Najmocniej przepraszam, w kuchni źle się czuję, a w szczególności przy wypiekach. To nie jest toczenie piany na PiS, ale całej nazywającej się śmietanki - politykami. Jest tylko jeden sposób na zmiany, a mianowicie, wykupienie biletu w jedną stronę na księżyc wszystkim tym ambitnym i ich poplecznikom. Wyedukowanie narodu, co to znaczy solidarność i "demokracja", stworzyć szkołę dobrych manier i dyplomacji.