bylem na W&T dwukrotnie w 2005 i 2006r, więc jakieś tam doświadczenie mam i absolutnie nie polecam wyjazdów typu CampAmerica i tym podobnych. Nie wiem gdzie dokładnie Twoja znajoma pracowała, ale każdy z moich znajomych kto był na tego typu kontrakcie wracał bardzo niezadowolony. W skrócie wygląda to tak...wywożą cię gdzieś na jakieś zadupie (wiec nic nie pozwiedzasz, bo o wolnym w trakcie pracy nie ma raczej co marzyc-chyba,ze zerwiesz kontrakt wczesniej), płacą jak chcą, bo stawki niemal zawsze odbiegają od tego co reklamują polskie firmy W&T a tym bardziej od tego co jest w kontrakcie i ogólnie jest kicha, bo management w takich miejscach najczesciej robi ze studentami co chce, bo wiedza, ze nikt i tak sie nie postawi. Nie mam czasu teraz za bardzo sie rozpisywac, ale jak chcesz sie czegos wiecej dowiedzies o konkretnych programach, na których na prawde mozna cos zarobic a przy okazji cos zwiedzic to pisz na rodzyn1@o2.pl, to nie zadna reklama, jestem prywatną osobą, po prostu chce pomóc, pozdrawiam,Lukasz