Kuba / Gda
/ 89.74.157.* / 2009-03-01 15:11
Witam,
pare dni temu dowiedzialem sie, ze moja wyplata zostala zajeta przez ZUS na rzecz nieoplacanych skladek. Dotyczy to mojej firmy, ktora prowadzilem pare lat temu. Pomimo tego, ze dawniej zlecilem ksiegowej wyrejestrowanie firmy, osoba rozliczajaca z ZUS twierdzi, ze nie moze dotrzec do tego dokumentu ani w UM, ani w US, wiec traktuje to jako firme wciaz dzialajaca. Pomijajac fakt, ze w momencie kiedy zlecilem zamkniecie firmy, dzialalnosc ta zostala przepisana na inna osobe, pozniej na jeszcze inna.
Moje pytania to:
1. Czy moge domagac sie od ksiegowej odszkodowania na poczet oplat skladek jesli zaniedbala swoj obowiazek?
2. Czy moze ta sama firma byc prowadzona rownolegle przez dwoch roznych ludzi? (biore pod uwage to, ze nie wyrejestrowano mojej firmy, ale ciagnieto dalej na inne nazwisko)
3. Czy istnieje mozliwosc wyrejestrowania firmy 'w tyl', jesli przedstawie, ze faktury wystawiane przeze mnie koncza sie w danym roku i nie bylo w ogole przychodu i, ze to w ogole jest jakas gruba pomylka?
4. Zdarzaly sie juz takie sytuacje, ze ZUS nie potrafi sie odnalezc we wlasnych kwitach i gubi dokumenty i rozliczenia skladek?
Pozdrowienia, Kuba.