siedemosób
/ 95.49.235.* / 2015-11-06 12:11
bo ludzie którzy odbierają ten rodzaj przekazu medialnego są głodni tych informacji (mam tu na myśli treści konserwatywne, pronarodowe, antypostępackie, tradycyjne, prorodzinne etc). Ci ludzie są ogromną częścią elektoratu wyborczego ruchów prawicowych i konserwatywnych.
Natomiast tzw. przeciwna strona lewicowoliberalna opiera swój elektorat bynajmniej nie na idealistach a koniunkturalistach. Wielu z nich - o ile nie utraci ciepłej posadki jaką okupowali w czasach POPSL - przejdzie na stronę przeciwną. Po prostu elektorat POPSL nie ma umocowania ideologicznego. O ile konserwy i prawica mają jasno określone wartości, które są w stanie zatrzeć drobne różnice o tyle elektorat POPSL (agora i okolice) może o tym pomarzyć.
Na prawdę ciężko będzie zbudować elektorat na kulcie ofierów LWP, WSI, SB, multikulti, seksualizacji dzieci w przedszkolach wzorem krajów skandynawskich etc.
Mam w rodzinie lemingów i wiem dlaczego popierali obecne władze POPSL - po protu im się to opłacało. Firmy w których robili kariery żyły z kasy państwowej i dotacji unijnych (NFZ, przetargi na us. IT, PFRON etc). Jeśli PiS będzie dotował ich korporacje tak jak PO i PSL to będą głosować za PiS. Ot, i cała złożoność "lemingozy". Liczy się kasa i ten kto ma kasę...
Prawaki mają za to ideały. Jeśli nowa władza sprzeniewierzy się wartościom na jakich opiera się ich elektorat to oczekujmy radykalizacji nastrojów i nowych partii na scenie politycznej w 2019 roku.