EcoHuman
/ 83.23.227.* / 2006-07-22 13:50
Poczynania przywódców SLD, jej członków, jak i jej zaplecza w ostatnich miesiącach, w moich oczach, zdeklasowały tę partię do racji niebytu. Uważam, że głoszenie idei socjalistycznej w kontraście do kapitalistycznej nie jest złe (i tak pojmowałem SLD, po długiej nieobecności w kraju), ale okazało się, że jest to partia nadal kierowana (z tylnego siedzenia) przez mafię pseudokomunistów w najgorszym tego słowa znaczeniu.
Dlatego, wszystko co mówi Pan Olejniczak, czy Pan Szmajdziński (których kiedyś nawet chętnie słuchałem i ich poglądy można było nawet akceptować), obecnie wydaje się być bełkotem dochodzącym z pustej rury.
SLD była konstruktywna będąc przy Władzy (bo miala kontrolę), ale po jej utracie wdarła się w jej szeregi nerwowość (i chyba słusznie), która widoczna jest w każdej ich akcji, czy też wypowiedzi. Moim zdaniem, partia taka jak SLD (z powodu jej przeszłości i ciągłej od niej zależności) nie ma racji bytu w Państwie, które chce nazywać się demokratycznym. Idee Kapitalistyczne i Socjalistyczne będąc w pewnej równowadze służą społeczeństwu, ale reguły gry muszą być zachowane. Do tej pory tak nie było i chyba nie należy się dziwić, że Kaczyńscy stosując niewybredne środki próbują zmienić dotychczasowe status quo (jest to nieco ryzykowne, swego rodzaju rewolucja, ale może się uda, kto wie)
Dodam, że nie jestem wyborcą koalicji rządzącej.