Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Winiecki: Świat skończył się 10 lat temu

Winiecki: Świat skończył się 10 lat temu

Money.pl / 2009-07-13 07:12
Komentarze do wiadomości: Winiecki: Świat skończył się 10 lat temu.
Wyświetlaj:
Loc / 77.114.189.* / 2009-07-13 22:57
Kryzys energetyczny to problem przerastający ekonomię i lepiej dmuchać na zimne niż kwestionować prognozy.
Dowódca na wojnie jeśli ma niejasne wiadomości na temat wroga ostrożniej przemieszcza oddziały a p.Winiecki jest jak oficer wyśmiewający raporty wywiadu. Robił pan audyt na polach naftowych OPEC? Więc skoro nie wie pan wszystkiego to po co innych wprowadzać w błąd.

Nie rozumieją nieszczęśni ignoranci, że ekonomia robi swoje: kiedy czegoś zaczyna brakować, rosną ceny i ludzie zaczynają oszczędzać. Po kryzysie energetycznym lat 70. XX wieku pralki i lodówki stały się wydajniejsze o kilkadziesiąt procent, a samochody zaczęły przejeżdżać 100 km, zużywając średnio o połowę mniej paliwa.

Inni nieszczęśni ignoranci nie wiedzieli, że ludzie są nerwowi.Historia pokazuje, że nie skończyło się to dla nich dobrze. Do tej pory w Polsce nie było większych zamieszek związanych z kryzysem ale jeśli będziemy trąbić w mediach że jest fajnie a nagle paliwo zdrożeje o 20% to tłum na ulicy nie będzie rozumiał argumentów merytorycznych.
rysiul20 / 83.19.96.* / 2009-07-13 22:10
Naczelny głupek poszukuje głupszego od siebie-debilizm do kwadratu tylko Donkomatoły mogą go przebic
JX / 91.193.160.* / 2009-07-13 19:39
Uśmiałem się zdrowo!
1. Rene Descartes (KARTEZJUSZ) 1596-1650, głosił racjonalistyczne idee o potędze rozumu ludzkiego.
2. Prof. Winiecki 2009, głosił potęgę głupoty.
man13 / 2009-07-13 21:06 / Tysiącznik na forum
A co Ty ogłosisz?
normalny / 83.30.51.* / 2009-07-13 19:23
przyciąga swymi ciekawymi spostrzeżeniami taki zalew matołeckich komentarzy. Czy spowodowane to jest brakiem agresji w tym co pisze autor? Czy to może nuta wyrozumiałości wobec głupoty? Wiadomo że durniów jest więcej niż Winieckich, a jedną z większych pomyłek wświecie nauki było przekonanie, że powstanie internetu ułatwi porozumiewanie się bystrym umysłom rozproszonym nielicznie wśród stad baranów. Okazuje się że dziś to barany bekają w sieci najpotężniej. Całość zgodnie zreszta ze znaną maksymą: STWÓRZ NARZĘDZIE, KTÓRE NAWET IDIOTA BĘDZIE MÓGŁ UŻYWAĆ, A WKRÓTCE TYLKO IDIOCI BĘDĄ GO UŻYWAĆ.
JX / 91.193.160.* / 2009-07-13 19:45
Normalny, broniąc prof. Winieckiego, napisałeś:
"Wiadomo że durniów jest więcej niż Winieckich".
Czy mógłbyś rozwinąć tę tezę? Może jakiś link?

I jak tu być poważnym? :-)))
sceptyk / 2009-07-13 17:01 / Tysiącznik na forum

Skompromitowały się one jednak tak często i tak dokumentnie, że minione 30 lat są pod tym względem znacznie uboższe. I bardzo dobrze, nawet jeśli mile wspominam dyskusje w Komitecie Polska 2000 w Akademii Nauk. Dyskusje były interesujące; gorzej z prognozami


Kiedy pan profesor(?) ze swojego własnego tekstu wyciągnie właściwy wniosek, że nie prognozy się skompromitowały, ale pseudo "profesorowie", "uczeni" i "oświeceni" (dla niekumatych "iluminaci")?
Tak niewiele trzeba, żeby to odkryć...
A jednak dla Winieckich, Balcerowiczów, Kołodków, Alów Gore'ów, Baraków Obamów i Donaldów Tusków to jest jednak za trudne...
mruk / 2009-07-13 17:33 / Bywalec forum
"sceptyk" na Prezesa PiS!
On wie, jak nas lepiej i szybciej uszczęśliwić, niż Prezes Jarosław-Akwizytor.
sceptyk / 2009-07-14 12:38 / Tysiącznik na forum
mruk'u,
idź ty do psychiatry, bo naprawdę masz objawy psychozy maniakalno-depresyjnej.
Coraz bardziej przypominasz inspektora Dreyfussa z "Różowej Pantery". Ten sam oszalały ton wypowiedzi. Ten sam. Jak to u szaleńca.
Raven_BC / 87.205.136.* / 2009-07-13 16:56
Przeraża mnie fakt, że próba czytania komentarzy - gdziekolwiek nie byłyby zamieszczone - zawsze przypomina "oczywistą oczywistość", a mianowicie" Głupich jest więcej", właściwie należałoby ją parafrazować w następujący sposób: wokół są niemal wyłącznie głupcy, jako że nieliczne wyjątki potwierdzają tę regułę.
Pozdrawiam Wszystkie Wyjątki!
VSOP / 91.198.194.* / 2009-07-13 14:30
Wszyscy w około są głupi, tylko Pan Winiecki jest gienialny....
prawdziwy Kwachs / 91.198.194.* / 2009-07-13 14:09
Dwa lata temu wybitni ekonomiści ogłaszali, że Polskę czeka co najmniej 7 do 9 lat dynamicznego wzrostu gospodarczego. (Przypominam, było to krótko po ogłoszeniu, że Euro2012 odbędzie się w Polsce)
sceptyk / 2009-07-13 17:03 / Tysiącznik na forum
Niektórzy wybitni ekonomiści (np. pełniący funkcję Ministra Finansów RP) jeszcze wiosną tego roku wieszczyli historyczny wzrost polskiego PKB, odcięcie się od jakiegokolwiek kryzysu i powszechną szczęśliwość pod rządami miłościwie nam panującego Donalda Słońce Tuska.
ddd4 / 78.157.189.* / 2009-07-13 14:07
Zajmimy się ropą. Rozumiem, że wg p. profesora ropa nie skończy się, jest na wieki. Ogromny wzrost zużycia ropy nie nastąpił, a takie kraje jak
Chiny, Indie, Czy choćby nasza Polska nie zanotowały ogromnego skoku w zużyciu. Według pana profesora wszyscy z 7 mld ludzi będą jeździć SUV-ami, a ropa bezustannie będzie na milionach stacji benzynowych. Chyba że p. profesor posiada tajną wiedzę na temat innych źródeł energii będących w stanie zastąpić ropę jako źródło energii i podstawowy surowiec do produkcji. Dla mnie -szczyt ignorancji.
willow077 / 212.160.87.* / 2009-07-13 14:54
Idąc Twoim tokiem rozumowania, to powinniśmy brnąć w końskim nawozie w każdym większym mieście, a uprawy owsa powinny zajmować dużą część krajobrazu. Szczyt ignorancji to to co sam piszesz. Czasem zamiast krytykować, warto pomyśleć chwilę - nie boli. Jakbyś miał jeszcze wątpliwości to proponuję książkę Paula Zane'a Pilzer'a "Fountain of Wealth" - otwiera oczy. Pozdrawiam
ddd4 / 78.157.189.* / 2009-07-13 22:40
Ty też pomyśl trochę - nie boli. Proszę podaj jakieś fakty na poparcie swoich tez. Postawa życzeniowa do niczego Cię nie doprowadzi, choć na chwilę poprawia nastrój. Surowce, a już zwłaszcza energetyczne, błyskawicznie się wyczerpują, a bez nich nasza cywilizacja przemysłowa po prostu nie istnieje. Żadnych skutecznych alternatyw jak na razie nie ma. Surowce kopalne wyczerpują się, a popyt na nie rośnie i stąd ich wysokie ceny. Pamiętaj, że z próżnego i Salomon nie naleje.
Obserwator2 / 95.49.152.* / 2009-07-13 23:51
w ciągu 10 lat zuzycie ropy wzroslo o ca 5 %.. czy to jest olbrzymi wzrost ?
ddd4 / 78.157.189.* / 2009-07-14 07:20
Jeżeli masz dzbanek z herbatą, który w ciągu dnia opróżniłeś do połowy, a popołudniu zużycie herbaty wzrosło o 5%, czy to jest duży wzrost ? Oczywiście załóż że, jesteś na pustyni, nie masz więcej herbaty a bardzo chce się pić Tobie i Twoim dzieciom. Czym ją zastąpisz ?
ogryzek / 79.188.238.* / 2009-07-13 12:41
Pejzaż po rewolucji magdalenkowej

Wiele firm ma kłopoty, musi ogłaszać upadłość przez przewlekłe lub wadliwe decyzje urzędów, prokuratur i sądów - wynika z raportu "Rzeczpospolitej".

Według gazety, do rzecznika praw obywatelskich w latach 2005 - 2008 wpłynęło 338 próśb od przedsiębiorców o interwencję, związaną z działaniami organów państwowych.

Ponad 5000 samobójstw corocznie.

supermarkety dla młodziaków konsumentów z kartami debetowymi i kedytowymi.

600 miliardów długu społecznego

gratulacje
KKP / 80.53.152.* / 2009-07-13 11:26
Brawo! Pięknie i celnie! To samo można napisać o "ekspertach" od "efektu cieplarnianego'.
sceptyk / 2009-07-13 12:16 / Tysiącznik na forum
Ano.
Szczególnie patrząc na termometr za oknem.
W środku lata w nocy temperatury spadają poniżej 5 stopni Celsjusza (Pomorze Zach. - okolice Drawska)
kwl / 82.210.151.* / 2009-07-13 11:22
Błędnych prognoz rzeczywiście wyprodukowano już całe stosy. Do bajdurzenia Klubu Rzymskiego można przy tym dodać m.in. również całe stosy makulatury tego typu produkowane przez państwowe biurokracje różnych państw (w tym naszą). Nie zawsze przy tym są to chyba błędy wynikające z metodyki czy ignorancji. Strasząc współobywateli katastrofą można przecież również uzyskać środki na badania, inwestycje czy choćby ubezpieczenia (polecam rozmowę z agentem ubezpieczeniowym!). Działalność ta przy tym kwitnie w dziedzinach, w których stosuje się metody nie pretendujące nawet to miana naukowych (wróżenie z kart czy ustawień planet). Wygląda na to, że ludzie po prostu bardzo chcą znać przyszłość i za tę wiedzę są gotowi sporo płacić, nawet gdy wiedzą, że nie jest to prognoza pewna.

Można oczywiście twierdzić, jak prof. Winiecki, że trafność prognoz ekonomicznych byłaby większa, gdyby robione były one przy udziale ekonomistów. Słuszność tego twierdzenia można zweryfikować jednak analizując trafność prognoz wzrostu PKB, inflacji, stóp procentowych itp. produkowanych z wielką ochotą (i często za niezłym wynagrodzeniem) przez różnych przedstawicieli tej profesji. Niestety wyniki nie są zbyt budujące. Nawet w przypadku krótkich (jedno- czy dwuletnich) okresów pojedyncze trafienia toną w morzu prognoz błędnych (żeby dać choć jeden przykład wspomnę choćby o prognozie wzrostu PKB o 4,4 % dla Europy Środkowej i Wschodniej, w tym 3,8 % dla Polski, na rok 2009 przedstawionej przez Economist Intelligence Unit z końca 2008r.)

Wygląda więc na to, że jak ktoś chce znać przyszłość to powinien po prostu iść do wróżki. Chyba będzie taniej i nie będzie miał złudzeń odnośnie "naukowości" takich przewidywań.
w. / 79.190.209.* / 2009-07-13 10:14
pan profesor wspiera p.o. premiera Tuska, w tym by nic ne robic, tylko jechac autobusem EU na gapę, za darmo. Niestety w koncu przychodzi kontroler i wali karę.
xxl46 / 77.223.198.* / 2009-07-13 09:48
Wydaje się że Pan profesor zabrną w swoich felietonach w ślepy zaułek.Mianowicie porównuje "propagandę" która nie zmienia się od setek lat z "postępem technicznym" który w obecnych czasach jest oszałamiający.
A czego może dokonać "propaganda" to mogliśmy się przekonać czego dokonał genisz -zbrodniasz -Dr Joseph Paul Goebbels (ur. 29 października 1897 w Mönchengladbach-Rheydt, zm. 1 maja 1945 w Berlinie) – niemiecki minister propagandy i oświecenia publicznego w rządzie Adolfa Hitlera, członek ścisłego kierownictwa partii narodowosocjalistycznej. Jeden z najbliższych współpracowników oraz doradców Führera w czasie drugiej wojny światowej.
Złośliwy Miecio / 192.229.17.* / 2009-07-13 11:17

A czego może dokonać "propaganda" to mogliśmy się przekonać czego dokonał genisz -zbrodniasz


1. Brak związku z tematem.
2. Jeśli chciałeś zabłysnąć wiedzą, popracuj nad znajomością języka polskiego. "Zbrodniasz" :-)
scanner / 83.16.97.* / 2009-07-13 15:18
Gość trafił idealnie. Mimo byka ma racje. Codzienna dawka zastraszających ludzi informacji jest potrzebna władzy, żeby ludzie jej potrzebowali. Szkoda, że nie widzieliście serwisu informacyjnego w USA. Codziennie jest to samo. Najpierw napad w pobliskim markecie, kogoś ugryzł pies oraz agresywny czarny mężczyzna, później jest Fidel Castro i broń atomowa a na końcu... Uśmiechnięty prezydent, który mówi, że nad wszystkim czuwa. I Tak od 60 lat. Mądrzejsze audycje są w kanałach płatnych, których nikt nie ogląda.
A teraz przyjrzyjcie się naszej telewizji...
chochlik2009 / 84.38.66.* / 2009-07-13 11:55

1. Brak związku z tematem.
2. Jeśli chciałeś zabłysnąć wiedzą, popracuj nad znajomością
języka polskiego. "Zbrodniasz" :-)


Nie masz racji Złośliwy Mieciu,komentarz trafiony w dziesiątkę ,a co do gramatyki to może zawiódł automat do sprawdzania pisowni?
m969 / 95.48.126.* / 2009-07-13 12:10
a wiesz co to gramatyka? może chodziło raczej o ortografię??
socjalizm rzązdzi wszędzie / 88.199.162.* / 2009-07-13 08:02
"Tak, jak o generałach mówi się, że przygotowują swe wojsko do wojny, która już była (jedynej jaką znają), "
ale czasem są jednak wyjątki: Adolf Hitler przygotował Niemcy do wojny błyskawiczne3j a takiej jeszcze wczesniej nie było. Jeżeli jedna tylko z tych katastrofalnych prognz okaże się trafna - to jednak czeka nas katadstrofa:-)
Mój nick jest np. konsekwencją takiej pesymistycznej oceny sytuacji (bieżącej)
Niknejm niezalogowany / 192.229.17.* / 2009-07-13 11:40

Adolf Hitler przygotował Niemcy do
wojny błyskawiczne3j a takiej jeszcze wczesniej nie było


Nie przygotował... O czym niech świadczy fakt ugrzęźnięcia Niemiec w długotrwałej wojnie na wyczerpanie z Rosją, która zakończyła się samobójstwem Hitlera w oblężonym bunkrze.
Hitler nie miał podstawowych środków do prowadzenia wojny błyskawicznej - przynajmniej w 1941r. Nie miał ciężkich czołgów i dostatecznie dużo ciężkiej artylerii haubicznej do przełamywania obrony. Nie miał materiałów pędnych i smarów na warunki kampanii rosyjskiej (zarówno jeśli chodzi o ilość, jak i jakość). Nie miał też wystarczającej ilości bombowców wsparcia (nurkujących i atakujących z lotu koszącego), a te które miał, były przestarzałe. Nie miał też (co brzmi dziwnie, ale tak było) szczegółowych planów natarcia na Rosję, z rozpisaniem na etapy, z uwzględnieniem kwestii logistycznych - zaopatrzenia i podciągania zaplecza, remontów sprzętu itp. A przede wszystkim (najważniejsze) zaczął przestawiać przemysł Niemiec na reżim wojenny dopiero po ataku na Rosję, podczas gdy powinien był to zrobić stopniowo już od 1933-1936 roku. Tak, nawiasem mówiąc, zrobił Stalin... I dlatego, mimo początkowych ogromnych strat, Rosja była w stanie produkować dziesiątki tysięcy czołgów i samolotów, nawiasem mówiąc - najwyższej jakości. Mając przewagę w zakresie logistyki oraz ogromna przewagę ilościową (a w większości dziedzin - także jakościową) w uzbrojeniu, Stalin po prostu nie mógł przegrać.
Hitler rzucił się z motyką na Słońce, licząc, że imperium Stalina samo się jakoś rozpadnie. Było to maksymalną głupotą, ale z drugiej strony - gdyby Hitler nie zaatakował, w czerwcu 1941r. Rosjanie zaatakowaliby pierwsi... I dla Hitlera wojna skończyłaby się nie w 1945r, ale już w roku 1941 lub 1942...
socjalizm rządzi wszędzie / 88.199.162.* / 2009-07-13 12:05
ale o koncepcję mi chodzi (trafiona prognoza/no tu strategia) a nie o to czy miał szanse wygrać czy nie,
osobiście uważam (właściwie powtarzam po Lemie) że gdyby nie popełnione błędy osiągnołby jeszcze większe zwycięstwa których konsekwencją byłaby jeszcze bardziej niszczycielska i straszliwa klęska, ale to tak na marginesie
pozdro
Niknejm niezalogowany / 192.229.17.* / 2009-07-13 13:42
Rzecz w tym, że Hitler i jego pomagierzy porządnie nie zajęli się nawet koncepcją, którą potem chcieli wdrażać w praktyce!
Podstawowym elementem wojny błyskawicznej jest zdolność do gwałtownego przełamania frontu. Tymczasem Hitler i jego stratedzy w ogóle nie rozważali (także teoretycznie) kwestii przełamania obrony. Zakładali, że obrona przełamie się sama? ;-) Czasami udawało im się (uderzając na Francję ominęli potężną obronę francuską atakiem z flanki - nie bronionej z głupoty podyktowanej czynnikami politycznymi). Napaść na Polskę też nie była specjalnie trudna - Polska z 3 stron miała potwornie długą granicę z Niemcami, która była praktycznie nie broniona - a więc i wtargnięcie było dość łatwe. Rzecz w tym, że na 'farta non-stop' na wojnie liczyć nie można.
Tymczasem Rosjanie analizowali kwestie przełamania obrony:
- zarówno na początku inwazji przy pomocy rozłożonej na etapy (tajne i jawne) mobilizacji i ataku wstępnego kadrowych tzw. 'armii osłonowych', będących de facto specjalnie wyposażonymi armiami wtargnięcia
- jak i przełamania głęboko urzutowanej obrony strategicznej przy użyciu potężnie skoncentrowanych, wielotysięcznych oddziałów artylerii - zarówno haubicznej, jak i rakietowej, oraz z zastosowaniem potężnego lotnictwa wsparcia frontu i jednostek czołgów ciężkich wspieranych przez piechotę zmechanizowaną, kierowanych w atakowany odcinek frontu, dla utrwalenia wyłomu. Potem w wyłom wchodziły jednostki szybkie, gł. piechota zmechanizowana wspierana przez lekkie i średnie czołgi - w celu jak najgłębszego wejścia w przestrzeń operacyjną. Pod tym kątem Rosjanie zorganizowali też swoje wojska, o czym Hitler również nie pomyślał, rozdzielając dowództwo nad lotnictwem i wojskami lądowymi, co powodowało przez całą wojnę problemy z koordynacją działań.

Efekty tych rozważań teoretycznych Sztabu Generalnego Rosjan widać było, gdy Rosjanie przeszli do ataku, po poczatkowej defensywie. Wtedy wszystko poszło już 'z górki'. Problem Rosjan był taki, że oni doskonale rozgryźli temat wojny błyskawicznej... Natomiast kompletnie nie skupili się na zgadnieniach obrony strategicznej, ponieważ założyli (i to był ich błąd), że będą stroną zadającą pierwszy cios... W efekcie ponieśli ogromne straty na początku wojny, gdy musieli sie bronić w sposób kompletnie improwizowany. Rzecz w tym, że oni PRZYNAJMNIEJ przygotowali się do tego, co planowali - czyli do agresji. Hitler nie przygotował się nawet do tego. Załozył, że 'jakoś to będzie'. A na szalę swego awanturnictwa rzucił los całych Niemiec.
socjalizm rządzi wszędzie / 88.199.162.* / 2009-07-13 14:14
tak w Finlandii mieliśmy przykład rosyjskiej wojny błyskaiwcznej. he he
Niknejm niezalogowany / 192.229.17.* / 2009-07-13 16:55
Odpisałem długiego posta, ale nie zapisał się...
Zatem krótko - spójrz na Chałchyn-Goł (po którym Japonia zrezygnowała z ataku na Syberię i skierowała ekspansję na południe), potem operację pod Stalingradem i na Łuku Kurskim, wreszcie operację Wisła-Odra.
Co do Finlandii - współczesne gry wojenne na mapach i komputerach wskazują, że w tamtejszych warunkach terenowo-klimatycznych bez broni jądrowej nie sposób mysleć o przerwaniu potężnych umocnień Linii Mannerheima. O dziwo, Rosjanom się udało i cofnęli granicę Finlandii (co ułatwiło im potem obronę Leningradu). Przy tym zawiesili nad Finlandią Miecz Damoklesa (zajęcie terenów umocnionych i przez to odkrycie Finlandii na ostateczny cios), dzięki czemu Finowie zachowywali się w dalszej fazie wojny wyjątkowo powściągliwie.
Wykształciuch / 213.172.175.* / 2009-07-13 11:00
Socjalizm nie rządzi, socjalizm rzęzi (przedśmiertnie) wszędzie, tak, jak u nas PiS i częściowo SLD
socjalizm rządzi wszędzie / 88.199.162.* / 2009-07-13 12:09
rządzi rządzi - i to wszędzie od USA po Chiny, ta zaraza chyłkiem wkradła się do obozu wroga (świata kapitalistycznego) i toczy go od środka.
No i zapomniałeś o PO to też socjaliści tylko dla niepoznaki mówią że liberałowie (tak jak u Orwella: Wojna to pokój)
m969 / 95.48.126.* / 2009-07-13 12:22
widze tu zbliżoną utopię do komunizmu. niedługo wszystko co nie jest idealnym modelem kapitalizmu zostanie uznane za socjalizm.
arch / 2009-07-13 08:58 / Tysiącznik na forum
A dzisiaj - Niemcy podjeli decyzję o przekazaniu 500
milionów € z funduszu stymulacyjnego do dyspozycji ministerstwa obrony. Pieniądze te przeznaczone są na zakup czołgów, bezpilotowych samolotów bojowych (tzw. combat drones), broni maszynowej, pojazdów wojskowych i podwodnych wykrywaczy min.

Niemiecki przemysł zbrojeniowy, w przeciągu ostatnich 5 lat, zwiększył swój eksport o 70%, i jest na III miejscu w świecie.
sceptyk / 2009-07-13 12:25 / Tysiącznik na forum
Niemiecki militarzym odradza się w zastraszającym tempie.
Pytanie tylko, czy będą w stanie zmusić swoich kolorowych folksdojczów do umierania za Gdańsk...
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy