Pracuję w ochronie w systemie 12 godzinnym. Pod koniec każdego miesiąca dostajemy listę do podpisania z przepracowanym dyżurami. Kilka dni przed końcem marca dostaliśmy taką listę. Okazało się że mam wstawioną nieusprawidliwioną nieobecność na jednym z dyżurów na którym byłem. Nie podpisałem jej i odesłałem do kadr z komentarzem że brakuje 12 godzin. Czekałem na reakcje tzw kadrowej bo to ona opiekuje się całą ochroną natomiast szef ochrony istnieje tylko na papierze. Nie ma żadnych kontroli. Do dnia dzisiejszego nie było żadnej reakcji z jej strony. Czekam na pensje. Jeżeli będzie mniejsza to postanowiłem wyjaśnić to a jeżeli wyjaśnienia nie da skutku to wejść na drogę prawną. Moje pytanie brzmi. Kto musi tutaj udawadniać swoją rację. Jeżeli ja byłem na dyżurze a ktoś wpisuje mi "N" to myślę że to na niego spada obowiązek udowodnienia mojej winy. Proszę o odpowiedź.