acomitam
/ 83.25.232.* / 2007-03-20 06:29
Niestety i tutaj z Szanownym Maa nie mogę się zgodzić. Pionierski okres sprzyjał tworzeniu imperiów opartych na lewiźnie, ale sprzyjał też tworzeniu firm z prawdziwego zdarzenia. Optimus, któremu można oczywiście to i owo zarzucić, był raczej pozytywnym przykładem. To "znormalnienie" o którym pisze Sz. Maa, polegało na tym, że bez łapówy szansa na wygranie przetargu w zasadzie nie istniała. Jak w takim klimacie miał działać Optimus? Dalej... Pan Kluska nie wycoafał pieniędzy, tylko sprzedał Optimusa, który bynajmniej nie został zamknięty. Jeśli chodzi o pianistę... gwizdać każdy może, jednak nie każdy powinien. Powstrzymywać powinni się szczególnie ci, którzy nie odróżniają dur od mol i Bacha od Beethovena, ale wychowani na pieśniach biesiadnych nie zdają sobie sprawy ze słabości własnego warsztatu. I na koniec... Hm... To o matematyce było niezłe, problem tylko w tym, że logika i zdolność logicznego formułowania wniosków wcale nie zależy o talentów matematycznych i wiedzy o tym przedmiocie. Ostatecznie logika jest działem filozofii, a nie matematyki. Zresztą co ja tam piszę.. Przecież Szanowny Maa, który tak komptetentnie się wypowiada na tak szerokie spektrum zgadnień, odróżnia logikę od logiki matematycznej, a w ersytyce jest po prostu biegły.