Pajchiwo
/ 2008-12-06 07:58
/
Tysiącznik na forum
Nie przesadzajmy - przecież gdyby tak podchodzić, każdy elektorat, który działa emocjami jest debilny.
Czyli i PiS, i PO, i SLD (a wcześniej wszystkie inne masowe obiekty głosowania) są "wybrańcami" tych właśnie debili.
Tylko, ze przy takim podejściu to nie zostaje nam normalnych ludzi...
IMHO rozwiązanie PO-PiS było najrozsądniejszym rozwiązaniem, ale najwidoczniej dla partii prawicowych porozumienie jest niemożliwe do osiągnięcia. Nie dojrzały one do tego, tak jak nie dojrzał do tego naród.
Wobec czego mamy podział.
A, że nie było w zasadzie punktów spornych, bo program obu partii się uzupełniał raczej niż wykluczał, to zaczęto grać na emocjach.
Zaczęło się jak pamiętam od "zatopimy platformę", potem przyszły "mochery", "wykształciuchy", "nie rydzykuj", "POparańcy", "Kaczory"itd...
Żadna ze stron nie zakładała przegranej - w obu ostatnich wyborach.
I każda z przegranych zachowuje się tak samo.
Za to wygranych IMHO oceniam :
PiS na 3+, PO na 3=.
Razem mogły czegoś dokonać, ale oddzielnie to tylko pieniactwo i walka o władzę...