Forum Forum prawneCywilne

Własciciel mieszkania a wchodzenie pod nieobecność najemcy?

Własciciel mieszkania a wchodzenie pod nieobecność najemcy?

Derin / 2008-04-21 17:34
Dzień dobry,
wynajmuję ze znajomymi mieszkanie już od jakiegoś czasu. Mamy sporządzoną umowę najmu. Ostatnimi czasy właścicielka mieszkania przychodzi bez zapowiedzi ani nawet informacji, dzisiaj zastaliśmy ją pod naszą nieobecność - po powrocie z miasta - w obecności jakiegoś człowieka, przy czym nie powiedziała nam nic poza dzień dobry. Zdarzyło się to już wcześniej, przyznała się, że w czasie świąt też była w mieszkaniu, niestety nie możemy jej tego udowodnić.
Jak to wygląda z punktu widzenia prawa? Czy wchodząc do mieszkania łamie jakieś przepisy i jeśli tak, to które? Bo gubimy się trochę w gąszczu artykułów KC i ustawy o ochronie praw lokatorów.
Wyświetlaj:
Młody Rentier / 2008-04-21 19:40 / Bywalec forum
jeżeli macie umowe najmu na cale mieszkanie to wlascicielka w czasie trwania umowy najmu nie ma prawa bez waszej zgody wchodzic i uzytkowac mieszkania a jezeli tak sie dzieje to mozecie wezac policje jezeli zastanienie ja w mieszkaniu a takze pobrac oplate za przebywanie w mieszkaniu.

Wasze uprawnienia wynikaja z tego faktu ze beda w faktycznym posiadaniu nieruchomosci macie prawo do jej ochrony i uprawnienie do swobodnego korzystania z nieruchomosci.
Derin / 2008-04-21 21:12
Czy mógłbyś podać konkretny paragraf?
Prośba wynika z faktu, że dostajemy sporo sprzecznych informacji, w tym stwierdzenia, że jako właściciel może mimo wszystko wchodzić do lokalu podczas naszej nieobecności i jedynie kultura lub ew. moralność może wymagać od niej poinformowania nas o tym fakcie.
Młody Rentier / 2008-04-22 00:32 / Bywalec forum

Czy mógłbyś podać konkretny paragraf?

w kwesti sprostowania jednostka redakcyjna tekstu prawnego jest artykuł a nie paragraf, to tak na przyszlosc:)

dostajemy sporo sprzecznych informacji, w tym stwierdzenia,
że jako właściciel może mimo wszystko wchodzić do lokalu podczas naszej nieobecności

Jeżeli byloby tak jak mówisz czy tam mówią Twoi "znafcy, doradcy" to jaki sens miała by instytucja najmu ruchomości lub nieruchomości?? jezeli wg twoich "znafcow, moralistow' wlasciciel ma prawo bez uprzedzenia wchodzic na nieruchomosc znajdujaca sie w czyims legalnym posiadaniu to wg tego twierdzenia takie samo uprawnienie przyslugiwalo by kazdemu innemu np. mnie i jutro do was przychodze i żądam dorobienia kluczy bo bede do was przychodzil z kochanka (jak pewnie robi wasza wlascicielka).

Prawo precyzyjnie okresla prawa i obowiazki wlasciciela i posiadacza i nie wynika to ani z kultury osobistej ani moralnosci.

A kwestie posiadania reguluje część KC dot. posiadania od art.336 i nast.

Tak wiec mozecie po prostu zmienic zamek do drzwi zeby wlascicielka nie mogla wchodzic i jest to wasze nie tylu uprawnienie ale i obowiazek zwiazany z ochrona posiadania a jak bedzie sie dobijac do drzwi to mozecie wezwac policje a gdy wlascicielka bedzie mowila policji ze jest wlascicielem i nawet pokaze akt wlasnosci to wtedy pokazcie umowe najmu i wtedy policja nie ma wyjscia musi wam udzielic pomocy w ochronie posiadania nieruchomosci.

A na koniec prosze was nie sluchajcie bzdurnych rad. POzdro
Derin / 2008-04-22 11:35
Co do artykułu i paragrafu - wybacz niedopatrzenie, po prostu chwilę wcześniej poruszałam się po umowie najmu i stąd ta pomyłka.
Czyli artykuły odnoszące się do posiadania włącznie z np. 342 i 348 także tu pasują?
I jak ma się do tego zapis z Art. 690? Bo mi wydaje się to lekkim konfliktem interesów, że zarówno najemca jak i właściciel mają w tym momencie takie sama prawa odnośnie rzeczy najętej. Czy może moja logika wprowadza mnie w błąd?

Tak czy siak, dziękuję za odpowiedź.
Młody Rentier / 2008-04-22 16:54 / Bywalec forum
Art. 690 KC - gdzie tu masz konflikt interesow?? Ten art. jeszcze wzmacnia Twoja pozycje jako najemcy bo przyznaje Ci uprawnienia wlascicielskie

a do do 342 i 348 to sa ta art. dotyczace jak najbardziej posiadania jednakze w Twojej sytuacji nie maja zastosowania gdyz Ty nie jestes ani w złej wierze ani przedmiotem nie jest rzecz ruchoma.

W kazdym razie ja Ci swoja opinie prawna przedstawilem, rob z nia co chcesz ale dobra rada to jezeli nie jestes prawnikiem to czytajac wyrywkowo okreslone przepisy i tak nie poznasz calej idei, systematyki i aksjologi ustawodawcy kodeksu cywilnego nie wspominajac o dokonaniu poprawnej wykladni przepisow.

Najnowsze wpisy