aida
/ 79.186.152.* / 2009-04-24 14:32
To nie jest mandat, to jest ewidentne wyłudzenie. Mój przypadek: Dostałam mandat za niewręczenie paragonu do ręki. Płacę b. wysokie podatki, walczę o przetrwanie z bardzo silną konkurencją pochodzenia zagranicznego (w moim mieście to niemiecka sieć supermarketów). Muszę dorabiać sobie w innej firmie w godzinach wolnych, żeby się utrzymać, bo sklep raz przynosi zysk, raz nie. Mam długi u wszystkich dostawców. Mój rząd ma w nosie mój los i mnie podobnych, a to jest los większości właścicieli małych sklepików w Polsce. Zatrudniam w sklepie 2, 3 osoby, które nie wyciągają reki po zasiłek po zasiłek i taki urzędas wyłudza, tak wyłudza(!), jeszcze ode mnie dodatkowe pieniądze! Towar został zarejestrowany na kasie i nikogo nie oszukałam, a dostałam manadat! Panowie i Panie urzędnicy, zapraszamy do naszych małych sklepów, oddamy je Wam z miłą chęcią za Wasze ciepłe posadki. Bracia handlowcy, jesteśmy pariasami we własnym kraju, łączmy się, jak niegdysiejsi proletariusze, bo ta hiena, nas Wspaniały Rząd, którego zbrojnym ramieniem jest fiskus (bodaj najkrwawszy w Europie) nas zeżre z butami i nawet tego nie zauważy!