chcialoby sie miec tyle czasu i checi, zeby samemu stac sie krezusem gpw, ale niestety nie kazdy jest do tego stworzony i w takich sytuacjach niektorzy wlasnie patrza w strone funduszy. odstawiajac na bok to, ile biora sobie one za zarzadzanie, a skupiajac sie na wynikach mozna zakladac, ze nie jest to az takie zle, a juz na pewno lepsze nic zwykle zakladanie lokat. wybory tfi sa tak roznorodne, jak roznorodny jest poziom swiadomosci finansowej naszego spoleczenstwa, ale jednak w dobra strone zmierza to wszystko. sam jestem ofiara tego, co udalo sie ludzikom w openfinance mi wcisnac, ale na razie jestem ofiara szczesliwa i modle sie, zeby tak wlasnie zostalo az do czasu, kiedy bede gotowy, zeby podjac zyski i zainwestowane srodki. zakladajac, ze mamy teraz poczatek konca kryzysu przynajmniej w PL, to mozna byc dobrej mysli