Wziąłem nieduży kredyt w Providencie, kiedy przyszli po kolejną ratę byłem akurat w dołku finansowym i musiałem podpisać kolejną pożyczkę, teraz wpadłem w taką pętlę, że chyba nigdy nie wykaraskam się z tego zadłużenia, co mam robić? Raty rosną a problemy finansowe nie znikają, jak tak dalej pójdzie, będę bankrutem :/