Kenobi
/ 2007-10-02 20:48
/
Uznany malkontent giełdowy
Pojawiła się nowa ekonomia - nie ma o tym jeszcze w podręcznikach, a co się dzieje - widzimy na codzień. Chaotyczne ruchy nie wiadomo z jakiego powodu, zupełnie oderwane od realiów, czyli napływających danych. Szaleją kontrakty terminowe raz mocno w górę, za moment w dół, ostatnio nawet w oderwaniu od tego co dzieje się na rynkach wiodących. Wpompowane w rynek setki miliardów dolarów i euro, powstanie różnego rodzaju derywatów, które mało kto pojmuje, a do tego nie bardzo wie, co one oznaczają dla rynków, kto na nich siedzi i ile zarabia lub traci powodują, że rynki stają się nieprzewidywalne, co wiąże się z coraz większą mobilnością kapitału jak i zagrożeniem potężnym kryzysem finansowym, jaki od dłuższego czasu wisi w powietrzu. Pompowany ciągle na kredyt balon przypomina chorego podłączonego do aparatury sztucznie podtrzymującej życie, czego koszty stale rosną i ktoś będzie musiał za to zapłacić.