Money.pl
/ 2007-09-15 11:22
Klops
/ 83.26.245.* / 2007-09-15 11:22
No "wałczery" usrały nas na dobre kilka lat do tej pory nie możemy się podźwignąć po tym ciosie. Teraz proszę jak trochę odbudowaliśmy współpracę ze wschodem i wyszliśmy zaczęliśmy wychodzić z kryzysu po 1999 szykują nam kolejny pęta. Co za debil zgadza się na to by obywateli własnego kraju pozbawiać źródeł dochodu. Już Prus w "Lalce" opisywał wielkie dochody Wokulskiego z handlu na wschodzie. Tam są pieniądze i tam są ludzie którzy chcą z nami współpracować czego my mamy szukać na dojrzałych rynkach Związku Socjalistycznych Republik Europejskich? Jeśli mamy patrzeć i spijać kulturę gospodarczą zachodu to musimy też coś jeść a to przyniesie handel ze wschodu. Czy te cymboły w wsi warszawka pojmą to, czy czeka nas znowu gryzienie własnego ogona?
marek 19.53
/ 83.24.7.* / 2007-09-16 17:12
Bruksela narzuciła przyjezdnym z państw WNP cały szereg restrykcji. Najpoważniejszą z nich jest obowiązek posiadania 100 złotych na każdy dzień pobytu. Choć zasada ta jest w mocy już teraz, polscy konsulowie nie egzekwują jej.
raqq
/ 85.222.34.* / 2007-09-15 13:14
Te cymboły w większości nie są z wsi warszawka. Oni tylko tu pracują:)
marek 19.53
/ 83.24.7.* / 2007-09-16 17:19
Te cymbałesy w większości są ze wsi brukselka.
Są zainteresowani siłą roboczą z Polski ale nie tym by Polska się rozwijała.
Jest możliwe, jak sądzę, wydanie milionom Ukraińców, Białorusinów czy Kazachów Karty Polaka. Każdy kto ma w nazwisku ski, cki, ślad polskiej krwi i to zadeklaruje - jest Polakiem.
kpiarz
/ 83.7.131.* / 2007-09-16 20:00
Marku brukselka Ci nie smakuje?:)
halo leute
/ 2007-09-15 11:43
/
Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
zauwaz kotku,ze albo my zamkniemy granice od Wschodu,albo Zachod odetnie nas od siebie.
Zgadnij,co wola Polacy ???
Klops
/ 83.26.245.* / 2007-09-15 12:35
Odetnie albo i nie ale tracić prawie 30 milionowy rynek (reszta wyjechała), tracić bądź co bądź bliskich kulturowo, dość rozumnych ludzi. Nie wydaje mi się. Po prostu skostniałe poukładane państwa zachodu widzą zagrożenie w zbyt mocnej gospodarczo Europie środkowo -wschodniej. Jeśli nasi nie ulegną (a byłoby miło) będą musieli albo zaaprobować ten stan albo zainwestować w lepszą kontrolę granicy wschodniej.