Cz Państwo nie rozumieją , że jest to temat dla nas wszystkich. Nie można obrażać nikogo . Nie mogą to czynić jak to nazwaliście "bidule" . Proszę przypomnieć sobie lata , kiedy nauczyciele wyzywali Nas od głubców, wandali. Jak się czuliśmy , kiedy zawinił jeden a Nas wszystkich pozbawiano czci i wiary w dobro.
Matka zawsze wierz własnemu synowi, staje za rodziną murem, bo taka już jest. Nie potrafi zauważyć , w tym przypadku tego, że syn wykonuje żle swoją robotę . Pokazano dom Pana Ministra w telewizji. Ja bym również nie zapłaciła końcowej faktury za to co zobaczyłam. Ustrki należy naprawiać na własny koszt , a potem żądać uregulowania nalezności za wywiązanie się z umowy. Gdyby zapłata przez prywatną osobę nastąpiła tak jak sobie życzy wykonawca "dzieła", to nigdy nie odzyskamy naszych pieniędzy a dodatkowo stracimy dom i zdrowie. A wykonawca będzie się miał dobrze.
Nie życzę nikomu przejść z wykonawcami wystąpieniu wad ukrytych , które pojawjają się po wprowadzeniu do mieszkań.
Z uśmiechem na cały weekend . Budowlaniec