Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

Zagranica ucieka z GPW

Zagranica ucieka z GPW

Money.pl / 2008-10-24 11:21
Komentarze do wiadomości: Zagranica ucieka z GPW.
Wyświetlaj:
e.gon / 198.28.69.* / 2008-10-27 14:31
Wygląda na to, że jednym z powodów ucieczki może być niezdolność obecnego rządu do stanowczych działań naprawczych połączona ze zbyt rozdmuchanym ego jego szefa (któremu naprawdę zależy tylko na sobie, a nie na jakiś obywatelach). W takim przypadku inwestorzy najpierw opuszczają najsłabsze systemy gospodarcze.
pawhe / 2008-10-24 20:58
powinni wprowadzić mozliwosc odpisania strat od podatku ppppanie belka
Bernard+ / 83.22.105.* / 2008-10-24 19:40
Bardzo proszę bywalców parkietu giełdowego aby szczerze i bezpardonowo wytknęli mi na tym forum gdzie się mylę w swoim prostackim rozumieniu otaczającej nas rzeczywistości giełdowej.
Jestem zupełnie zielony, jeżeli chodzi o granie na giełdzie w kupowanie i sprzedawanie akcji. Za to wydaje mi się, że po 42 latach pracy w tym ponad 15 lat na wysokich stanowiskach dyrektorskich w tym jako Prezes Spółki Akcyjnej nie notowanej na giełdzie, dość dobrze znam się na zarządzaniu przedsiębiorstwami, spółkami akcyjnymi lub z o.o. Powiedzcie mi proszę, co tak naprawdę stanie się teraz w przedsiębiorstwie, które jest spółką akcyjną notowaną na giełdzie, jeżeli część akcjonariuszy sprzeda swoje akcje bardzo tanio innym nabywcom. Nastąpi zmiana w komplecie akcjonariuszy i na najbliższym Walnym okaże się, że mamy innych akcjonariuszy niż mieliśmy. Ci akcjonariusze będą oceniać sprawozdania zarządu udzielać mu absolutorium wysłuchiwać sprawozdań rady nadzorczej dokonają zmian w składzie Zarządu i Rady nadzorczej i podejmą uchwały o podziale zysku lub pokryciu straty, ale hale fabryczne będą stać jak stały firma ma dalej ten sam komplet maszyn i majątek trwały ma również nadal ten sam majątek obrotowy chyba, że część jej majątku stanowiły akcje innych firm więc ten majątek będzie wyceniony na niższą wartość. Firma ma jakieś kredyty ale jeżeli je spłaca regularnie to nic się nie dzieje złego wiec, jeżeli nadal produkuje i sprzedaje swoje wyroby przynajmniej w takiej ilości i w takich cenach, aby nie generować strat to nic złego się w przedsiębiorstwie nie dzieje a to, że parę tysięcy spekulantów giełdowych straci część lub nawet całość tego zysku, jaki udało im się wcześniej wygrać kupując taniej i sprzedając drożej akcje różnych spółek to w sumie pracowników i zarząd przedsiębiorstw należących do tej spółki niewiele dotknie. A skoro tak to dla poziomu życia Polaków i innych obywateli to, że nadmuchane sztucznie balony wartości akcji pękają i ich wartość spada do poziomu bardziej zbliżonego do rynkowej wartości majątku przedsiębiorstwa i jego zdolności do generowania zysków w sumie jest jakimś aktem sprawiedliwości w podziale zysków pomiędzy tymi, którzy je wypracowują a tymi, którzy tym spekulują. Należy więc ochraniać zdolność przedsiębiorstw do produkowania i świadczenia usług oraz ochraniać swoje rynki zbytu a nie przejmować się tym, że maklerzy giełdowi mało zarabiają a spekulanci giełdowi tracą swoje wyspekulowane zyski. Siła pieniądza jest pochodną siły gospodarki materialnej i o ta gospodarkę trzeba dbać. Bardziej martwi mnie to, że Opel nie ma zbytu na produkowane Gliwicach samochody niż to ile są warte akcje firmy Opel dziś w stosunku do miesiąc temu. Bo co jest zjawiskiem pierwotnym a co skutkiem? Czy to spadek wartości akcji powoduje spadek popytu na samochody czy spadek popytu na samochody owocuje spadkiem wartości akcji koncernów samochodowych? A jeżeli tak jest, że to spadek popytu na samochody spowodował spadek wartości akcji spółek z sektora motoryzacyjnego to oznacza, że część producentów samochodów przeinwestowała w rozwój fabryk i produkuje za dużo i po zbyt wysokich cenach. A to oznacza, że słusznie dostają po łapach bo skoro tysiące akcjonariuszy bardzo się przez ostatnie lata bogaciło to zubażali miliony potencjalnych nabywców nowych samochodów, lodówek domów itp. Gdyż aby mógł ktoś zarobić rocznie zarobić dodatkowy milion dolarów to milion innych osób musi stracić po 1 dolarze. Jeżeli tego dolara płacą nie za rzeczywistą wartość czegoś co kupują dla zaspokojenia swoich potrzeb lecz kupują na kredyt bo reklama wmówiła im, że muszą to coś mieć i są tego warci i kupują akcje firm bez majątku i realnych zdolności zaspokajania potrzeb milionów nabywców ale dlatego, że Ci co wcześniej kupili akcje to się bez pracy zbogacili. To taki system ustalania wartości akcji musi zostać w pewnym momencie skorygowany przez prozę życia, bo najlepsza reklama w wszelkich możliwych mediach może z każdej przeciętnej kobiety zrobić obiekt pożądania wielu milionów mężczyzn a z durnia męża stanu ale ponieważ, nie można wszystkich oszukiwać cały czas, to reklama i marketing nie reanimuje żadnego trupa nawet jeżeli jest to trup ekonomiczny. Prawdziwa przyczyna kryzysu jest więc stara jak ludzkość spowodowana jest jak zawsze nadmierną chciwością szybkiego bogacenia się tych którzy handlują obietnicami zysków bez pracy i naiwnością milionów które im wierzą zapominając, że „kto na ludzkiej głupocie buduje swój dobrobyt na trwałym fundamencie buduje”. Lecz gdy głupi poczują fizycznie, że zostali oszukani stają się bardzo agresywni i bezwzględni więc oszuści muszą daleko uciekać od rozwścieczonych tłumów.
Bardzo proszę bywalców parkietu giełdowego aby szczerze i bezpardonowo wytknęli mi na tym forum gdzie się mylę w swoim prostackim rozumieniu otaczającej nas rzeczywistości giełdowej.
e.gon / 198.28.69.* / 2008-10-27 14:28
To wszystko dlatego, że większa część inwestorów traktuje akcje jako instrument finansowy, a nie jak część przedsiębiorstwa. Kilkanaścier lat temu było odwrotnie. Należy jednak pamiętać, że krach na rynku finansowym może mieć wpływ na przedsiębiorstwo np. ludzie, którzy stracili na giełdzie nie kupią sobie nowego dywanu. Stąd też wycena fundamentalnej wartości akcji może spadać.
Pozdrowienia.
jacek2222 / 2008-10-27 06:59
Tak, tak. "zagranica" ucieka w poplochu - gubiac po drodze spodnie - z Polski.
Panika, strach, obled - czyli istny koniec swiata...
Straszcie Panowie dziennikarze dalej, robice na tym polu swietna robote............
Potem , jasne, bedzie mozna wszystko odkupic za bezcen od spanikowanych, drobnych inwestorow.
dzieki

jacek
ŁowcaGwiazD / 89.77.73.* / 2008-10-26 01:11
Zgadzam się. Dodam trochę. Giełda straciła swój pierwotny cel jakim było pozyskanie środków na rozwój przedsiębiorstwa, bo to one jako takie, zdolne do generowania zysku jest wartością samą w sobie.
Giełda stała się niestety miejscem żerowania spekulantów. Kilku chciwych cwaniaczków którzy nie siejąc i nie orząc chcą zbierać plony!

Sądzę, że powinny nastąpić zasadnicze zmiany w funkcjonowaniu wszystkich giełd światowych i powinny zostać wprowadzone takie regulacje które zapobiegną swobodnemu przepływowi kapitału, a dokładnie czasu w jakim można zbywać akcje od momentu ich zakupienia.
Zysk z akcji składa się z dwóch czynników tj. wzrostu wartości przedsiębiorstwa oraz możliwości generowania zysku a właściwie wypłaty dywidendy. coroczna wypłata dywidendy powinna być obowiązkiem każdej spółki giełdowej.
Dotychczas akcjonariusze zadawalali się wyłącznie wzrostem wartości ciesząc się z coraz "cenniejszego" portfela, a Zarządy poprzez uchwały przeznaczały wypracowany zysk na kolejne inwestycje mające w przyszłości generować jeszcze większe zyski i wzrost akcji.

W ten sposób wartość akcji musi odpowiadać wartości księgowej przedsiębiorstwa a (ona też może rosnąć) ale wypłata dywidendy będzie wynikiem działalności gospodarczej.
Rzetelna informacja o wartości przedsiębiorstwa i udział przypadający na każdą akcje to była by kwota gwarantowana natomiast dopiero dywidenda byłaby finansowa namacalnym zyskiem.
Można by wprowadzić dwu etapową sprzedaż akcji. np zamiar zbycia a sama transakcja mogła by nastąpić dopiero po dwóch dniach. Zniechęcało by to kapitał spekulacyjny do nagłych skoków pomiędzy firmami a pewne ruchy finansowe były by czytelne i jasne dla innych mniejszościowych udziałowców. tzw, ciułaczy.
Dodatkowo chroniąc swoje interesy mogli by mieć prawo pierwokupu oferowanych walorów.
Jest to zaprzeczenie wolnego rynku i innych takich głupot, ale po bieżącym kryzysie wiadomo, że wolny rynek umarł chociaż pozostała jeszcze konkurencja i w niej jest nadzieja.
Kenobi / 2008-10-25 14:34 / Uznany malkontent giełdowy
Wszystkie firmy samochodowe z tzw. Wielkiej trójki w Stanach są praktycznie na skraju bankructwa, nie pomaga nawet to, że montowane były z tanich części sprowadzanych z Chin czy z Meksyku, co znacznie pogorszyło ich jakość, jak i zabrało pracę dziesiątkom tysięcy (a w skali całego kraju milionom) ludzi, którzy teraz zmuszeni są ograniczać konsumpcję, co zmniejszy zatrudnienie w innych firmach, spowoduje wzrost liczby bankructw i tak spirala będzie się rozwijała, tym razem w dół. Po krachu w 1929 r. gospodarka USA wpadła w wieloletnią depresję, z której wyszła dopiero w końcu lat 1940-tych, i to dzięki II Wojnie Światowej. Od lat 1970 trwa tam ponownie permanentny kryzys (odejście od parytetu złota na dolarze), przykrywany ciągłym dodrukiem pieniądza. Ostatnio to zaczyna mocno przyspieszać, bo spekulacja finansowa sięgnęła zenitu i cały kraj stał się takim jednym wielkim, mocno lewarowanym hedge funduszem, coś jak Islandia, tylko na nieporównywalnie większą skalę. Obecnie trwa przyspieszony proces delewaryzacji, stąd wyprzedawane są aktywa na całym świecie, dla pokrycia strat i oddawania pożyczonych środków bankom i inwestorom, bo trzeba zamykać bilanse roczne, a czarna dziura jest tak wielka, że pochłania wszystko.
Paj / 83.10.27.* / 2008-10-25 13:06
1. Zakładasz Kolego, że nasz elektorat bierze czynny udział w WZA - a to nie jest (IMHO niestety) prawda.
2. Jakieś 10 lat temu prowadzono badania na temat potrzeb jakie odczuwają posiadacze telefonów komórkowych, chodziło o to co chcieli by mieć w swoch komórkach.
Okazało się, że przede wszystkim chcieli by, żeby te komórki były niezawodne i długo działajace na jednej baterii.
Powyższy stan trzeczy nie pasował oczywiście specom od sprzedaży, bo takie produkty sprzedaje się każdej osobie tylko kilka razy w życiu, zamiast co rok-dwa.
Podaję ten przykład na dowód tego jak mozna zmienić potrzeby konsumentów przez kilka lat manipulacji marketingowej. To samo mozna zrobić z inwestorami giełdowymi czego świetnym przykładem jest stricte psychologiczna reakcja naszej giełdy.
To konsument. Specyficzny, ale do urobienia.
Kolejny przykład to rzesze ludzi zrobionych a fundusze inwestycyjne - kilka razy w tygodniu na różnych portalach czytam, że "to już koniec spadków" choć tak naprawdę nic na to nie wskazuje - ale co jakis czas znowu GPW rusza w górę, bo naiwniacy dają sie przekonać.
Dlaczego?
No bo chcą znowu zarabiać, a nie znają jakiejkolwiek alternatywy poza GPW, nasi "inwestorzy" hehehe

Oprócz tych dwóch uwag, Twój wywód mi się podoba i popieram go w całej rozciągłości.
14116 / 87.105.214.* / 2008-10-25 10:39
Oczywiście ma Pan rację. Ale natura ludzka zawsze szuka łatwego zarobku. I nie jest to nic złego ,pod warunkiem ,że obok tego zarabia w "normalny sposób". A że czasem jest bum!, no cóż, to należy do tej gry. Giełda to miejsce wojny w czasie pokoju i nie można mieć pretensji ,że jedni wygrywają ,inni przegrywają . Osobiście straciłem ,ale z powodu mojego lenistwa. Nie jest to jednak problem ,bo -jak Pan słusznie pisze- przedsiębiorstwa produkują,ludzie muszą jeść ,ubrać się itp. I jak nie kupi pan X ,to kupi pan Y,który zarobił na innych. Oczywiście popyt trochę się obsunie,ostrożniej będą wydawane pieniądze,a część przedsiębiorstw upadnie. Ale tak było zawsze.
kamil89 / 2008-10-24 18:56
Czy jest ktoś na forum kto zna się na opcjach i używał już tego instrumentu w praktyce?
Mam 2 krótkie pytania i nie zajmę dużo czasu. Proszę o prywatną wiadomość lub kontakt na gg 6406957
mikepolarny / 2008-10-24 18:20 / portfel / Bywalec forum
Nie wierze w zadna ucieczke zagranicy z GPW.Ci co zostali dalej trzymaja swoje pozycje jednoczesnie graja na spadek zlotowki i s-ki na kontraktach.Doluja zlotowke oraz ceny akcji zeby jak nawiecej sie nachapac.Zarabiaja na kilku polach jednoczesnie.
rozwado / 2008-10-25 14:10 / Tysiącznik na forum
Czy GPW zezwala na short-selling i naked short-selling
(sprzedaz akcji ktorych sie nie bedzie miec)?
SenseiKrk / 83.14.237.* / 2008-10-26 15:38
Nie, i nie.. :))
Short-selling jest tylko dla kontraktow terminowych, czyli tylko WIG20.. A to nie sa akcje..
moneylogin / 2008-10-24 17:21
"W drugiej części dnia MOCNY umocnił się nieco..". Panie Pawle, w takich trudnych czasach dla naszej rodzimej waluty należy jej się wsparcie a nie kpienie...;-) pozdr
Sankcja / 2008-10-24 16:51
No i gdzie teraz będzie odbicie na wig20 poziom 1100 p jest realny czy może 500 p. kiedy z kapitałem będzie można wrócić na giełdę?? Ma ktoś jakąś koncepcję
Adam222 / 77.88.137.* / 2008-10-24 18:42
Skąd wziąłeś te 1100 punktów. A może 800 punktów, a może 500 punktów, a może 300 punktów. I tak można bez końca. Czysty debilizm. Dla mnie akcje są tak tanie, że już kupiłem za swoje i za kredyt. I wiem, że na tym dużo zarobię. Przeżyłem już 3 bessy.
nowy_Henio / 83.12.15.* / 2008-10-24 14:28
ha,ha, ha amerykańskie Jełopy kupują obligacje bankruta-Ameryki, to dobre!
juken / 194.200.70.* / 2008-10-24 15:58
ktoś się obudzi z ręką w nocniku :)
zdenekargyuqe / 79.188.45.* / 2008-10-24 16:16
niekoniecznie
gyamtso / 2008-10-24 14:16 / Om mani padme hung :)
hm...a moze,to jak historia uczy,zwala waluty,po to by,wejsc na dnie,na kilka lat,pozniej sie zlotowe znowu umocni,do tego zysk z akcji&obligacji i w 2 lata max,mozna zrobic 100% zysku,zysk kapitalowy+zysk walutowy,jak jeszcze wejda z euro w 2011 to ten scenario jest realny...u nas ciagle nie ma wielu rzeczy,chocby drug,mamy organizowac euro,mimo wszystko do 2012 jest co robic,a pieniadze zawsze mozna wysuplac na to od obywatelii...
dzekoo / 2008-10-27 07:35 / portfel / Bywalec forum
Dragi już są
zdenekdfaweuyr7 / 79.188.45.* / 2008-10-24 16:22
trzeba się tylko pod to podpiąć.
za 2-3 lata fundusze znów będą się chwalić stopami zwrotu za pewien okres wynoszącymi kilkaset % wówczas dla mnie będzie to jeden z sygnałów do odwrotu.
powiem wam czuję to w kościach że zbliża się czas zarabiania na akcjach. 3 miesiące temu czułem to samo w stosunku do dolara ale bałem się że sytuacja może spowodować stagnację lub dalsze spadki.
jednak casem warto słuchać się wewnętrznych impulsów bez zbędnego przeliczania różnych możliwości
Bankier_7 / 2008-10-24 16:58 / portfel / Punktator
Zgadzam się z powyższym.
Nie namawiam, lecz troszkę dzis siorbnąlem, też miałem jakieś echo w głowie...
Pozdrawiam.
santzu / 87.204.27.* / 2008-10-24 14:26
Chodzi Ci o drugi czy drog?
gyamtso / 2008-10-24 14:47 / Om mani padme hung :)
drog,drogi :) hehe,od dziecka nie zwazam na ortografie,na interpinkcje juz bardziej;)w liceum jak dostawalem oceny typu 5/1(5 za tresc,pala za bledy),polonistka wyslala mnie na badania,ktore stwierdzily,ze nie nalezy zwracac nuwagi na bledy ktore popelniam,a na tresc mojego przekazu,jestem bowiem osoba ponadprzecietnie inteligentna,znajaca zasady ortografii...a moje bledy w pisowni to jakies tam zaburzenie:)I MAM NA TO RZADOWY PAPIER :P
mrfx / 83.238.47.* / 2008-10-24 18:17
Moja małpa jest również ponadprzeciętnie inteligentna (jak na małpę). Ma na to nawet papiery z ZOO. Jestem pewny, że znaleźlibyście wspólny język.
addd / 62.189.112.* / 2008-10-24 15:08
"interpinkcje", lol
gyamtso / 2008-10-24 15:31 / Om mani padme hung :)
heh,INTERPUNKCJE..szybko pisze i czesto nie czytam pozniejtego co napisalem,to byl zwykly blad klawiaturowy, z rozpedu, u jest obok i;)
Bernard+ / 83.22.105.* / 2008-10-24 18:42
To się nazywa dysgrafia i dysleksja polega na skupieniu się na treści tak dalece, że nie zwraca się uwagi na ortografię i pisownię interpunkcji.
Uczniowie z orzeczeniem tej przypadłości mają prawo do wydłużonego czasu na egzaminach pisemnych w tym na maturze, bo dłużej trwa czyli więcej czasu zajmuje im sprawdzanie pisowni niż napisanie tekstu i wyrażenie swoich myśli ustnie.
west62 / 80.144.2.* / 2008-10-24 12:52
Polska gospodarka i zlotowka to medialnie napompowana lipa,czas wrocic do realnej ekonomi i splacic dlugi.
cromo / 212.182.64.* / 2008-10-24 12:01
Zastanawia mnie jedno. Skoro wszyscy sprzedają to kto skupuje?
rozwado / 2008-10-25 14:13 / Tysiącznik na forum
Ci co kupuja kupuja juz po nizszej cenie.
JX / 91.193.160.* / 2008-10-24 11:59
Media na usługach spekulantów? Nie tylko z GPW!
"Giełda: Nerwy puściły (WIG20: 1518,82 k 16/17)
Jacek Rzeźniczek - SECUS - 24 Października 2008 11:47
Trudno powstrzymać emocje jeśli dochodzi do zawieszenia amerykańskich kontraktów na dolnym ograniczeniu, a spadek DAX sięga 11 procent..."
Ardi / 213.238.107.* / 2008-10-24 11:58
No i co nadal niewierzycie w dojście do 1200 pkt. A ja sprzedałem razem z Krazuze na 60000 WIG - przy 800 pkt WIG20 mogę wchodzić - wcześniej nie ma sensu
Adam222 / 77.88.137.* / 2008-10-24 18:49
Jeszcze niedawno biłeś się w pierś, że nie spadniemy poniżej 2000 punktów, a teraz ci się 1200 punktów marzy. Idź wytrzeźwiej.
Handel wyrokami 1 / 83.26.18.* / 2008-10-24 11:21
To juz niedługo dolar po 4 pln a Euro po 5 pln.
kisage / 83.242.79.* / 2008-10-24 15:22
nie bardzo - dol/eur nie idzie w parze z dol/pln
openonsunday / 193.201.167.* / 2008-10-24 11:44
I do Polski zaczną napływać wreszcie realne prawdziwe pieniądze z eksportu i od emigrantów zarobkowych - hurra!
ptadla / 2008-10-24 12:30 / portfel

2008-10-24 11:44:10 | 193.201.167.* | openonsunday
I do Polski zaczną napływać wreszcie realne prawdziwe
pieniądze z eksportu i od emigrantów zarobkowych - hurra!


Od emigrantow nic nie bedzie docierac bo wszyscy beda bezrobotni!
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy