Forum Forum prawnePracy

Wymaganie podania konta bankowego

Wymaganie podania konta bankowego

Kandydatka do pracy / 94.254.139.* / 2017-06-01 21:59
Czy w sytuacji, gdy pracodawca powiedział, że pracownik musi podać numer konta bankowego, a go nie posiada, czy może zgodnie z prawem podać numer konta bankowego osoby znajomej spoza formalnej rodziny? Jeżeli tak, jaką powinien uczynić przy tym adnotację?

Pracodawca w tej sytuacji mówił, że nie zatrudni, gdy nie będzie podany numer konta bankowego.
Wyświetlaj:
szklarek / 2017-06-02 05:22
1. Pracodawca zgodnie z art. 86 KP nadal tak nie może powiedzieć, choć są przymiarki w tym zakresie. Innymi słowy - nie może zmusić do niegotówkowej formy wypłaty.

2. Tak, można podać taki nr konta wraz z dyspozycją wypłacania na nie właśnie wynagrodzenia. Dyspozycja na piśmie. ALE moim zdaniem należy udokumentować zgodę tej osoby na to. Pomijam też kłopotliwe kwestie ewentualnej defraudacji przez taką osobę czy tłumaczenie się np. przed fiskusem.
Kandydatka Do Pracy / 94.254.138.* / 2017-06-02 07:26
No to jestem w przysłowiowej d**ie. Odmówią podpisania umowy (mimo dowodu w postaci kopii wystawionych badań lekarskich) za to, że nie mam konta, zaś znajomego nie chcę narażać na defraudację. Rozumiem, że nienależne mu pieniądze, powinien on zwrócić Nadawcy, nie zaś Odbiorcy przelewu mimo, że go zna.

Faktem jest, że faktycznie fiskus może mu tu zarzucić "bezpodstawne wzbogacenie" ponieważ to konto oprocentowane i procent "za oszczędności" jest mu liczony codziennie.

Gdyby więc miał zwracać z odsetkami - to ciężko byłoby tu obliczyć jaka część tej "oszczędności" należy zwrócić Nadawcy lub Odbiorcy przelewu.

Czy znajomego chronią przed posądzeniem o defraudację/bezpodstawne wzbogacenie podpisywane co miesiąc przeze mnie i jego protokoły przekazania mi kwoty równej tej, która była na opisie przelewu pensji?

Rozumiem, że pracodawcy należy więc na jego formularzu obowiązkowym "uprzejmie proszę o przekazywanie wynagrodzenia..." dopisać na końcu pod kontem: Konto należy do osoby mi znajomej, nie jest moim kontem i nie pozostaję z nim we wspólności majątkowej.

Rozmowę o tym, że zmuszają mnie do podania konta mogę nagrać na dyktafon (moja rozmowa z kadrową - na pewno powtórzy swoje wymaganie po powiedzeniu, że znajomy nie wyraził zgody).

Wtedy w razie posądzenia o fraud/bezpodstawne wzbogacenie się - chyba odpowiada pracodawca - wiedział, że podane konto nie jest moje i wiedział, że należy do osoby innej niż mąż pozostający we wspólności (którego nie mam).
szklarek / 2017-06-02 07:53
O defraudacji myślałem pod kątem rzeczywistego przehulania pieniędzy i Pani trudności z ich odzyskaniem.

Poza tym znajomemu może zdarzyć się zajęcie komornicze konta, będzie szopka z udowadnianiem, że jakaś część środków nie jest jego.

Pracodawcy wiedza o wspólności małżeńskiej konta jest zbędna.

Prywatnie- dziwię się znajomemu. Ja każdemu bym odmówił. Po prostu. ROR można założyć sobie w kilka minut tak naprawdę.

Co do bezprawności żądania/uzależniania przyjęcia do pracy od posiadania konta już się wypowiedziałem.

To, że wciąż domyślna forma gotówkowa w KP jest idiotyzmem w 2017 r. w środku Europy chyba nie podlega dyskusji.
Nie wiem czy jest sens walczenia o swoje prawo, gdy jest ono... bezsensowne. Chyba, że dla sportu.

Z mojej strony w tej kwestii już wszystko.

Sprawy związane z zabezpieczaniem się posiadacza konta uzyskującego wpływy na swoje konto przynależne innej osobie to kwestia bardziej cywilna czy podatkowa:

http://www.money.pl/forum/katalog,9,0,0,40,0,podatki.html
Kandydatka do pracy / 94.254.138.* / 2017-06-02 08:36
ROR nie zakładam z 3 powodów. Chcą skan dowodu, którego im nie dam (o tym ostrzega GIODO, niebezpiecznik oraz ostatnio wp. Z banków dane wypływają - niebezpieczne systemy - pisał o tym też niebezpiecznik i wp. W końcu nie chcę płacić im haraczy za prowadzenie konta, jego zamknięcie. To praca na 3 miesiące. Nie ma gwarancji przedłużenia.

Znajomy jest bardzo bliskim znajomym więc mi ufa.

wolę więc formę gotówkową, póki systemy nie będą bezpieczne, a banki nie będą handlować danymi osobowymi (wiem, że im nie wolno, a od innego znajomego wiem, że handlują nimi na lewo i prawo bez wiedzy posiadacza konta, jak się wyda, zwalają winę na błędy w systemie informatycznym).

PS. Sama piszę programy i wiem, że nie istnieje coś takiego jak realne bezpieczeństwo. Sami pracodawcy każą czasami zostawiać furtki bezpieczeństwa.

Tak więc u nas w kraju taka forma wypłaty nie jest do końca idiotyzmem. Wybór formy przez pracownika powinien pozostać przynajmniej przez kolejne 10 lat.
szklarek / 2017-06-02 09:15
Bezpieczeństwo w bankach to już nie kwestia prawa pracy.
Bliżej tego prawa są ...koszty i utrudnienia po stronie pracodawcy, który utrzymuje w ogóle obrót gotówkowy.
Wynagrodzeń nie może wypłacać byle pani Zosia, na zeszyt, wprost z szuflady. Procedury, zabezpieczenia, pomieszczenie, konwoje z banku itd.

W tym wątku z mojej strony też już wszystko.

Najnowsze wpisy