Forum Polityka, aktualnościKraj

Zakończyło się Europejskie Spotkanie Młodych

Zakończyło się Europejskie Spotkanie Młodych

Wyświetlaj:
Pilsener / 2010-01-02 14:16 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Chyba spotkanie młodych katolików czy pielgrzymów? Irytuje mnie takie nazewnictwo, wszyscy stosują normalne nazwy "spotkanie młodych demokratów", "młodych informatyków", "młodych inżynierów" tylko przy jakiś sektach, akwizycji czy katolicyzmie zawsze jest "młodych x?" - jakby mieli coś na sumieniu i chcieli to oczywiście ukryć. Podobnie lekcje religii powinny się nazywać "religia rzymskokatolicka", ale wtedy odpadną złudzenia tolerancji. Kościół i partia zawsze jeździły po nieświadomce.
dareg / 87.207.65.* / 2010-01-03 12:22
wystarczy czytać ze zrozumieniem i trochę pomyśleć............
w ESM biorą udział MŁODZI ludzie różnych wyznań chrześcijańskich (katolicy, prawosławni, protestanci) a także , jak wiadomo, młodzież poszukująca sensu swojego życia poprzez religię a nie związana bezpośrenio z jakimś Kościołem. Trudno więc to spotkanie jakoś "zaszufladkować". Określenie "Spotkanie Młodych" nadaje się jak najbardziej, bo nie zawsze dotyczy ono spraw ściśle religijnych czy modlitwy, lecz także innych spraw dotyczących młodych ludzi w obecnym świecie.
nanader / 79.184.132.* / 2010-01-02 17:12
Pilsener, nie bój się religii. Twoimi słowami hipokryzja brzmi ironicznie.
Mówienie o 'wszystkich' czy o 'żadnych' to bardziej emocjonalny impuls, gdzie daleko jest od bardziej obiektywnej prawdy.

Religia to nie pogląd, hobby czy rodzaj specjalistycznej wiedzy, ale sposób życia. Nie można autentycznej wiary stawiać w jednym rzędzie ze światopoglądem politycznym czy wykształceniem.
Katolicyzm jest też nieodzowną częścią Polskiej kultury. Kościoły, klasztory i opactwa okazały się być jednymi miejscami, gdzie nasze dziedzictwo kulturowe pomimo zaborów i wojen dało się przechować.
Mimo że stereotyp Polaka-katolika może Ci się wydawać nie halo, ja powiedziałbym, że jest bardzo na miejscu. To Bóg dał nam wolność myślenia i umiejętność odróżniania dobra od zła; sądzę, że dzięki świadomości tej wolności Polacy byli w stanie przezwyciężyć PRL, najróżniejsze zawieruchy wojen i okupacji, a teraz zbierają siły na walkę z dzisiejszymi niesprawiedliwościami: interesami korporacyjnymi i głodem na świecie.

Oprócz tego, w duchu ekumenizmu nie można powiedzieć, że istnieje coś takiego, jak 'religia rzymskokatolicka' bo (pomijając całą mozaikę religii świata) nawet w obrębie samego kościoła katolickiego występują ogromne różnice. Tak na przykład wigilia w Polsce wygląda zupełnie inaczej między Polską a Łotwą i występują też regionalne różnice w zwyczajach. Są tradycyjne parafie i ruch Charyzmatycznego Kościoła Katolickiego.

Życzę wszystkiego dobrego w tym roku. Katolicy nie są tacy straszni, są też w tej grupie Polacy (procentowo katolików w Polsce jest aktualnie większość).
Może po prostu autor tekstu czuł, że ważniejsza od tożsamości religijnej jest tożsamość narodowa zebranych młodych ludzi.
Pilsener / 2010-01-02 22:40 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Nie boję się religii, boję się tego, co ludzie z nią robią - to powinna być prywatna sprawa każdego człowieka, a nie polityka czy szołbiznes, obnoszenie się ze swoją wiarą zawsze będzie źle przeze mnie postrzegane, na równi z gloryfikacją innych ideologii, jak ktoś jest faszystą czy komunistą niech nie wynosi tego z domu.

Najnowsze wpisy