Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Woda i prąd będą reglamentowane?

Woda i prąd będą reglamentowane?

Money.pl / 2006-07-25 20:38
Komentarze do wiadomości: Woda i prąd będą reglamentowane?.
Wyświetlaj:
cantry / 87.207.182.* / 2006-07-28 22:34
i zaraz będą puste półki w sklepach i brak pieniedzy
Zocha / 83.17.3.* / 2006-07-28 22:22
Co za nędzy gospodarz ! Nędzne zarządzanie posiadanymi i wytwarzanymi zasobami ! Dobry gospodarz przewiduje, robi zapasy. Po co te wszystkie ustawy o zarządzaniu kryzysowym itp. skoro wystarczy dłuższy upał w okresie letnim i już całą gospodarkę narodową szlag trafia. Dobrze, że lata nie trwa 12 m-cy heheheheh Gdzie algorytmy postępowania na przypadki nadzwyczajne ???? Komuniści je mieli. PiS musi je tylko odkurzyć heheheheh
ALIEN / 193.110.99.* / 2006-07-26 12:42
Mamy dwa duże problemy nie polityczne ale politycy będą musieli podjąć decyzje:
1. Brak wody w Polsce
2. Starzejące się elektrownie i sieć energetyczna
Generalnie są dwa trendy utrzymywać Państwowo albo prywatyzować. Pierwsze rozwiązanie powoduje w obecnym ustroju stopniową zapaść tych sektorów (brak inwestycji bo kraj biedny), przy drugim możemy spodziewać się wzrostu cen do poziomów europejskich (np.: 1 MWh w Polsce kosztuje około 100 PLN w Niemczech 100 EUR dziś z powodów kłopotów energetycznych nawet 250 EUR).

Władza to również konieczność podejmowania trudnych decyzji, a nie tylko zabawa w szukanie spisków i układów.
admin / 83.26.110.* / 2006-07-26 17:37
I dlatego Niemcy wykupują polskie elektrownie, na których nieźle zarobią bo będą sprzedawać prąd po 250 EUR :)))
Andrzej Sokół / 212.2.100.* / 2006-07-26 16:30
Alien może wiesz dlaczego w niemczech jest tak drogo, generalnie wszystko jest tam droższe?
ALIEN / 193.110.99.* / 2006-07-26 17:12
Nie jestem pewien ale jest kilka czynników wpływających na cenę energii w Niemczech:
1. Niemcy muszą importować energię bo pozamykali (za czasów SPD - Zieloni) kilka elektrowni jądrowych, a potrzeby wciąż rosną (ciągną energię generalnie z Francji w której na złość 80% to elektrownie atomowe)
2. Koszty surowców w Niemczech są droższe
3. Koszty pracownicze również wysokie, a ta branża jest tam elitarna
Cena powyżej 200 Eur to efekt upałów i ograniczeń w eksporcie Państw ościennych.
Oczywiście nie wszystko w Niemczech jest droższe: RTV, samochody, AGD jest tańsze niż w Polsce podobno piwo w supermarketach też.
Pozdrawiam i dziękuję za zaineresowanie moją wypowiedzią
Pustelnik / 84.10.78.* / 2006-07-26 00:57
"W porównaniu do lat ubiegłych zużycie prądu wzrosło o 10 procent. Przede wszystkim wynika to z upowszechnienia się urządzeń chłodzących i klimatyzacji, które tego lata chodzą pełną parą." -:-DDDDDDDDD
No to, to rozbawilo mnie do lez. Ale u nas Ameryka.
LESZEK 10 / 83.16.4.* / 2006-07-25 23:16
To jak w takim razie będzie z opłatami RTV ? Bronek, ten od Wildstajna straszył ,że kto ma prąd,ten będzie musiał opłacać RTV ! Bronek ! Ty stary capie-ja mam agregat prądotwórczy a wodę w studni !
tatko / 2006-07-25 20:51 / Tysiącznik na forum
I wykraczą! Komuno,wróć,wzdychali niektórzy.Przy jakiejkolwiek reglamentacji na pewno teraz przypomną sobe tamte czasy.
tatko / 2006-07-25 22:03 / Tysiącznik na forum
sbie,miało być...
Marek53 / 83.24.24.* / 2006-07-25 22:31
Racjonowanie wody, zakaz mucia samochodów i podlewania trawnków jest powszechny w komunie - np. w Kalifornii w okresach suchych.

Niedobór wody na świecie i jednoczesne potworne marnotrawstwo jest powszechne.

Oj panowie, zawsze doszukujecie się uwarunkowań politycznych.
Jeżeli tak bardzo chcecie - to proszę. Gospodarka wodna została zrujnowana w okresie wojny i rządów komuny.

Mam o tym niejakie pojęcie, akurat jestem hydrotechnikiem
Wapniak / 83.28.104.* / 2006-07-26 15:28
... "Gospodarka wodna została zrujnowana w
okresie wojny i rządów komuny"... i nadal b.z.
A może tak reglamentacja piwa, co? Jest ciepło i akurat...
Marek53 / 83.24.27.* / 2006-07-26 23:02
Czy ma Pan jeszcze coś mądrego do powiedzenia na ten temat.?
Wapniak / 83.28.100.* / 2006-07-27 13:06
A propos. Na temat obecnej inercji działań w newralgicznym dla Pana temacie, rozliczaniu przeszłości, czy poziomu spożycia piwa?....
zx / 83.16.202.* / 2006-07-26 08:50
Pierwszy raz zgadzam się z Pamen Markiem. Deficyt wody to nie jest temat polityczny, a rzeczywisty problem. Z jednej strony zasobów wody mamy coraz mniej, a z drugiej zachowujemy się jakby wody było pod dostatkiem i do tego była za darmo. Ilu ludzi na przykład zbiera deszczówkę, żeby użyć jej potem do podlewania ? Ja osobiście nie znam nikogo takiego poza sobą dzięki czemu mam opinię wśród sąsiadów dziwaka i wariata. Inny przykład ludzkiej bezmyślności, z którym się zetknąłem to sposób w jaki ludzie postępują z urządzeniami melioracyjnymi. W miejscu gdzie obecnie mieszkam całkiem niedawno było pole buraczane ze sprawnie działającym drenażem. Potem to pole podzielono na działki budowlane i ludzie zaczęli się budować bezmyślnie niszcząc istniejącą infrastrukturę. Efekt jest taki, że na gliniastej glebie po deszczach robi się bajoro, a że drogi nie są utwardzone jest takie błoto, że ludzie ukręcają półosie w samochodach. Teraz wszyscy mają problem i piszą petycje do gminy żeby coś z tym zrobić chciaż na etapie budowy swoich domów mieli na to jaka będzie potem sytuacja. I kto jest winien PiS, PO czy może SLD ? Winna jest ludzka bezmyślność, sobiepaństwo i tak powszechne myślenie "...po nas choćby potop...".
Marek53 / 83.24.27.* / 2006-07-26 23:00
Melioracja, w okresie komuny, była pojmowana wyłącznie jako odwodnienie, osuszenie. A z definicji jest to tegulacja stosunków wodno-gruntowych. A więc zarówno odwodnienie, jak i nawodnienie oraz utrzymywanie właściwego poziomu wód gruntowych.
W okresie powojennym zdewatrowano tzw. małą retencję, wielka pozostała w sferze planów. Z kaskady dolnej Wisły wybudowano jedynie stopień energetyczny we Włocławku -bezsensownie wysoki, bowiem lobby energetyczne miało wpływ decydujący. Regulacja rzek pojmowana była jako kanalizacja co skutkuje niedoborami lub powodziami. W efekcie retencję mamy najniższą w Europie i jednocześnie hydrologiczne centrum suszy.
Katastrofa.

Mikroretencja - istotnie niespotykana. Wszyscy radośnie odprowadzają deszczówkę do kanalizacji powiekszając fale powodziowe i niemal jednocześnie wszystko podlewają powodując niedobory i bezmyślne wyczerpywanie nieodnawialnych zasobów wód głębinowych.
Też jestem jedynym w okolicy, ktory nie odprowadza deszczówki na zewnątrz a wodę do podlewania czerpię z wód podskórnych.
ella / 81.168.163.* / 2006-07-27 10:46
jeszcze moja ciocia zbiera deszczówke,a ja wode spuszczana przez pralke po plukaniu zuzywam do splukiwania toalety.znam niestety ludzi ktorzy obieraja ziemniaki pod biezącą wodą
priko / 84.40.226.* / 2006-07-29 13:58
A ja znam takich co całymi rodzinami myją się w tej samej wodzie w wannie a potem mują naczynia.

Najnowsze wpisy