evvellina
/ 89.187.244.* / 2010-11-23 21:39
jestem zatrudniona na 3/4 etatu i mam 2tygodniowy okres wypowiedzenia. dzisiaj poinformowalam szefa, ze rezygnuje i jutro mam doniesc pisemne wypowiedzenie. mam pracowac do konca miesiaca, czyli liczac od jutra 6 dni (pracuje w sb). moje pytanie dotyczy zaleglego urlopu, ktorego mam 21 dni. kiedy zapytalam o to pracodawce, powiedzial ze urlop sobie wykorzystam, czyli rozumiem ze nie dostane ekwiwalentu pienieznego. jak to powinno wygladac?? z jaka data powinnam dostac rozwiazanie umowy o prace i kiedy powinnam dostac ten urlop? czy najlepiej zrobic tak, ze przepracuje normalnie ten tydzien, wezme urlop i dwa tygodnie przed jego zakonczeniem zloze wypowiedzenie? czy raczej domagac sie pieniedzy?