Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

Wybiły się tylko średnie spółki

Wybiły się tylko średnie spółki

Money.pl / 2007-11-16 17:52
Komentarze do wiadomości: Wybiły się tylko średnie spółki.
Wyświetlaj:
Sw.Mikolaj / 2007-11-18 15:09 / Bywalec forum
2007-11-18 13:18:03 | *.*.*.* | zbig$ [ Tysiącznik na forum ]
ale jakze byl trafny-gosc pisal jak jeszcze byl 4300 a
dzis co??? 3960 iw komentarzu powyzej sprzed tyg. pisze o
odbiciu ktore pewnie teraz bedzie sadzac po
obrotach...zobaczymy

i jeszcze to z tamtego dlugiego tekstu:
"Niestety, jesli przyjmiemy, że mWIG
wyprzedza zachowania WIG-u 20, jak to dotad bywało - to
delikatnie mówiąc - owtierają się przed posiadaczami akcji
czarne wizje giełdowej koniunktury na najbliższe czasy"

Jak widac cale te wywody jak zawsze okazaly sie nic nie warte,bo to wlasnie mWIG wykonal fantastyczna wolte.
Zawsze to samo:analitykowi /???/ wydaje sie,ze wlasnie dokonal nadzwyczajnego odkrycia i ze nikt inny na to nie wpadl.
Longterm / 2007-11-18 14:47 / Mostek Zwyciężymy!
Ślicznooka dziękuje bardzo za źrodło danych o wskaźniku C/Z. Zapisałem sobie ten dokument w moich dokumentach. Z tego co się orientuje to jest jednak to są średnie roczne. Żeby wyciągnąć wnioski prognostyczne trzeba znać wartość wskaźnika bezpośrednio przed załamaniem rynku a nie po nim. Naturalne jest że w czasie recesji kiedy mało która spółka wogóle przynosi zysk C/Z jest wysoki:) Taka średnia w okresie zapaści nie jest wogóle brana pod uwagę. Np. wspaniała spółka fundamentalna jak KGHM jeśli odnotuje malutki - symboliczny zysk przez 4 kwartały światowej recesji to jej C/Z może przypominać wtedy wskażniki naszych developerskich balonów...pozostałe świetne spółki które odnotowały strate wogóle nie były brane pod uwagę.
C/Z zatem rośnie podczas hossy, drastycznie spada podczas spadków, żeby nagle drastycznie wzrosnąć na samym jej dnie:) Jak sama napisałaś średnia C/Z historycznie to 29...Podsumowując mnie nie interesowały średnie roczne czy historyczne ale wskażnik C/Z na dzień przed krachem w 2000 roku. Jeśli ktoś wie bardzo proszę o wpis!
ślicznooka / 2007-11-18 15:36 / Uznany gracz giełdowy
z Twojego postu wynikało że pytasz o dane roczne, miesięcznych nie posiadam, na stronie gpw można wykupić opracowania z danymi historycznymi.
Jednak nie wiem, czy akurat wskaźnik c/z czy c/wk dadzą wartość prognostyczną na dzień przed krachem.... jednak gdyby znaleźć wykresy miesiąc do miesiąca w danym roku, może stworzyłoby to jakiś obraz.
Jak natrafisz na coś takiego, to daj proszę znać:-)
Longterm / 2007-11-18 16:02 / Mostek Zwyciężymy!
Ja myslę że w 2000 roku przed krachem internetowym to mogło byc coś koło 50. Pozdrawiam. Do załamania rynku i końca hossy brakuje mi euforii takiej jaka była w 2000 roku ale oczywiście moge się mylić. pozdrawiam
ślicznooka / 2007-11-18 16:09 / Uznany gracz giełdowy
wielu mówi o euforii związanej z euro2012, tylko co to za euforia, która nie wiąże się pęknięciem bańki spekulacyjnej, a z firmami, które teraz będą notować wyraźny wzrost zysków...
Sw.Mikolaj / 2007-11-18 15:26 / Bywalec forum
2007-11-15 19:45
Promocja na akcjach PL
--------------------------------------------
Dzieki ost spadkom na WGPW wyceny (patrz C/Z) staly sie atrakcyjniejsze. Pewnie najlepsza rzecza jest napakowanie teraz na full portfela akcjami wbrew pesymistom.

Znane zrodlo podaje:

dla WIG 20

Wskaźniki rynkowe indeksu:
C/Z 17,89
C/WK 2,92
Stopa dywidendy (%) 3

dla mWIG40

Wskaźniki rynkowe indeksu:
C/Z 19,38
C/WK 2,92
Stopa dywidendy (%) 1,7

dla sWIG80

Wskaźniki rynkowe indeksu:
C/Z 24,89
C/WK 3,11
Stopa dywidendy (%) 0,6

dla WIG

Wskaźniki rynkowe indeksu:
C/Z 17,87
C/WK 2,68
Stopa dywidendy (%) 2,3



Akcje w US podobnie. 3 czynniki z modelu Tharpa daja zielone swiatlo:
wyceny, FED obniza stopy, cena powyzej dlugterminowych srednich (EMA
200). Dodalbym: rentownosc obligow 10letnich US nadal niska co jest dobre dla akcji.
Kategoria: Komentarze| Brak komentarzy Skomentuj
ppprzemo / 2007-11-18 15:07 / Uznany Gracz Giełdowy
Longu,
popraw mnie jeśli się mylę ale uważam, że:

Naturalne jest że w czasie recesji kiedy mało która spółka wogóle przynosi zysk C/Z jest wysoki
Dla mnie to nie jest naturalne. Jeśli weźmiesz pod uwagę czynnik Z to hossa/bessa przy porządnym zarządzie nastawionym na pracę organiczną może wygenerować niezłe zyski ale patrząc na przeceny z parkietu czynnik C będzie spadał.

A prognozowanie czegokolwiek na podstawie wskaźnika C/Z jest dla mnie lekko... dziwne. Czy w jakikolwiek sposób średnia (lub mediana) uwzględniają spółki produkujące papiery innych spółek (MCI)? Albo znaczne wahania surowców (KGH)? Albo wyprzedające swój majątek lub żerujące na wynikach innych spółek? Albo pokazujące zysk, mimo, że jeszcze niczego nie wydobyły (OIL)?
Jak pisał anonim - najważniejszym jest skąd ten zysk się bierze a ja skromnie rozwinę, że ważne jest jak się spółka rozwija i czy w przyszłości większy C będzie dogoniony przez większy Z z core business.
Longterm / 2007-11-18 15:17 / Mostek Zwyciężymy!
OK zgadzam sie że najważniejsze jest skąd ten zysk się wziął. ale nie zmienia to faktu że to oczym piszesz wływa na nadmierny wzrost C/Z podczas hossy do 30-40 a w niektorzych przypadkach nawet ponad 1000 jak to było w przypadku budimexu. teraz akcje spadły i C/Z wrocił do normy więc bardzo mnie ciekawiło ile wynosił on dla całej GPW na dzień przed krachem w 2000 roku...pozdrawiam
ppprzemo / 2007-11-18 15:45 / Uznany Gracz Giełdowy
Tylko czy prognozowanie na podstawie "oczywiście oczywistych" danych historycznych przyszłych zdarzeń nie jest aby błędem w sztuce?
Na tej zasadzie yurek prognozował (dla hecy oczywista) zachowanie gpw na podstawie Sydney bodajże...
Krótko mówiąc - czy aby te wskaźniki są skorelowane w taki sposób, że można do nich zastosować indukcję i wyciągnąć ogólną zasadę do zastosowania na przyszłość? Hmmm..... śmiem wątpić...
Ale ja się ogólnie nie znam i często się mylę - teraz pewnie też.
Pozdrawiam.
needle / 2007-11-18 16:54 / Bez rangi

mało która spółka wogóle przynosi zysk C/Z

no więcej niż połowa, tyleże mniejszy



Naturalne jest, że w czasie recesji C/Z jest wysoki


właśnie jest niski...
...ludziska nie chcą zbyt dużo kupować i tyle
ppprzemo / 2007-11-18 17:16 / Uznany Gracz Giełdowy
ale o so chozi??? tzn. dlaczego pode mną?
pytam, bo ja też tak uważam :)
Longterm / 2007-11-18 15:06 / Mostek Zwyciężymy!
a tak na marginesie: jakoś nie moge sobie wyobrazić tej straty KGHM w najbliższych 2-3 latach a naprade się bardzo staram...nie widze tej resesji po prostu nie widzę
Sw.Mikolaj / 2007-11-18 15:28 / Bywalec forum
jaka recesja,a KGHM nawet po tych spadkach i tak jest ok. 49 % powyzej swojego rocznego minimum
ppprzemo / 2007-11-18 15:10 / Uznany Gracz Giełdowy
no to przekornie ;)
- zwiększające się żądania związkowców
- finalizacja budów na igrzyska w Pekinie
ppprzemo / 2007-11-18 14:33 / Uznany Gracz Giełdowy
Witajcie wszyscy,
jakoś tu spokojniej niż w piątkowy dzień ;)

Flugo - ja Cię bardzo proszę! Nie jedź już nigdzie bo widzisz co się bez Twoich zakupów stało!!!
:D


A tak na marginesie polecam ciekawy fragment ciekawego artykułu:
Ale szybsze pojawienie się F-16 to także konkretne oszczędności - To dlatego, że mamy obecnie bardzo niski kurs dolara, a za każdą maszynę Polska płaci przy odbiorze - zauważa płk pil. dr Władysław Leśnikowski, dowódca 32 Bazy Lotniczej w Łasku. Za samolot zapłacimy więc relatywnie mniej złotówek. Jakie dokładnie będą to oszczędności, trudno dziś oszacować. - To dlatego, że płatności są odroczone i rozłożone na raty do 2015 roku - mówi Lutyk.
Czy tylko ja tego nie kumam?
zbig$ / 2007-11-18 14:37 / Uznany gracz - weteran 93/94
fajnie, za kilka lat $ bedzie po 1 zł, tanio jak barszcz je kupimy, tylko zeby to sie nie okazał szmelc...
anonim_03 / 2007-11-18 14:35 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy
zapłacimy za nie mniej niż myśleliśmy ... a że je mało potrzebujemy schodzi na dalszy plan ...
ppprzemo / 2007-11-18 14:52 / Uznany Gracz Giełdowy
no... ja też tak myślałem ale po przeczytaniu ostatniego zdania nic nie rozumiem. Najpierw piszą, że płacimy od razu (oszczędność) a później, że płacimy w ratach...
flugo uklejka / 212.122.206.* / 2007-11-18 15:07
siemka
jeden płk mówi jedno a drugi "Lutyk" chłodzi jego zapał:))
co do kupowania/wyjazdów
My tutaj ppprzemo nic nie znaczymy- Krzychu heroicznie broni godności Lubej a ona szlaja się coraz niżej...:)))
flugo dziecko hossy / 212.122.206.* / 2007-11-18 15:14
"studzi jego zapał..."
co ja wczoraj piłem?
ppprzemo / 2007-11-18 15:41 / Uznany Gracz Giełdowy
nie wiem, ale chyba musiało być smaczne ;)))))

A tak nawiasem mówiąc to Krzych zasługuje na miano Uznanego Obrońcy Lubej lub Uznanego Kolekcjonera Lubawy
:D
Krzych / 2007-11-18 16:31 / Płoteczka na forum
nadzieja umiera ostatnia , ja z nią
ppprzemo / 2007-11-18 17:17 / Uznany Gracz Giełdowy
;)
Ale przyznam szczerze, że tak zaangażowanego obrońcy dawno nie widziałem (no może Slaw i jego listy do zarządu BIO)
pozdrowienia
piciu / 2007-11-18 14:30 / "Nikt" i Mistrz gry: „Najlepsze spółki tygodnia"
http://ft.onet.pl/12,3809,kliniczny_przypadek_nauki__ktora_narozrabiala,artykul.html

ciekawy artykul- pewnie duzo w tym prawdy
samuraj jack / 2007-11-18 15:32 / portfel / Uznany Gracz Giełdowy/ Bloguje na bblog.pl!
bardzo, bardzo ciekawy.....
zbig$ / 2007-11-18 14:46 / Uznany gracz - weteran 93/94
czytalem, znalazlem inne angielskie miejsce, gdzie tez kwestionują to...rzeczywiscie moze byc jakis maly odsetek tego typu zaburzen, ale ostatnio przegieli i wszedzie to juz widzą...
wpisz w google:
Baughman Dispels The Myth of ADHD
poziomone / 62.179.50.* / 2007-11-18 14:06
Zgadzam sie z tym komentarzem tylko czekac na sesje -10% wtedy wiekszosc przejzy na oczy, trzeba zadac sobie odpowiedziec na pytanie kto odkupi te akcje skoro boom z naplywem srodkow do tfi mamy za soba. Dystrybucja trawala caly rok, sa spolki ktorych wartosc spadla 10-cio krotnie. Zaklinanie rzeczywistosci jest niczym innym jak narazaniem sie na jeszcze wieksze straty.
zbig$ / 2007-11-18 14:23 / Uznany gracz - weteran 93/94
no, te co spadly 10 krotnie mozna chyba powoli kupowac...)))
zbig$ / 2007-11-18 13:38 / Uznany gracz - weteran 93/94
Zgadzam się co do joty. Potencjał spadkowy na giełdach ...
... zagranicznych jest olbrzymi. Dużo większy niż w Polsce. I to nawet patrząc fundamentalnie. Niestety nie działamy w opróżni i sami rosnąć nie będziemy wbrew ...
doradcafinansowy@onet.eu 2007-11-16 10:33:16
zbig$ / 2007-11-18 13:11 / Uznany gracz - weteran 93/94
gosciu mial racje - teraz moze byc to odbicie w okolice 3700-50?
http://biznes.onet.pl/0,2,1,0,42715,37024821,100445623,uforum.html?ufSort=
-----------------------------
WIG 20 - 9 listopada - 3606 punktów. Analiza indeksu


Zapomniana FALA C. :)


Kiedy 2 tygodnie temu umieszczałem ostatni komentarz pisałem, że Krótkoterminowo patrząc mamy trend horyzontalny pod szczytami. Oporem jest szczyt przy 3919 punktach a wsparciem dół białej świecy wybijającej przy poziomie 3733 punkty. W najbliższym tygodniu można spodziewać się jednoznacznego wybicia poza te ww. ograniczenia'.

Jeśli chodzi o ocenę trendu, to wbrew hurraoptymistom po tzw. hossie FED-owskiej, kiedy większość wierzyła w hossę uczciwie mówiąc można było dokonać jedynie zmiany sentymentu ze spadkowego na trend horyzontalny, co też i zrobiłem.Były ku temu powody - pokonane zostało złote zniesienie Fibbonaciego oraz struktura fal. Na większy optymizm nie było jednak przyzwolenia z uwagi na fakt, że nie przebiliśmy oporu przy 3.919 punktów, zwłaszcza na zamknięciu dnia i tygodnia. Dlatego też dalej pisałem, że:

Średnioterminowo pozostajemy nadal w trendzie horyzontalnym i tutaj także nic się nie zmieniło. Ewentualne trwałe przebicie oporu przy 3919 p. na koniec tygodnia może zmienić obraz rynku i sprawić, że weszlibyśmy w średnioterminowy cykl hossy. Póki co jest to jedynie ewentualność. Z kolei przebicie poziomu 3733 p. potwierdzi średnioterminowy trend horyzontalny i może spowodować spadki nawet w okolice 3250 punktów. Zauważyć też można, że w aktualnym trendzie horyzontalnym mamy ukształtowany mały trend wzrostowy w postaci kanału wzrostowego. Pokusiłem się o analizę fal i widać wyraźnie impuls wzrostowy w postaci 4 wyraźnie ukształtowanych fal. Do pełnego uformowania impulsu brakowałoby nam jeszcze małego ruchu wzrostowego powyżej historycznego szczytu'

Powyższa treść wymaga niewielkiego wyjaśnienia. Otóż tak strasznie zagmatwanego, niezrozumiałego rynku nie pamiętam od laat. W normalnym trybie, nie powinniśmy przekroczyć poziomu 3.650 punktów, tzw. złotego zniesienia Fibbonaciego. Niestety, dzięki działaniom, nazwijmy je administracyjnym, czyli tzw. presji FED i związanej z tym obniżce stóp procentowych, mieliśmy chwilowy wyskok cen akcji w górę. Jak dzisiaj widzimy, w międzyczasie upychano po szafach trupy żeby nie cuchnęły i nie straszyły idylli hurra optymistów, czyli ostatniego naboru dzieci hossy. Cały ten czas potrzebny był na dokonanie dystrybucji akcji. Mam tu bardziej na myśli rynek amerykański aniżeli polski. Pamiętam, że kiedyś pisałem, że żadna administracyjna decyzji czy inne zaklęcia nawet światowych mocarstw nie są władne dokonać zmiany trendu średnioterminowego. Zarówno tego spadkowego jak i wzrostowego. Takimi decyzjami można jedynie wpłynąć na jego krótkoterminową zmianę. Dokładnie identyczną sytuację mieliśmy ostatnio. Po przełamaniu poziomu 3.650 a przed szczytem na 3.914 p. w wariancie optymistycznym dopuszczałem możliwość chwilowego przebicia tego oporu. Taki wariant był możliwy choć mało prawdopodobny ale wówczas musielibyśmy zapomnieć o piątej fali w tym cyklu hossy. Przebiliśmy dotychczasowy opór ale tylko o 5 punktów - na 3.919 i to w dodatku intraday a nie na zakończenie sesji.

Powtórzę znowu to co pisałem wcześniej, że: przez ostatnie trzy miesiące można bowiem zauważyć, że jakkolwiek mamy ruchy w górę to są to wzrosty bardzo powiedziałbym trywialnie szarpane'. Nie maja one charakteru trendowego. Co poszczególne akcje wzrosną to zaraz spadną. Większość spółek jeśli dzisiaj daje techniczne sygnały wzrostu to już za kilka sesji są one negowane i rynek jest spadkowy'.

To bardzo ważne, bo wzrosty choć były to były jak pisałem szarpane, nie było potwierdzenia trendu. Nawet wskaźniki szybkie AT jeśli dawały dzisiaj sygnał kupna to po wzroście na jednej lub dwóch sesjach sygnały te były negowane. Mieliśmy więc aż 3-y miesiące ogłupiania rynku i dystrybucji akcji. Każdy zainteresowany giełdą widział wzrosty na indeksie, ale jego inwestycje były najczęściej nietrafione. Myślę, że nieliczni którzy inwestowali mogą mówić o szczęściu w tym okresie. I mówię to z pełnym przekonaniem, że była to tylko i wyłącznie kwestia szczęścia a nie inwestycji opartej o racjonalne przesłanki wynikające z AT. Pytanie jednak jest następujące, kto wytrzymał bez inwestycji 3 dłuuugie miesiące jeśli większość miała doświadczenie z ostatniej hossy, że co chwila się coś tam zarobiło ? Myślę, że takich osób które nie inwestowały a czekały na wyjaśnienie sytuacji było mało, bardzo mało. Sam odczuwałem wielokrotnie presje typu dlaczego nie inwestujemy, skoro akcje są przy szczytach ? Dla wielu inwestorów dzisiaj dopiero widać zdecydowanie, że doświadczony i świadomy inwestor większość czasu powinien posiadać w gotówce bo tak naprawdę prawdziwe okazje inwestycyjne trafiają się zaledwie ze 3-4 razy w ciągu roku i dlatego ta leżąca gotówka jest potrzebna po to aby ją mieć na prawdziwą okazję dającą ponadprzeciętne zyski.

Jaką sytuację mamy na dzień dzisiejszy ?

Mała zmienność o której pisałem 2 tygodnie temu zapowiadała gwałtowne wybicie. Właśnie byliśmy świadkami dużej zmienności cen J . Wybiliśmy się w dół łamiąc wszystkie ważne wsparcia. Jedno z najważniejszych o którym pisałem dużo wcześniej to poziom 3.733 punkty. Był to poziom wsparcia wielkiej świecy wybijającej rynek w górę po decyzji FED. Poziom ten został z hukiem przebity. Przebity został także poziom 3.632 co jest b. negatywnym sygnałem ponieważ karze nam traktować aktualne spadki niestety nie jako korektę wcześniejszej fali wzrostowej ale w wariancie optymistycznym - jako korektę wyższego rzędu. Taka interpretacja zmusza nas do postawienia pytania - w jakim miejscu jest rynek ? Odpowiedź na dzisiaj jest prosta. Dopóki nie pokonamy poziomu 3.383 punkty to obowiązuje założenie że jesteśmy w trendzie horyzontalnym pomiędzy właśnie 3.383 p. a 3.919 punktów. Moim zdaniem jest to założenie li tylko teoretyczne, do czasu pokonania tego wsparcia. Jeżeli już je przebijemy, a śmiem twierdzić, że jest to tylko kwestia czasu, to wejdziemy JEDNOZNACZNIE w BESSĘ o charakterze średnioterminowym.

Z tego punktu widzenia inwestor powinien mieć za niedługo komfortową sytuację. Najprawdopodobniej będziemy mieć niebawem potwierdzenie wejścia w bessę poprzez złamanie ww. wsparcia i wówczas można będzie dokonywać inwestycji na spadki na rynku kontraktów. Także ważne jest najbliższe odbicie które wskaże nam konkretne sygnały zajmowania pozycji krótkich i ich obrony.

Na chwilę obecna uważam, że zarówno na rynku amerykańskim jak i na polskim jest olbrzymia masa dzieci tzw. inwestorów typu hossy którzy aktualne poziomy uznają za atrakcyjne do dokonania inwestycji i w związku z tym, uważam, że w okolicach 3.500 - 3.550 punktów istnieje możliwość bardzo silnego odreagowania w górę. Największy, optymistyczny zasięg odbicia lokuję w strefie 3.750 hurraoptymistyczny - 3.777 punktów.

Co wskazuje AT ?

Sygnały trendowe dały nam jednoznaczne wskazanie wejścia rynku w trend. Potwierdzone to zostało zarówno szerokością rynku jak i wysokimi obrotami. Na wykresie świecowym pojawiła się formacja objęcia bessy, po drodze, niejako z marszu mieliśmy dwie luki bessy. Dodatkowo, biorąc pod uwagę klasyczną AT - przełamaliśmy dwumiesięczny kanał wzrostowy który należy traktować jako korekcyjną falę B wcześniejszego ruchu spadkowego. Aktualna jest także złowroga formacja podwójnego szczytu która gdyby się ziściła to mogłaby sprowadzić indeks na niewyobrażalny dzisiaj poziom 2.500 punktów. Ci którzy powątpiewali w korekcyjny charakter ostatniej zwyżki traktując ją jako nową falę hossy mają więc przed sobą odnalezioną, średnioterminową spadkową falę C o której pisałem wielokrotnie wcześniej. Powinna ona szaleć w całym najbliższym miesiącu aż do jakiejś większej zwyżki w okresie świąteczno-noworocznym. W związku z tym, każda zwyżka cen akcji dla większości walorów powinna być wykorzystywana wyłącznie jako okazja do zamykania pozycji z jak najmniejszą stratą. Oczywiście paru spółek to nie będzie dotyczyło ale dla większości spółek fala ta będzie bardzo dotkliwa. W układzie wskaźników dziennych, jak pisałem powyżej, możliwe jest niebawem odbicie, natomiast w perspektywie tygodniowej sygnały sprzedaży dopiero zostały wygenerowane. W perspektywie średnioterminowej nic się tu także nie zmienia - motorem zniżek będą teraz optymiści inwestujący w fundusze w okresie marzec-lipiec bieżącego roku. Najgroźniejsze na dzisiaj jest trzymanie akcji w których akcjonariuszami są fundusze. Paradoksalnie, lepiej mieć w portfelu - jeśli już mamy akcje - walor spekulantów typu Sanwil aniżeli jakiś fundamentalny z instytucjonalnym udziałowcem, np. Novitę która została właśnie zasypana przez fundusze.

Uwaga - jeśli chcesz powiększyć wykres - kliknij w obrazek

Prognozy

Przed nami długi czas bicia kolejnych rekordów dołków na indeksach jak i poszczególnych spółkach.

WIG 20
Opory: 3.650, 3.750, 3.800-3.850
Wsparcia: 3.534, 3.450, 3.330

Trend średnioterminowy - horyzontalny do czasu pokonania 3.330 punktów

Trend krótkoterminowy - możliwe silne odbicie

Rekomendacja - wyłącznie pozycje krótkie zajmowane na spadki

Otoczenie makroekonomiczne

Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie aby po tak wielu negatywnych sygnałach płynących z gospodarki amerykańskiej jak i polskiej rynek akcji po korekcie poszedł w nowa falę hossy. To byłoby absurdalne. Znając mechanizmy rynku giełdowego i wzajemnych relacji występujących między giełdą a gospodarką widzimy wyraźnie, że giełda dała sygnał pogorszenia się sytuacji w gospodarce na kilka miesięcy przed faktami które będą mieć miejsce w biznesie. Także i u nas, w Polsce. Jesteśmy w o wiele lepszej sytuacji gdyż jak sądzę w US możliwa jest dotkliwa recesja. Traci dolar, zwyżkuje ropa, niebawem będą coraz większe podwyżki stóp % aby przeciwdziałać inflacji. Pomimo mojego optymistycznego nastawienia - na dzień dzisiejszy nie widzę żadnych średnioterminowych oznak poprawy koniunktury. Zarówno w gospodarce jak i zwłaszcza na rynku giełdowym.

Wykres graficzny indeksu do obejrzenia na stronie:

http://groups.google.pl/group/AmerBroker/web?hl=pl
manko / 85.89.162.* / 2007-11-18 14:20
Smiesza mnie takie komenty... wy doradcy jesteście mądralami jeśli chodzi o AT, która jest sztuką dla sztuki. Nic nie daje poza iluzorycznymi korelacjami. Fibbonacci, szczyty, wybicia, dołki i inne p******* z logicznego punktu widzenia nie mogą być prawdziwe. Chyba że - tak jak ja - nikt oprócz was doradców nie wierzy w te brednie, więc mają one rzeczywiście miejsce. Sorry, historia się powtarza, ale zawsze w nieco innej konfiguracji. Może i sieci neuronowe mogą być przydatne, jednak one też zawsze będą o krok do tyłu do rzeczywistości. Liczba kombinacji jest nieskończona. Dlatego chyba jedyną bzdurą w tym komentarzu nie jest zdanie "Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie aby po tak wielu
negatywnych sygnałach płynących z gospodarki amerykańskiej jak i
polskiej rynek akcji po korekcie poszedł w nowa falę hossy." , ponieważ wszystkich kombinacji nie odkryjesz i nie pojmiesz.
needle / 2007-11-18 17:04 / Bez rangi
a później wychodzi...jak wychodzi...
Zielarz / 2007-11-18 12:50 / Uparty Gracz Giełdowy
Mam pytanie do znawcow - jak traktujecie obecnosc funduszy w akcjonariacie danej spolki ? Wydaje sie ze jak zarzadzajacy funduszami sie nia powaznie zainteresowali to chyba moza zalozyc ze chociaz fundamenty sa solidne ? Czy ja dobrze rozumuje ? Jest w tym rozumowaniu jakas pulapka ? A moze nie przywiazujecie do tego w ogole wagi ? I analogicznie co sadzicie o spolce ktorej akcjonariuszami sa czlonkowie RN ? Mi sie wydaje ze to tez dobrze pod warunkiem ze sami nie zaczynaja wyprzedawac akcji ...
Jakie sa Wasze opinie w tej kwestii ?
zbig$ / 2007-11-18 13:12 / Uznany gracz - weteran 93/94
odpowiedz masz powyzej -
sumani_ / 2007-11-18 13:01 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
ale równie dobrze te fundusze mogą doprowadzić do spadku kursu gdy inwestorzy zaczną umarzać jednostki uczestnictwa...
zbig$ / 2007-11-18 13:13 / Uznany gracz - weteran 93/94
wlasnie o tym pisze gosc powyzej - lepiej teraz miec spekulacyjne spolki niz funduszowe - i jak sie okazalo mial racje - orly sanwile i fony sie trzymaja a " fundamenty" spadly na pysk...
Krzych / 2007-11-18 13:07 / Płoteczka na forum
jak nam wiadomo dużo inwestorów umorzyło już w okresie letnim a teraz czekają na ponowne zaistnienie.Tu raczej spodziewał bym się równowagi.Mamy najlepszy okres dla giełdy i najniższe ceny w tym roku.
sumani_ / 2007-11-18 13:31 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
inwestorzy mogą zacząć przesuwać swój kapitał w kierunku bardziej bezpiecznych choć może mniej zyskownych funduszy zrównoważonych w których zaangażowanie w akcje jest dużo mniejsze do tego dochodzi kwestia inflacji i podnoszenia stóp no i przenoszenia pieniędzy inwestorów do funduszy opartych na spółkach i sektorach emerning markets co nie oznacza polskich...
Zielarz / 2007-11-18 13:06 / Uparty Gracz Giełdowy
Zgadza sie z tym ze chodzi mi raczej o podejscie dlugoterminowe. Otatnio leci wszystko i nic nie mozna na to poradzic ale pytam raczej o ocene samej spolki i jej perspektywy. Wychodze z zalozenia ze samodzielnie nie mam szans ocenic czy spolka fudamentalnie jest ok czy nie i ze ci spece (lepsi lub gorsi) z FI lub OFE zrobili juz to za mnie ...
sumani_ / 2007-11-18 13:21 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
przypadek sygnity pokazuje że należy być ostrożnym ..... ale jest to jakaś metoda
Krzych / 2007-11-18 12:38 / Płoteczka na forum
witam.
spekuluję sobie na temat ślicznotki , prezesem zostaje Wojas który ogłosi o przekroczeniu 5% , jego zarząd i mają większość .Następny krok to połączenie jego buciorów , następnie kupują spadochrony i są potentatem na rynku nie tylko krajowym , razem z Ego Zlin wychodzą na świat.
Ostatnio obroty wysokie w piątek ok. 12mln. pod koniec sesji było spore zaangażowanie i lekkie podniesienie kursu przy dużych zleceniach.To nie drobnica kupowała taka jak ja.
Pomarzyć zawsze można przed św. Mikołajem jak co to dajcie adres e-meill do Laponii.
Miłego dnia i nie piszcie że to mosiek odkupuje.
zbig$ / 2007-11-18 13:14 / Uznany gracz - weteran 93/94
co to jest slicznotka??? luba???
Krzych / 2007-11-18 14:23 / Płoteczka na forum
w planach Wojasa było wejście na giełdę w 2008r. teraz łatwiej i bardziej konkurencyjniej było by przez lubę niż LZP bo tam ma mało co do powiedzenia a może nawet już nie ma tego mln.
zbig$ / 2007-11-18 14:19 / Uznany gracz - weteran 93/94
wyglada na dzien odwrotu, na wielu spolkach byly spore obroty, ktos to bral...moze byc odbicie..moze jakis zygzak dwa dni wzrostu, spadek i wzrost/??
zbig$ / 2007-11-18 14:22 / Uznany gracz - weteran 93/94
ale co bdzie to zobaczymy - luba padla strasznie, ale przez 2-3 ost. sesje bylwzrost obrotu - to moze jakies denko bylo...
zbig$ / 2007-11-18 12:37 / Uznany gracz - weteran 93/94
http://biznes.onet.pl/0,2,1,0,42715,37041548,100499341,uforum.html?ufSort=
-------------------------------------------------------------------
mWIG 40 - 12.XI - czyli - ŻEGNAJ HOSSO


Indeks reprezentujący małe i średnie spółki mWIG 40 w dniu dzisiejszym dokonał arcyważnego średnioterminowego wyczynu. Kiedy ostatnio analizowałem ten wykres wówczas sugerowałem aby zwrócić uwagę na fakt, iż kurs - po okresie głębokich spadków - poruszał się w formacji trójkąta. Sugerowałem wówczas, aby bacznie obserwować ten indeks gdyż ewentualne wybicie się z trójkąta górą oraz pokonanie pierwszego oporu przy 4.700 oraz następnego przy 4.844 punktach - może zapowiadać znaczący wzrost, w ramach korekty dotychczasowych spadków - do poziomu 5.200 punktów.

Uważny obserwator rynku zauważył, że pierwszy poziom został gładko pokonany. Natomiast problem zaczął się przy drugim oporze przy 4.844 punktach. Indeks pokonał ten poziom ale jedynie w granicach błędu i należało to traktować tylko i wyłącznie jako pułapkę hossy'. Apropos pułapek, to muszę przyznać, że rynek w Polsce serwuje nam ostatnio zbyt dużo pułapek i to powoduje duże zamieszanie czy tzw. szumy' które powodują frustrację wśród inwestorów z powodu częstych i radykalnych zwrotów.


Moim zdaniem, co podkreślałem poprzednio, rynek mWIG 40 ma bardzo ważne znaczenie dla rynku gdyż jeśli ktoś chce marzyć o hossie - to powtórzę to co mówiłem wielokrotnie wcześniej - nie da się zrobić hossy jedynie na WIG 20 - bez udziału msp. Indeks małych spółek jako pierwszy wyznaczył nam kierunek spadków, korektę oraz - w dniu dzisiejszym - dokonał rzeczy tragicznej z punktu widzenia średnioterminowej perspektywy - przebił ostatni bastion wsparcia - poziom 4.300 punktów. Ze średnioterminowego punktu widzenia oznacza to więc olbrzymią słabość rynku i sugeruje dalszy silny zakres spadków tego indeksu. De facto - kończy to marzenia o powrocie do hossy. Stąd dzisiejsze przebicie tego poziomu jest w moim przekonaniu bardzo kluczowe i daje nam jasną i jednoznaczną wizję jaka gehenna czeka posiadaczy akcji z sektora msp. To co nas czeka optymistycznego - to możliwy powrót do poziomu 4.300 punktów który ze wsparcia stanie się oporem i ciąg dalszy spadków z coraz to nowymi rekordami ... dołków. Niestety, jesli przyjmiemy, że mWIG wyprzedza zachowania WIG-u 20, jak to dotad bywało - to delikatnie mówiąc - owtierają się przed posiadaczami akcji czarne wizje giełdowej koniunktury na najbliższe czasy. Jedynie dla inwestujących w kontrakty terminowe otwierają się perspektywy zyskownych inwestycji w oparciu o siłę nowego trendu. trendu ZDECYDOWANIE spadkowego. Oczywiście cały czas jest tu także obowiązująca formacja głowy i ramion z olbrzymim potencjałem
spadkowym.

Wykres graficzny indeksu do obejrzenia na stronie:
http://groups.google.pl/group/AmerBroker?hl=pl
Krzych / 2007-11-18 12:55 / Płoteczka na forum
18.11.2007 12:38
Czytaj komentarze(0)

Tygodnik "The Economist" przyjrzał się gospodarkom wschodzącym i ich rynkom akcji. Eksperci stwierdzili, że boom na "emerging markets" jeszcze potrwa. Niektóre rynki mogą jednak wkrótce dostać zadyszki. Polski wśród na szczęście prawdopodobnie nie będzie.
Podobna tematykaTaniej niż w Pekinie, drożej niż w Paryżu
Tygodnik przypomina, że obserwujemy jedną z najbardziej rewolucyjnych zmian w historii - siła gospodarcza przechodzi z krajów rozwiniętych w kierunku Chin i innych wschodzących gigantów. Rośnie różnica miedzy tempem wzrostu obu grup - w tym roku (wg Międzynarodowego Funduszu Walutowego) rozwijający się zyskają około 8 proc., rozwinięci około 2 proc. Tak wielkiej przewagi jeszcze w historii nie było. Rynki wschodzące produkują 30 proc. światowego PKB, odpowiadają za 45 proc. globalnego eksportu, konsumują połowę światowej energii i "siedzą" na 75 proc. globalnych rezerw walutowych.
Ta sytuacja przekłada się na giełdy. Indeks "emerging markets" Morgan Stanley Capital International jest czterokrotnie większy niż w 2003 (w dolarach). W tym samym czasie amerykański S&P500 zyskał 70 proc. Liderem wzrostów jest Brazylia, Polska wypada średnio. Także przeciętnie prezentujemy się pod względem wskaźnika cena/zysk (13,9 w oparciu o 12-miesięczne prognozy wobec np. 11,3 w Rosji i 22,2 w Chinach).
Gazeta wskazuje na jedno ciekawe zjawisko dotyczące wycen. Rynki wschodzące, po raz pierwszy od początku lat dziewięćdziesiątych, mają wspólnie wyższy wskaźnik cena/zysk niż giełdy krajów rozwiniętych (różnica jest jednak niewielka). Dotąd były one notowane z dyskontem ze względu na wyższe ryzyko związane z inwestycjami na "emerging markets". Teraz ich gospodarki są silniejsze, a potencjał wzrostu większy. Dlatego nie mozna mówić o przewartościowaniu nowych rynków. Zresztą zamiast koncentrować się na bezpośrednich porównaniach wskaźników, lepiej porównać ich do danych historycznych. Cena/zysk dla rynków wschodzących (obecnie 14,7 w oparciu o prognozy na 2008 r.) jest wprawdzie wyższa od 20-letniej średniej (14), ale dużo niższa niż wskaźniki w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych (ponad 20) i pod koniec ostatniej dekady (blisko 20).
Jednocześnie musimy pamiętać, że są najwyższe w tym stuleciu (w latach 2002-2004 cena/zysk była jednocyfrowa!). The Economist zwraca uwagę, że nie możemy już wszystkich rynków wschodzących traktować w ten sam sposób. Są giełdy o dużym ryzyku inwestycyjnym i gospodarki niepodatne na recesję. Ważne, że "emerging markets" jeszcze nigdy nie były tak niezależne od sytuacji na rynkach rozwiniętych (warto o tym pamiętać, gdy rodzimy WIG ślepo naśladuje poczciwego Dow Jones!). Łącznie mają nadwyżkę rachunku obrotów bieżących, są kredytodawcami netto, mają mniejszy deficyt budżetowy, a waluty większości z nich nie są przewartościowane. Ale na tym rynku są też gospodarki, które może czekać kryzys. Jakie? The Economist stworzył specjalny ranking. Polska wypada w nim bardzo dobrze. Przed nami są tylko azjatyckie tygrysy. Za nami cała wschodząca Europa, Brazylia i Indie. Wśrod najbardziej niebezpiecznych rynków są republiki nadbałtyckie. Groźnie jest też w Turcji i na Węgrzech.
Oto ranking The Economist, który na pewno doda otuchy polskim inwestorom, zmagającym się z widmem bessy (odpowiednio: państwo, deficyt na rachunku obrotów bieżących jako procent PKB, deficyt budżetowy jako procent PKB, wzrost kredytów bankowych, inflacja i pozycja w rankingu - im wyżej, tym bezpieczniej):
halo leute / 2007-11-18 12:52 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Indeks reprezentujący małe i średnie spółki mWIG 40

pieknie.... od kiedy to mWIG reprezentuje male spolki???
a komentarz jest z 12 listopada i NIE dotyczy ostatniej sesji.
zbig$ / 2007-11-18 13:18 / Uznany gracz - weteran 93/94
ale jakze byl trafny-gosc pisal jak jeszcze byl 4300 a dzis co??? 3960 iw komentarzu powyzej sprzed tyg. pisze o odbiciu ktore pewnie teraz bedzie sadzac po obrotach...zobaczymy
mr gekon / 77.115.186.* / 2007-11-18 12:28
Czas na fundusze zagraniczne - money.pl
fot: PAP/EPA
Niegdyś niedoceniane fundusze zagraniczne pokazują teraz pazury. Najlepsze z nich dają już zarobić prawie tyle ile rodzime TFI. Jeśli wziąć pod uwagę spadki na GPW oraz bijące rekordy chińskie indeksy kwestią czasu jest, gdy przegonią one polskie instytucje.

Spadkowe zamknięcie tygodnia na największych giełdach Europy WST 16.11.2007 18:00
Ostatnia sesja tygodnia nie przyniosła zmiany sytuacji na europejskich giełdach. Na parkietach znów dominowała
czerwień. Ciągle nie milkną spekulacje związane z negatywnym przełożeniem się sytuacji w sektorze kredytowym na ogólnoświatową gospodarkę. Podobnie jak w trakcie dwóch poprzednich sesji, także w piątek spadki indeksów wspierały taniejące papiery banków. Dołączyły do nich jednak walory koncernów surowcowych.

Po udanym finiszu notowania w USA zakończyły się na plusie - pb.pl
Choć piątkowa sesja zapisze się w annałach jako wzrostowa, jej wydźwięk trudno uznać za w pełni optymistyczny.
.....................................................................................................
Kasa idzie w fundy zagraniczne, USA ledwo drgnęło w końcówce po takiej serii spadków a u nas nie ma kto kupować, sytuacja coraz ciekawsza.
sokolooa / 83.10.199.* / 2007-11-18 12:27
przegrałem wczoraj 2 piwka...obstawiałem 3:0 a tu 2:0...dobrze że z tatą bo w rodzinie nic nie ginie ;-P
lojka / 2007-11-17 23:22 / Tysiącznik na forum
Dobrej nocki ;)

pa
warren buffet / 2007-11-17 23:47 / 10-sięciotysiącznik na forum - LIDER rankingu
dzieki za meila..... nie moglas trafic z załącznikiem chyba w lepszą pore, lepszy moment.....
TOMOK / 2007-11-18 00:16 / portfel / Dziecko forum-Pogue Mahone
coś Ci pokażę...w moimi portfelu...wstąpisz?
Pozdro
inwestor1975 / 2007-11-18 00:22 / Tysiącznik na forum
no TOMOK gratki za typowanie wyniku
demagog / 2007-11-17 22:48 / Bywalec forum
Chylę czoło przed Leo i Smolarkiem.
demagog / 2007-11-17 22:51 / Bywalec forum
W poniedzialek 10% up. Teraz już na prawdę jesteśmy Europejczykami. Kurczę, jescze musimy wygrać z Angolami na mistrzostwach.
lojka / 2007-11-17 23:05 / Tysiącznik na forum
Najpierw to Angole muszą się natrudzić żeby z nami na tych mistrzostwach zagrać
pklark / 2007-11-17 23:02 / portfel / -
No i z Niemiaszkami by się przydało............
Patrycja.N / 2007-11-17 22:45 / portfel / Tysiącznik na forum
By żyło się lepiej :)
To ta obiecana druga Irlandia. Nareszcie nie musimy się wstydzić za granicą teraz :)
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy