Witam. Mam nietypowy problem, a w zasadzie moja mama. Sprawa wiąże się ze słynną "wojną" skarbówki z sądami odnośnie ustalenia daty nabycia nieruchomości i ściągania przez skarbówkę podatku od sprzedaży mieszkań po spadku. Mama w 2015 r. złożyła PIT39 (jednocześnie ciągnęła się przed WSA sprawa o interpretację indywidualną) w którym zadeklarowała ulgę na cel mieszkaniowy, ale czekaliśmy na wyrok sądu. Wyrok WSA był po naszej myśli, ale był zaskarżony, następnie w tym roku skarbówka cofnęła to zaskarżenie bo jest już interpretacja ogólna. W rezultacie tych wyroków i tej interpretacji nie ma żadnego podatku do płacenia, ale wciąż jest złożony ten PIT39. Pytanie brzmi - czy należy to zostawić jak jest i US sam z siebie to jakoś wycofa albo skoryguje(dostał z Izby Skarbowej pismo) czy należy złożyć jakąś korektę tego PIT39 ? Innymi słowy - jeśli zgodnie ze stanem prawnym żaden podatek nie istnieje, ale złożyło się PI39 w którym zadeklarowało się odliczenie podatku przez kupno innej nieruchomości i jej nie kupiło to czy taka deklaracja rodzi zobowiązanie ?