emef
/ 217.97.165.* / 2008-08-18 08:15
Wiem o co chodziło Bauerowi, z jego zdaniem się zgadzam. Nie wiem o co chodziło Winieckiemu, który cytuje tutaj Bauera ni w pięć ni w dziewięć. Czyżby po to, aby uwiarygodnić swoje poglądy znanym nazwiskiem?
Polska nie jest krajem 3 świata, środki unijne nie są dystrybuowane w sposób zbieżny z pomocą dla takich krajów.
Od kogo mam oczekiwać precyzji w udowadnianiu głoszonych poglądów, jak nie od utytułowanych ekonomistów?
Od upadku PRL odbywają się wolne wybory parlamentarne, prezydenckie i samorządowe.
Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, aby wygrywający wybory nie uzyskał władzy.
Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, aby rządzący zostali pozbawieni władzy w wyniku zdarzeń innych, niż wybory.
To, że nie zawsze rządzą ci, na których ja głosuję, to też przejaw demokracji (często nieprzyjemny).
Taką ja widzę realną "rzeczywiatość".
Polska to jest kraj demokratyczny, czy to się komu podoba, czy nie.