ashik666
/ 85.255.243.* / 2009-10-14 17:49
Witam.
Pod koniec sierpnia tego roku miałem wypadek samochodowy. Jechaliśmy z kolegami do pracy rano, siedziałem jako pasażer z przodu.
Kolega który prowadził nie wyhamował i uderzył w tył innego auta. przyjechało pogotowie i Policja. Zostałem zabrany do szpitala. Po badaniach najpoważniejszą sprawą okazało sie oko. Rogówka prawego oka została przecięta szkłem. Tego samego dnia miałem operacje zszycia rogówki. Niestety rana jest na tyle poważna , że nie wiadomo czy wzrok wróci do normy. Przeleżałem 3 tyg. w szpitalu. Szwy na rogówce muszę nosić jeszcze 3 miesiące. Lekarze powiedzieli wprost , że nie wiadomo jak będzie ze wzrokiem, na razie widzę bardzo słabo. Potem maja wystąpic jeszcze komplikacje związane z zaćmą pourazową itd. Od wypadku minęło 1,5 miesiąca jestem obecnie na zwolnieniu lekarskim. Z tego co wiem sprawa na policji jeszcze sie toczy. mam zamiar jechać do ubezpieczyciela sprawcy o odszkodowanie. i teraz mam pytania.
Czy jest sens jechać juz teraz do ubezpieczyciela skoro leczenie cały czas trwa?
Czy pobyt w szpitalu, operacja też wchodzą w grę?
O jakie odszkodowania mogę sie domagać?
Dodatkowo prócz pracy etatowej dorabiałem jako kamerzysta na weselach (działalność gosp) . Niestety po wypadku musiałem wesela poodwoływać. Mam umowy, czy mogę się starać o zwrot pieniędzy za niezrealizowane umowy? (straty materialne)