Nie polemizując z wartościowością festiwalu i jego znaczenia dla promocji miasta- może by tak w tym roku odpuścić wrocławskiemu rynkowi to letnie kino ? Jest tyle innych lokalizacji, obecna skutkuje konfliktem interesów właścicieli/gości ogródków pierzei zachodniej i kinomanów, a sam rynek jest wystarczająco "dociążony" wszelkimi imprezami.