Arkadiusz
/ 212.244.189.* / 2006-03-16 08:20
A może tak szerzej Panowie podajcie co piszą teraz o Polsce unijne "gryzipiórki", wszyscy piszą to samo ?, np. w Niemczech na stronach internetowych, po wizycie prezydenta, najczęściej, bez względu na opcję, piszą o Lechu Kaczyńskim - "eurorealista", natomiast za nacjonalizm nie krytykują Polaków a owszem wypominają, ale "skrajny nacjonalizm Francuzów", czy też mówią o złym przykładzie dla nowych członków UE , ale ze strony "super eurosceptycznych Anglików"... a o Polakach raczej dobrze - wysoki wzrost gospodarczy, najniższa inflacja w UE, jedyne co nam często wypominają to zbyt wysokie bezrobocie, obszary skrajnej nędzy niegodne Europy, i zwłaszcza (!!!) zbyt niskie podatki... !!!! (to Niemców szczególnie drażni)
"FT" znany jest z nieufności do Polski od lat, z czego wynika jego co najwyżej średni obiektywizm...
...a bodajże właśnie cytowany minister finansów Austrii Karl-Heinz Grasser lub jego kolega z rządu stwierdził (w dosłownym tłumaczeniu): "biedota z Polski jeszcze wiele lat nie doczeka się pełnego otwarcia naszych rynków pracy..." (w naszej prasie była łagodniejsza wersja wypowiedzi tego „eurentuzjasty”).
Austria, ten skansen europejskiej ksenofobii gdzie nacjonaliści przyznający się do sympatii dla "niektórych" aspektów ideologii NSDAP (śliczny eufemizm), zdobywają w wyborach ponad 30% głosów, to nie jest dobry przykład euroentuzjazmu, solidaryzmu europejskiego...