Forum Forum nieruchomościRynek nieruchomości

Za dwa lata mieszkania znowu zdrożeją

Za dwa lata mieszkania znowu zdrożeją

Money.pl / 2008-11-06 08:36
Komentarze do wiadomości: Za dwa lata mieszkania znowu zdrożeją.
Wyświetlaj:
jasnowidz xellon / 79.163.192.* / 2009-01-02 22:09
To nie prawda, za dwa lata dopiero będą tanie,przekonacie się!!!
Krzysiek009 / 212.76.37.* / 2008-12-21 17:50
Najlepszy czas zeby wreszcie kupic coś swojego i przestac wynajmowac.Dlatego tez mysle ze teraz trzeba wykorzystywac takie oferty jakie proponuje Dom Dewelopment.Deweloper proponuje pełną dostępność walutowych kredytów hipotecznych w euro na 100% wartości nieruchomości
mediadesk_go2.pl / 83.31.6.* / 2008-12-17 10:28
Zajmuję się deweloperką i muszę powiedzieć że wcale nie cieszyłem się z szalonego wzrostu cen. Najlepszy jest stabilny wzrost na poziomie 5-10% rocznie. Niestety tłumy uwierzyły że na nieruchomościach "nie można stracić". Drzewa nie rosnę do nieba a tak chyba się wydawało ludziom, którzy kupowali po coraz wyższych cenach cokolwiek i gdziekolwiek bo ... "na nieruchomościach...".
Jak we wsi jest jedna kwiaciarnia to jej właściciel zarabia a jak wszyscy jej mieszkańcy otworzą swoją kwiaciarnnię to nie ma bata - wszyscy stracą. Tak właśnie było na inwestycyjnym rynku nieruchomości.
Ten kryzys oczyści zapędy do bezrozumnego "inwestowania" w nieruchomości. Będzie kilka - kilkanaście lat spokoju w tej branży do następnego owczego pędu.
Za kilka miesięcy jak już wszyscy rzucą się do sprzedaży za wszelką cenę będzie dobry okres na kupowanie. Zbieramy się z kilkoma inwestorami do łatwych połowów. Będziemy łapać tłuste pstgi gołymi rękami...
Romanus / 83.21.232.* / 2008-11-15 13:56
Ceny mieszkań są sztucznie zawyżone. Każdy kogo było stać na mieszkanie po szalonych cenach już je kupił. Teraz oddaje połowę swojej wypłaty bankowi a jak przejdzie na emeryturę to będzie rozważał dylemat czy spłacić ratę czy kupić leki. Na zawyżaniu cen zależy wszystkim z branży budowlanej, osobą którzy kupili mieszkania pod inwestycje i zwykłym zjadaczom chleba którzy kupili mieszkanie po dużo zawyżonej cenie.

Od 6 lat ciągle powtarzany jest argument o brakujących 3mln mieszkań. Po pierwsze wg. spisu z 2002 roku brakowało 1,7mln mieszkań!!! Ale jeśli 100 osób z branży budowlanej napisało na forum, że brakuje 3mln to reszta to uznała za prawdę i nikt nawet nie raczył tego sprawdzić. Ponadto 615 tys. mieszkań brakowało na wsi a tylko 1,089mln w miastach. Warto dodać, że wg. GUS od 2002 do sierpnia 2008 wybudowano 825tyś mieszkań. Zapewne większość w miastach bo jednak mało kto buduje mieszkania na wsi. Jak by tego było mało do końca marca 2008 w budowie było 681,1tyś mieszkań. Już nie będę pisał o tych milionach osób, które wyjechały od 2002 roku za pracą i o ujemnym przyroście naturalnym. Kto ma mózg sam wyciągnie wnioski.
Alien99 / 83.24.159.* / 2008-11-10 21:05
Bardzo możliwe że mieszkania za 2 lata zdrożeją. Tylko brakuje tu informacji z jakiego poziomu. Mój typ w Warszawie - wzrost z 4500 do 4800 za metr.
tyfus / 83.6.116.* / 2008-11-08 14:26
Hmm jacy madrzy a w wakacje przeiwydwali wzrosty cen mieszkan. teraz mowia ze spadna ale za dwa lata wzrosną.
Czarodziejska kkula im to powiedziala czy wzieli statystyki z gieldy gdzie srednio 36 miesiecy w gore i 18 miesiecy w doł +/- 6 miesiecy stagnacji = 24 miesiace = 2 lata = za dwa lata ceny pojda znow w gore.
Nie wiem jak inni ale ja przestaje artykuly na money'u czytac bo przestaja byc jakkolwiek wiarygodne. komercjalizm !!!!
sufit / 83.243.104.* / 2008-11-09 00:33
Jakieś 80 procent, to albo reklama, albo reklama ukryta, ale dobrze, że się zorientowałeś. Poza tym, mieszkania nie zdrożeją, tak jak to przewidują analitycy, bo po prostu ich cena nie spadnie. Ja swoje będę sprzedawał za jakiś rok, jak tylko wybuduję dom (wziąłem specjalny kredyt w Eurobanku). Potem ceny nieruchomości będą mnie, łagodnie mówiąc nie obchodziły...
CoRobic? / 85.89.162.* / 2008-11-06 19:40
Czy 4400 zł/m w Łodzi za mieszkanie w stanie developerskim to jest okazja ?
Dostałem tą cenę po długich negocjacjach. Boję się że mieszkanie przepadnie bo jest najładniej położone w całym kompleksie - widok z 4 (ostatniego) piętra na domki jednorodzinne.
Nie chcę zwlekać pół roku bo boję się że to konkretne mieszkanie mi ucieknie (wszystkie pozostałe w pionie już sprzedane).
Dzięki za porady.
Mamy czas. / 83.19.130.* / 2008-11-06 14:36
Za dwa lata mieszkania będa tanie, jak bułki na śniadanie. Deweloperzy obniżą ceny, prędzej, czy później, ale obniżą. Wielu klientów ma czas, deweloperzy nie mają czasu. Wstrzymywanie inwestycji pogrąży deweloperów na tyle, że nie wyjdą z tego cało bez pomocy inwestorów zewnętrznych. Inwestorów zewnętrznych nie znajdą, bo nikt nie będzie chciał finansować strat branży nie mając żadnych gwarancji, że osiągnie zysk. A pustostany będą stały i niszczały. Za kilka lat nikt ich nie będzie chciał kupić w takim stanie, w jakim wtedy będą. Deweloper będzie musiał płacić za ogrzewanie i remonty bieżące kilku kilometrów kwadratowych z własnej kieszeni. Akcjonariuszy to wkurzy i akcje dewelopera będą warte mniej, niż papier, na którym je wydrukowano. W międzyczasie ludzie zawiążą spółdzielnie i wybudują osiedla w cenach, które są w zasięgu wielu potencjalnych średnio zamożnych klientów. Wtedy deweloperowi bank wyśle wezwanie do zapłaty z adnotacją, że wezwanie wysyła tylko raz. I deweloper dowie się, jak to jest mieć "kredyt na 40lat, którego rata wynosi 5000zł miesięcznie".
nieruchomista / 77.65.55.* / 2008-11-10 20:18
kto jak kto , ale ty napeno nie jesteś dobrym analitylkiem. To tylko pobożne życzenie tzw. pustostany" to już było za komuny !
Cena się urealni, ale nie spadnie na łeb, na szyję bo po prostu przestanie się budowć i co dalej?............głód mieszkaniowy i .......znowu ruszy maszyna! Jest wolny rynek człeku marny!
rakwawa / 212.180.147.* / 2008-11-06 13:12
Nie do końca bedzie to znaczacy wzrost. Nie powtórzy się styuacja z 2005r gdy gwłtowny wzrost popytu na mieszkania został zaspokojony po upłwie roku. Teraz deweloperzy maja w szufladach pozwolenia na budowe i nawet lekka poprawa koniunktury uruchomi produkcję mieszkań. Tak że wzrost bedzie raczej na poziomie kilku punktów, wraz ze wzrostem kosztów finansowania inwestycji.
iksiński / 195.245.213.* / 2008-11-07 10:03
Myśle jednak, że nawet przy odpowiednim pozwoleniu na budowę (ważny chyba 2 lata) przygotowanie budowy i realizacja to najmniej 2 lata. Tak wiec jeżeli zaczną w końcu 2009r (a jest to wariant optymistyczny) to skończą w 2011. Z drugiej strony nie sądzę aby nastąpił powrót do kupowania "dziury w ziemi". Należy w między czasie uwzględnić wzrost ceny wynajmu (wywołany ograniczeniami kredytowymi) co przełoży się na wiekszą determinację potencjalnych kupujących. Poza tym dodajmy efekt Euro 2012 (koniunktura i nastroje) oraz kolejną bańkę zwiazaną ze zmianą waluty z PLN na Euro. Nie można więc wykluczyć chwilowego, aczkolwiek skokowego (po ewentualnych spadkach) wzrostu cen nawet do poziomu 110-120% dotychczas nam znanych
ktoś58 / 217.115.75.* / 2008-11-06 13:11
Pytać człowieka związanego z budownictwem o ceny mieszkań to jak pytać księdza czy wieży w Boga. Zdziwiłbym się gdyby powiedział, że ceny będą teraz spadać.
Swoją drogą ciągle się dziwię dlaczego temat cen mieszkań ciągle budzi tak wielkie zainteresowanie. Mniej więcej od początku tzw. "boomu" nieustanne analizy, prognozy i mnóstwo komentarzy.
arch / 2008-11-06 13:30 / Tysiącznik na forum

dziwię dlaczego temat cen mieszkań ciągle
budzi tak wielkie zainteresowanie

Ponieważ naganiają baranów do strzyżenia - po cholernie zawyżonych cenach .

Niestety - u wielu silny jest w nas “ homosowietikus ”,
-który pozbawia nas zdolności samodzielnego myślenia i to nawel ludzi wykształconych ztytułami dr. . i prof z UW, PCz i innych uczeli , -:(((
i zmusza do poddawania jawnej wręcz manipulacji przez sprostytuowanych najemników i dziennikarzy,
Inna sprawa ,że im za to płacą gigantyczne honoraria.

Jak wielki jest strach tych co płacą i czego
się oni boją ?
Dzik71 / 81.210.83.* / 2008-11-06 11:52
Ludzie piszcie komentarze krytyczne ale miejcie też włądze nad własnym rozumem i umiar... jeżeli kryzys światowy sie pogłębi przez dalszy rok lub dwa to mieszkania nie wzrosną ale w przypadku wyjścia z kryzysu co może jednak nastąpić za rok a za dwa lata jest to jeszcze bardziej prawdopodobne ceny zaczną iść w górę bo okarze sie że wynajem który juz rośnie jest znowu porównywalny z możliwościami kredytowymi a i banki poluzują bo one też muszą zarabiac... tak czy inaczej nic nie trwa wiecznie i tak jak skończyła sie hossa tak skończy sie bessa i zamiast ujadać jak pies na lańcuchu trzeba z uwaga się temu przyglądac aby potem nie pluć na innych jadem że oni znowu cos zarobili a wy NIC....
zdziwiony / 83.5.180.* / 2008-11-11 22:54
Wiedziałem że hossa polega na wzroście cen, ale że w przypadku bessy ceny stoją w miejscu zamiast spadać to nie wiedziałem.
arch / 2008-11-06 12:43 / Tysiącznik na forum
Dzisiaj rynki finansowe nie wiedzą co będzie za 3 dni, a TEN wie dokładnie co będzie za 2 lata. ha ,ha
-Dzik71 - kryzys finansowy może potrwać jeszcze 3 lata - vide Japonia .
----Jutro z rana deweloperka na otwarciu +50% minimum.
MOŻE ZDAŻYSZ jeszcze kupić?
iksiński / 195.245.213.* / 2008-11-07 10:10
To prawda że nikt nie wie co będzie za 3 dni ale prawdą cą też cyle ekonomiczne, które uwzględniają takie żeczy jak kryzys czy recesja. Można więc przyjąć, że za kilka, kilkanaście miesięcy sytuacja się polepszy (a w którym momęcie znowu nastąpi spadek).
A jeżeli jest to niezrozumiałe to odwołuję sie do praw natury. Czy jestez w stanie przewidzieć praecyzyjnie jaka będzie temperatura za tydzień? Ja nie ale jestem z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć że średnia dzienna temperatura w okresie lipiec-sierpień 2009r. wyniesie jakieś 23 st.C (+/- 2st. C).
ALIII / 87.204.24.* / 2008-11-06 11:44
Buduje dom i bede sprzedawal albo wynajmowal mieszkanie w ktorym mieszkam teraz. Nie jestem spekulantem potrzebuje wiecej m2 bo rodzina sie rozwija stac mnie to dlaczego mialbym tak nie robic. Pewnie madrale z forum mysla frajer ale przypominam ze w "swiecie rownoleglym" zyja ludzie ktorzy chca polepszac standard swojego zycia a nie tylko inwestowac kupowac i sprzedawac.
Ja widze ten "kryzys" tak: dobrze zeby deweloperzy tacy jak Warszawscy "JW Destruction", "BARC" itp przestali budowac te szkaradztwa co do tej pory. Czasem dziwie jak ludzie mogli sie zgodzic na mieszkanie w takich "konstrukcjach".
medusa99 / 213.17.163.* / 2008-11-06 11:51
Jaka jest główna idea tego wywodu? Zamieniasz mieszkanie na dom i co w tym nietypowego? Mnóstwo ludzi tak robi
ALIII / 87.204.24.* / 2008-11-06 15:08
Idea jest taka ze oprocz "inwestorów" na rynku nieruchomosci jest troche ludzi (takich jak ja) ktorzy niezaleznie od trendu cenowego kupuja i sprzedaja. Moim zdaniem nie powinnismy sie podniecac kryzysem ktorego nie ma, albo jest ale obok nas. Licze ze deweloperzy ktorzy budowali szkaradztwa beda budowac ladniej bo ludzie moze zaczna zwracac uwage na estetyke jak bedzie wieksza podaz a zmaleje popyt.
polaczek zarezerwowany? / 87.205.209.* / 2008-11-06 11:13
Uchchaaa chaaaaaaaaaaaa!
Śmiech...

Ludzie po tych 7 tłustych latach równie dobrze może być 7 chudych! Deweloperzy stosują półśrodki! najpierw chcieli dotrwać do kończa wakacji! Teraz do przyszłego roku...
Banki będą musiały do marca zrobić podsumowanie roczne. Przechlapane..., moje współczucie naganiacze.
goliat1 / 83.11.148.* / 2008-11-07 11:02

Ludzie po tych 7 tłustych latach równie dobrze może być 7
chudych! Deweloperzy stosują półśrodki! najpierw chcieli dotrwać
do kończa wakacji! Teraz do przyszłego roku...
Banki będą musiały do marca zrobić podsumowanie roczne.
Przechlapane..., moje współczucie naganiacze.

Tak,hossa trwała 7 lat...chyba w Hiszpanii,w Polsce w latach 2005-2006,po tym okresie równia pochyła.Znaczna część wynajmuje mieszkania po coraz wyższych cenach,duża grupa mieszka z rodzicami a jeszcze większa w starych"płytowcach"generujących coraz większe koszty.Taka sytuacja nie może trwać wiecznie.Przed wejściem do strefy euro sytuacja może przypominać okres z przed ewentualnej zmiany opodatkowania pod.vat 22%kupowanych nowych mieszkań,strach przed niewiadomym spowoduje wzrost cen a banki do tego czasu poluzują politykę kredytową.Deweloperzy w ostatnich latach zarobili tyle,że mogą sobie pozwolić nawet na kilka lat przestoju więc zbytnio cen nie obniżą.Moim zdaniem najbliższy rok będzie dobrym momentem na kupno własnego M.Dodam jeszcze,że nie jestem"naganiaczem".
Informatyk43 / 80.53.80.* / 2008-11-09 18:31
Nie chrzań. Mam mieszkanie w Warszawie i je wynajmuję studentom. Sam-ponieważ rok temu przeniosłem się z pracą do Krakowa - wynajmuję tam kawalerkę dla siebie...no i:
1) Studenci chcieli się wyprowadzić z mojego warszawskiego mieszkania, bo znaleźli coś taniej, więc wymusili na mnie obniżkę.
2) Ja sam wymusiłem obniżkę ceny którą płace właąsiccielowi za kawalerkę w Krakowie.

Naprawde nie rozumiem skąd te bzdury pismaki pisza, że niby wynajem wzrasta...może wzrastał 2 lata temu i rok temu...ale teraz spada.
arch / 2008-11-06 10:44 / Tysiącznik na forum
Człowieku Koniowi zamelduj o tym ! - i ucz się analizy runku matołku ! !
---Weź w swoje ręce jak premier- to może ci nawet urośnie -:))

Każda wieś ma swójego głupka .
tośku / 213.17.163.* / 2008-11-06 10:34
Deweloperzy coraz bardziej przesuwają datę wzrostu cen który ma rzekomo nastąpić. Wiosną twierdzili że taniej już nie będzie, lada chwila czekają nas wzrosty. Latem że wzrosty czekają nas jesienią, potem że późną jesienią, niedawno gdzieś czytałem że wzrost ma nastąpić w 2009, a teraz ten pan typuje 2010 rok. No cóż, niedługo pewnie przeczytamy "Olimpiada w Warszawie w roku 2020 spowoduje znaczący wzrost cen mieszkań, nie ma co czekać z kupnem" Powodzenia nie życzę w tym naganianiu ale ubaw jest niezły
arch / 2008-11-06 11:44 / Tysiącznik na forum
Zaraz mi sie przypominają reklamy z zeszłego roku TFI
" Twój sąsiad juz zarabia a ty?",
albo wypowiedzi w stylu
-"kto nie ma akcji ten przegrał życie".
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy