jest jedynym gwarantem dla ograniczania patologicznych związków biznesu z polityką. Jeśli ktoś wątpi, to warto sobie przypomnieć historie, już nie z quasi państwowymi firmami ale w pełni prywatnymi ot choćby Kulczyk budujący w latach 90-tych swą pozycję w oparciu o często ustawowo wymagane pośrednictwo tzw "polskiego kapitału" w kontraktacji między firmą zagraniczną a ogólnie skarbem państwa, czy pan Krauze z marszu wygrywający wszelkie przetargi na usługi IT vide ZUS z legendarnym już Płatnikiem itd itd .
To się już stało i nie ma co rozpaczać nad rozlanym mlekiem tym bardziej, że patrząc całościowo na naszą gospodarkę to nie sposób nie doceniać wszelkich pozytywnych elementów. Tak więc mimo różnych przekrętów gospodarka polska jako całość zmieniła się radykalnie i to na wielki PLUS.
Wracając do pytania prywatyzować czy nie? Pewnie w części przypadków tak, w części jednak nie. Kluczowym jest niezastawianie się nad poprawą efektywności nadzory właścicielskiego. Wprowadzenie ot choćby sytemu wynagradzania menadżerów ale i członków Rad Nadzorczych zależnie od uzyskanych efektów (płaca zasadnicza ograniczona np do 2 krotności średniego wynagrodzenia w przedsiębiorstwie powiększona o godny udział w zyskach) wpłynęłaby na ograniczenie traktowania posad w spółkach skarbu państwa jako wysoko płatnych synekur partyjnych, często obsadzanych przez niekompetentnych ale "swoich" ludzi.
prawiezaranielogo / 83.14.41.* / 2008-02-18 15:59
Argumenty nietrafione. Profesor patrzy z innej perspektywy. On widzi plebs przeszkadzający współtworzeniu lokalnej oligarchii. W tym procesie on sam sie nie liczy, lecz ceni sobie stosunkowo niezłe tantiemy za dydaktykę. Nie mając wiary w mozliwość przeistoczenia się plebsu w obywateli, jest bez reszty przekonany o słuszności własnego punktu widzenia. Prywatne uczelnie rozbijają się za takimi.
KAP / 2008-02-18 16:43 / Tysiącznik na forum
dyskusja o kulakach jak widze wiecznie zywa :) Profesor jest natomiast reakcyjnym, interesownym naukowcem nie rozumiejacym doli prostego ludu... No brawo kolego, widze ze lata komuny w las nie poszly .....
georg / 2008-02-19 14:11 / Bywalec forum
Tak jest. Komunizm poczynil ogromne spustoszenia w gospodarce, ale jeszcze wieksze w mozgach tak wielu Polakow. To sa zmiany praktycznie nieodwracalne. Pokolenie zatrute komunizmem w dziecinstwie musi niestety wymrzec zanim narod bedzie wolny od walki z kulakiem.
jim19 / 194.116.193.* / 2008-02-19 15:55
to nie komunizm jako ideologia (daleki jestem od jej wyznawania) był winny, bo jego tak naprawdę prawie nie było, miernota intelektualna i dezawuowanie wszelkich tradycyjnych wartości było i niestety jest źródłem i przyczyną tego co określasz jako "spustoszenie w gospodarce". Niszczenie etosu pracy prowadziło do tego, że zaczynając od drobiazgów jak wynoszenie rożnych drobiazgów z zakładu pracy stanowiące przejaw zaradności a nie zwykłej kradzierzy, iż promowano postawy cwaniackie. W momencie uwolnienia gospodarki te postawy eksplodowały, teraz już nie o przysłowiowy "ołówek" wyniesiony z biura była walka. Pan profesor Winiecki wywodzi się z Akademii Ekonomicznej w Poznaniu, uczelni której pracownicy w większości dublują swoja prace na uczelni prywatnej. Dwu dwuetatowości dla każdego kto rozumie zasady tworzenia tak zwanego pensum dla nauczycieli wie, do jakich nadużyć ta dwuetatowość prowadzi. Córka kończyła niedawno tą uczelnię i przypominam sobie ileż to razy niektóre zajęcia wypadały bo prowadzący nie miał czasu wpaść na zajęcia.
Wracając do wątku wyjściowego nie w prywatyzacji jest problem ale w uczciwości postępowania- tej na co dzień, w tworzeniu mechanizmów co najmniej nie sprzyjających nadużyciom.
georg / 2008-02-22 23:54 / Bywalec forum
Komunizm zaszczepil przekonanie, ze czlowiekowi sie nalezy "wedle potrzeb". Niektorzy dzis juz zapominaja, ze te potrzeby okreslal funkcjonariusz partii i to na poziomie niewiele wyzszym od biologicznego minimum. Ponadto komunizm zaszczepil egalitaryzm, czyli zawisc i nienawisc klasowa. Czy po upadku czegos takiego mozna sie spodziewac raju uczciwej prywatyzacji? Wolalbym uczciwa, ale nawet nieuczciwa jest lepsza niz zadna. Spoleczna "wlasnosc" to zupelna katastrofa i jest jej nadal o wiele za duzo.
Co do Winieckiego, to ja nic o nim nie wiem, ale dzieki temu oceniam jako zawodowiec tylko to co on mowi. A na ogol mowi sensownie, mysli jasno i prawidlowo stosuje zasady liberalnej analizy ekonomicznej. Nie wiem, za co konkretnie go tylu forumowiczow nie znosi. Mysle, ze wiekszosc moglaby sie od niego sporo nauczyc, ale oczywiscie nie po to tu przyszli.
xxxyyyzzz / 83.151.38.* / 2008-02-18 14:51

dlatego, gdy np. zapytać w ankiecie czy należy prywatyzować, usłyszymy w Polsce, że NIE, bo prywatyzacja, to złodziejstwo, wyprzedaż za bezcen majątku narodowego,

A było i jest inaczej?Chyba każdemu jest znana prywatyzacja majątku polskiego w wydaniu czerwono-różowym ?O jakim kapitalizmie pan doktor mówi?W Polsce jest takowy?Bo mi się wydaje, że tutaj panuje demokracja fasadowa i co za tym idzie pseudo kapitalizm.

czy należy wspierać deficytowe kopalnie węgla, ale NIE na pytanie, czy zgadzają się na podniesienie podatków, by mieć z czego finansować te dotacje.

Przepraszam o czym pan mówi?Że niby kopalnie w Polsce są deficytowe i dlatego trzeba je zamknąć?A może powie pan za ile sprzedawany jest węgiel na eksport,a jaka jest cena na rynku polskim?A może pan powie jakie są postanowienia z traktatu akcesyjnego?Nie wierzę że pan nie wie o ograniczeniu wydobycia i zatrudnienia (szyby są zatapiane, co uniemożliwia wznowienie wydobycia w przyszłości). Pojawia się koniunktura w górnictwie, a rządzący do 2005 r. je likwidują.

Do pisania takich bzdur jak te w felietonie nie trzeba mieć wykształcenia ekonomicznego,ale jaki "profesor" ekonomii taki felieton traktujący o ekonomii.
prawiezaranielogo / 83.14.41.* / 2008-02-18 14:14
Gdybyś Pan nie wymienił (w kolejności): Leppera, Michalika, Kaczyńskiego - mozna by to uznać za dydaktyczne dziennikarstwo. A tak wygląda na typowe komuchowskie kłamstwo. Ale cóż, jak ktoś się ..... urodził to skowronkiem nie umrze.
KAP / 2008-02-18 16:47 / Tysiącznik na forum
czego z reszta kolego jestes calkiem reprezentatywnym przykladem. Miast argumentów po prostu mówisz ze ktos jest ch... i juz masz prawde o wszechswiecie w malym palcu. Zupelnie jak przymuleni koksem goscie o masywnych karkach rozwazajacy istote finezji sedziego wlepiajacego zolta kartke ich ulubionemu napastnikowi.....
absurd / 83.11.45.* / 2008-02-18 20:48
jaki KAP drażliwy dzielnie broni kolegów
georg / 2008-02-19 14:14 / Bywalec forum
KAP ma racje, ale ty kolego to sobie dobre imie wybrales.
Kupowanie wyroków 1 / 83.21.8.* / 2008-02-18 13:07
Jak wyliczyla Polityka rocznie monopol PRYWATNEJ francuskiej firmy TPSA kosztuje polskie społeczeństwo 3.8 mld żłotych. A wedlug kalkulacji WPROST jest to ponad 4.5 mld złotych rocznie.
Zaraz sprawdze czy artykuły sa dostępne jeszcze w archiwach Polityki i Wprost aby zatkać kłamliwe i zaplute sliną pyski POpaprańców.
Czyli krótko mówiąc . "Głupi" francuz kupił za łapówkę od "mądarego'"polaka firmę która łupi całe polskie społeczeństwo.
Załatwiaczem transakcji był niejaki Kulczyk a sprawy nadzorował jako wiceminister Marek Rusin z AWS-->PO. Niedawno menda Rusin został zdemaskowany jako TW.
Ale bycie TW Bonim u POpaprańców to jest OK.
A Buzek to TW Karol i TW Docent.
Donosił bi potrzebowął pieniędzy na leki dla córki....
Buzek jako człowiek PO jest obecnie na syneklurze w Brukseli.
KAP / 2008-02-18 16:57 / Tysiącznik na forum
pragne tylko przypomniec iz France Telecom jest Panstwowa Firma o monopolistycznej pozycji we Francji. Slowa PRYWATNY nie nalezy naduzywac...
Handel wyrokami 1 / 83.21.59.* / 2008-02-18 18:43
MASZ RACJE. SPRZEDAZ tpsAaFRANCUZOM TO NIE BYŁA PRYWATYZACJA t- o była krystalicznie czysta 100% korupcja
bubu / 2008-02-18 12:43 / Bywalec forum
pytanie nie powinno brzmieć "Czy prywatyzować?" bo tu odpowiedź jest twierdząca ale "Jak prywatyzować?". Na pewno nie w taki sposób jak w przypadku PZU czy wielu innych przedsiębiorstw należących do SP. Na taki a nie inny wizerunek prywatyzacji zapracowały sobie kolejne rządy. Wynikało to w dużej mierze z preferowanego przez długi czas sposobu prywatyzacji poprzez inwestora strategicznego (branżowego) a nie przez inwestora/ów kapitałowego (sprzedaż przez giełdę) co powodowało "zaciemnienie" procesu podejmowania decyzji. Zresztą teraz gdy większość najbardziej wartościowych firm jest już sprywatyzowana pytanie jest trochę mało aktualne.
Aramis 10 / 83.22.209.* / 2008-02-18 13:13
To nie jest do końca tak. Prywatyzacja przez giełdę jest dobra lecz nie zawsze. Inwestor branżowy może dać firmie niezbędny know-how, można z nim wynegocjować pakiet socjalny dla załogi oraz inne zapisy . Na ogół tez cena za pakiet kontrolny jest wyższa niż w przypadku sprzedaży przez giełdę.
Krótko mówiąc droga prywatyzacyjna powinna być ustalana w zależności od prywatyzowanego podmiotu. To ,że muszą istnieć transparentne reguły gry w postaci szczelnych procedur przetargowych jest rzeczą oczywistą.
Sparawa jest o tyle istotna, że na prywatyzację czeka naprawdę spora grupa wartościowych firm ,wbrew temu co pisał Pan Bubu. Mam tu na uwadze choćby sektor energetyczny czy firmy branży górniczej. W dobie drożejących surowców oraz nośników energii te firmy są naprawdę bardzo wartościowe choć przez wieloletnie zaniedbania znajdują sie niejednokrotnie w trudnej sytuacji ekonomicznej.
jędruś k / 217.144.192.* / 2008-02-18 12:17
myślenie boli , kopie i gryzie, a samodzielne myslenie to juz może na wet zabić człowieka, dlatego większość broni się przed nim rękami i nogami.
ŁowcaWykształciuchów / 2008-02-18 12:17 / NiePOsPOlity Intelekt
Cotygodniowa dawka "Michnikowszczyzny" dla TW Winnickiego (niech se biedak poczyta):

" lutym 1989 peerelowski Sejm przyjął ustawę „o niektórych warunkach konsolidacji gospodarki narodowej". Była ona podstawą prawną do masowego przejmowania przez tzw. spółki nomenklaturowe majątku przedsiębiorstw państwowych. Mniej więcej w tym samym czasie czerwoni rozwiązali wydział przestępstw gospodarczych Komendy Głównej Milicji Obywatelskiej. Sygnał był jasny: kradnijcie, towarzysze, ile wlezie, nic się nie o**************, bo socjalizm i tak już zdycha.

Ale zasadnicza zmiana ustroju gospodarczego, w praktyce oznaczająca pożegnanie się z komunistycznymi pryncypiami ustrojowymi, przyszła wcześniej. Była nią ustawa „o wolności i równości gospodarczej" z grudnia 1988, potocznie zwana „ustawą Rakowskiego". Stanowiła ona, że każdy obywatel ma prawo prowadzić działalność gospodarczą z prawem do zatrudniania nieograniczonej liczby osób, a jedynym wymogiem formalnym jest wpisanie tej działalności do ewidencji (urząd, bodaj po raz pierwszy i ostatni w naszym kraju, sprowadzony został do roli służebnej: nie miał prawa takiego wpisu odmówić). Tak duża dawka wolności gospodarczej czyniła z nas na chwilę jeden z bardziej liberalnych krajów świata, co zresztą okazało się nie do przyjęcia dla socjałów ze wszystkich stron sceny politycznej - w następnym dziesięcioleciu krok po kroku narzucano kolejne ograniczenia, i dziś o takiej swobodzie działania, jak tuż przed Okrągłym Stołem, polski przedsiębiorca może tylko marzyć. Ustawa ta miała też pewien haczyk - wprowadzając nowe możliwości dla nowo zakładanych firm prywatnych, a nie ruszając starych rygorów dotyczących „jednostek gospodarki uspołecznionej" sprytnie upośledził Rakowski te drugie względem tych pierwszych. W ten sposób zmusił przedsiębiorstwa państwowe do korzystania z pośrednictwa spółek nomenklaturowych. A więc jego ustawa o wolności gospodarczej, wprowadzając tę wolność, przygotowywała grunt pod zmiany, do których prowadzić miała wspomniana już ustawa o konsolidacji gospodarki narodowej, którą przyjęto dwa miesiące później. Wiedząc o tym wszystkim, trudno poważać uporczywie głoszony przez michnikowszczyznę dogmat, jakoby komuniści nie postępowali według żadnego planu, a dopuszczenie myśli, że było inaczej, stanowi hołdowanie „spiskowej teorii dziejów".

Postępowali według planu. Choć ten plan nie zawsze im się udawało zrealizować. Ryszard Bugaj - którego doprawdy trudno uznać za prawicowego oszołoma - mówił mi, iż jako poseł RP miał okazję na własne oczy widzieć przygotowany przez rząd Rakowskiego, najprawdopodobniej gdzieś w początkach roku 1988, projekt ustawy prywatyzacyjnej. Był to projekt niemal bliźniaczo podobny do ustawy, którą nieco później przyjęto w Rosji, i która tam spowodowała całkowite i błyskawiczne przejęcie majątku państwowego przez aparat partii i KGB. Sztuczka prosta i z pozoru arcyliberalna: na mocy ustawy prywatyzowane państwowe przedsiębiorstwa może z licytacji kupić każdy, od ręki. Pod warunkiem, że ma pieniądze albo otrzymał na ten zakup kredyt z banku.

Kto w „realnym socjalizmie" mógł mieć wielkie pieniądze, to nawet nie warto pytać. A co do kredytów -państwowy, socjalistyczny bank, naprawdę nie przypominał banku amerykańskiego, gdzie rzeczywiście pieniądze uzyskać może każdy, kto przedstawi jakiś ciekawy biznesplan. Komu socjalistyczny, peerelowski bank, w roku, powiedzmy, 1988, dałby kredyt na kupienie tego czy innego dochodowego przedsiębiorstwa? Panu Kaziowi z ulicy Śliskiej czy towarzyszowi Mrugale, z którym prezes banku, towarzysz Szpalerski, przez wiele lat siedział biurko w biurko w komitecie?"
absurd / 83.143.213.* / 2008-02-18 13:03
ciekawa historia

całkiem niedawna

ciekawe kogo zaboli i kto pierwszy zareaguje

czas na odzew nozyc
KAP / 2008-02-18 13:38 / Tysiącznik na forum
wlasnie sie odezwales....
absurd / 83.11.45.* / 2008-02-18 19:43
czy KAP umie czytac ze zrozumieniem ?

czy tylko umie czytać?
maa / 2008-02-18 12:31 / Tysiącznik na forum
Czyje to pie[rd]y?
Ziemkiewicza? Oceniam po drewnianym języku, dobrze znajomym z prasy PRL....
poznałfiguranta! / 83.24.209.* / 2008-02-18 17:03
rozpracowywałeś go w III Departamencie?.
Handel wyrokami 1 / 83.21.8.* / 2008-02-18 11:09
Łaczny przychód z 17 letniej prywatyzacji do 31 grudnia 2006 wyniósł 51 mld złotych. Suma ta jest załosnaa moze smieszna
Jest to wartośc jednego duzego koncernu. Duzego ale nie wielkiego.
Szacowana wartosc samego PZU to 140 mld złotych.
Trzeba rzecz nazwa po imieniu - rabunek, wyzucie społeczeństwa z własnosci.
Podobnie jak wielcy złodzieje w Rosji, POlska tez ma swoich oligarchów którzy nazarli sie na zalatwianiu prywatyzacji. Chocby bydle Kulczyk.

Jest to największy rabunek w historii ludzkości.
Teraz pozsotał juz tylko rozbiór Polski.
Smiejcie sie z obecnego rozbioru Serbii !!!!
KAP / 2008-02-18 13:41 / Tysiącznik na forum
jak widze PiSowczykom puszczaja nerwy.
Aramis 10 / 83.22.235.* / 2008-02-18 12:20
A czemu to , Panie Handel, PZU nie ma być warte np 300 albo 700 mld zł a jedynie 140?
Ostatnia poważniejsza transakcja na rynku tych papierów miała miejsce 31.01 br po cenie 360 zł za akcję ( nabywła jeden z funduszy private equity). Daje to wyceną Grupy PZU na poziomie 31 mld zł. Najbardziej optymistyczne szacunki wartości Grupy nie przekraczały 70 mld zł ( nawet wtedy gdy na giełdzie panowały dynamiczne wzrosty).
Podana przez Pana wartość przychodów prywatyzacyjnych też jest wyssana z palca , brudnego palca jak to mają w zwyczaju powtarzać politycy PiS. Kto ma ochotę może sobie to zresztą łatwo zweryfikować.

Użyte przez Pana określenie "bydle" stawia Pana w gronie osób niegodnych jakiejkolwiek polemiki.
Sam zresztą nie polemizowałbym z Panem lecz chodziło mi jedynie o wskazanie kłamstw jakimi zwykł się Pan posługiwać.
moj_glos / 83.29.59.* / 2008-02-18 14:35
Ponieważ pisze Pan o „brudnych palcach” i „o informacjach wyssanych z tego palca” nie ma sensu z Panem polemizować.
Napiszę tylko krótko: polskie huty sprzedano za 1/1000 wartości. Przemądrzali wołali, że tylko tyle są warte!
Wyceniać wartość PZU na podstawie giełdy, notowań itp. To skrajna naiwność świadcząca o głębokiej niewiedzy – szkoda polemizować.
Tu najważniejsze jest przejęcie rynku, klienta, reszta ma śladowe znaczenie.
To co pisał „Handel wyrokami 1” jest w tym kontekście zdecydowanie niedoszacowane jeśli chodzi o wartość PZU.
georg / 2008-02-19 14:42 / Bywalec forum
W tych hutach, jak i w innych wielkich i kosztownych budowlach socjalizmu, tylko ziemia byla cos warta (no i moze czesc infrastruktury jak tory kolejowe itp). Reszta to byl zlom (no, moze tez wart pare groszy za tone). Znam ludzi z Zachodu ktorzy przejmowali polskie fabryki. Wszystko trzeba bylo wymienic a i budynki tez czesto wyburzyc. Oprocz ziemi, fizyczna wartosc tych przedsiebiorstw byla czesto ponizej zera. To co ludzie zwykle rozumieja przez majatek bylo nic nie warte. Firmy te byly cos warte tylko jako organizacje dajace dostep do potencjalnego rynku. Sprzedawac nalezy po prostu temu kto da wiecej, zwlaszcza takie trudno wymierne wartosci.
Aramis 10 / 83.22.209.* / 2008-02-18 15:09
"Brudne palce'" to cytat zaczerpnięty z pisowskiej retoryki o czym wcześniej pisalem.
Według Pana PZU może być warte wszystkich pieniędzy na tej Ziemi . To Pańska sprawa i Pańska wycena. Problem w tym, że wartość danego dobra określa cena za którą ktoś chce to dobro nabyć. Innymi słowy cena stanowi konsensus między sprzedającym a kupującym a nie czyjeś wydumki.
Wydaje mi się, że forum www.money.pl
nie jest najlepszym miejscem dla trybunów ludowych . Sądzę ,że lepszym miejscem dla głoszenia Pana poglądów ( zdecydowanie zbieżnych w opisywanej materii z poglądami A. Leppera) byłby wiec bądź zebranie partyjne.
Dla Pańskiej wiadomości podam tylko ,że PZU na żadnej giełdzie notowant nie jest bo i skąd ktos taki jak Pan może to wiedzieć.
Wszelkie dane o których pisałem wcześniej są powszechnie dostępne , choćby w Internecie. Zachęcam więc do czytania zamiast wypisywać głupoty i kompromitować się swoją niewiedzą.
man13 / 2008-02-18 11:13 / Tysiącznik na forum
Paplanie bez "zielonego" pojecia o problemie PRYWATYZACJI.
tatazzz / 2008-02-18 21:46 / Bywalec forum
Szanowny Panie ,to Pan nie masz pojęcia o PRYWATYZACJI,
gdyż to pojęcie jest pojęciem obcym i nie znanym w polsce.
Pomylił Pan to pojęcie ze złodziejstwem,oszustwem ,kumoterstwem,cwaniactwem w majestacie prawa?
Tak ze znakiem zapytania bo wątpliwym jest prawo które akceptuje ten stan nazwijmy to przestepczy.W majestacie
wzniosłych gołosłowi o patriotyżmie i budowie pseudo-demokracji.Większosć polityków tak dzielnie walczących o tzw.wolność powinna już dawno siedzieć.
Cóz to jest PO? To jest ugrupowanie które gnieżdzi się w salach sejmowych od 19-u lat tylko przepoczwarza się co kadencje ,jak nie unia to aws lub inne twory.Nic z tego nie bedzie dopuki te chciwe gebusie będa zawiadować wdrażaniem świata bez zadnych zasad moralnych kiedy emeryt żyje za 600zł a nieroby za 12000zł/miesiąć i śmią ludzom po 40-u latach dawac jałmużne w postaci 100zł podwyżki kiedy ten hocholi taniec w sejmie i senacie sie skonczy????Przyjdzie dzień w którym bedzie to towarzystwo
wzajemnej adoracji rozliczać się przed społeczeństwem i z nazwiska będą wołani do odpowiedzi.Nie skryją się w swoich zawłaszczonych poprzez różne kombinacje posiadłościach.W Ameryce pokolenia pracuja na fortuny a w polsce 19-e lat tworzy bogaczy którzy w majestacie prawa
a może bezprawia bimbają sobie ze wszystkich i ze wszystkiego..
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy