To załamanie w przemyśle niemieckim, to boję się jest dopiero początek problemów. Na co komu samochód osiągający 250 km/h i tak duży, że z trudem mieści się na ulicach prawie wszystkich miast na świecie poza USA? Niemcy zbudowały swoją zamożność na "erzacach" , na wyrobach tanich trwałych i praktycznych. Teraz coraz więcej produkcji niemieckiej jest droga i bardzo prestiżowa a nie zawsze praktyczna. Dla tej produkcji jest coraz mniej odbiorców.
Również Niemcy straciły swoja przewagę technologiczną nad resztą świata jeśli chodzi o środki produkcji. Dlaczego więc ktokolwiek ma płacić za te wyroby drożej niz za wyroby japońskie koreańskie lub nawet amerykańskie. Jak wprowadzano euro to warte było one ok .0,8 USD i wtedy jeszcze opłacało się kupować towary niemieckie. Teraz gdy euro jest warte 1.3 USD to nie warto. Dlaczego kurs euro jest taki wysoki, bo inaczej ludziom bardzo obniżył by się poziom życia.
Poza tym chce zauważyć jedna prawidłowość, ze w Polsce żyje się lepiej i gospodarka rozwija się jako tako tylko wtedy, gdy rządzą ludzie pokoju Kaczyńskiego czy Olszewskiego mimo, że ani oni, ani ludzie z tych środowisk ani nie są sympatyczni, ani nie są komunikatywni. Ani ich słuchać ani na nich patrzeć. Tylko, że oni uważają iż "państwo to zbiorowy obowiązek" w tym i ich obowiązek oraz wszystkich ludzi z tego państwa żyjących. Z jednej strony jest to postawa nie do zaakceptowania dla całej sfery budżetowej, bo ci ludzie pracują i w budżetówce chcą, jak każdy, mieć za jak najmniejszą pracę jak najwięcej a nie jak najwięcej obowiązków za jak najmniejszą płacę. To jest przyczyna tak dużej nienawiści do tych środowisk. Niestety jednak nie pokonamy kryzysu jeśli nie damy im władzy.
Tylko bowiem tego środowiska są w stanie powstrzymać apetyty sfery budżetowej na tyle, by zostawić jakieś pieniądze w sferze produkcyjnej, by ta mogła zarobić na całe społeczeństwo dostarczając erzace produkcji niemieckiej na rynek niemiecki, francuski i jaki się da. Tak więc wybór polityczny jest z jednej strony prosty ale z drugiej jak się przyznać do naiwnej wiary w cuda, do to tego, że bardziej jest potrzebny w społeczeństwie szewc, krawiec, mechanik i murarz, niż np urzędnik czy księgowy- zwłaszca jak skończyło sie studia w zakresie handel zagraniczny lub marketing i zarządzanie?