Ten kubeł zimnej wody to sam sobie wlej na głowę i jeszcze zdejm berecik bo chyba jest za ciasny i mózg przegrzewa się, panie PiSarzu. Z takimi ludźmi jak Pan oraz kilku zakompleksionych klonów 160 cm wzrostu nic nie da się zrobić. Ja i jak pokazują sondaże wielu milionów polaków nie chce takich rządów i takich rządzących. Naprawiacze się znaleźli. I strateg niech przynajmniej buty sobie naprawi, a nie bierze się do naprawy kraju, w dodatku nie mając pomysłu.
A czy inwigilacja dziennikarzy przez ministra sprawiedliwości to była zbrodnia?
A co to znaczy normalne państwo? Co to znaczy trzeba oczyścić państwo z patologii i wpływu służb specjalnych, układów biznesowych? Czym jest sprzedawanie publice takiego mitu, takiej baśni dla ubogich, jak nie skrajną patologią właśnie. Jeszcze nie dawno Polacy wierzyli, że politykę robi się klęcząc i oburącz ściskając flagę narodową, wznosi modły do Boga, aby zasłał łaskę rewolucji moralnej i standardu politycznego. Dziś już wiedzą, że taśmy Beger to normalne negocjacje polityczne. Czego jeszcze nie wiedzą, co można im sprzedać aby zapłonął nigdy nie gasnący znicz igrzysk dla mas? Pytam raz jeszcze co znaczy normalnie? Normalnie jak na przykład w USA? O taki kraj chodzi, ostoję demokracji, praw człowieka i tradycji zmieszanej z patriotyzmem? Czyli co zostajemy przy USA elektoracie spiskowy? USA? Oki doki, też tak sądzę, że lepszego przykładu nie znajdziemy. Drodzy szanowni naiwni, połykający każdego dnia nędzne ochłapy z pańskiego stołu rewolucji moralnej. Ten grajdoł zwany Polską co wam się wydaje, że wszelkie gromadzi patologie i w tym leży przyczyna waszych nieszczęść pospolitych, jak brak obuwia dla dziecka i wredny szef męża, ten kraj w porównaniu z waszą wymarzoną Ameryką, to kraina prawa i sprawiedliwości. Polskie "aferki" spec służb przy aferach CIA to kradzieże batonów z hipermarkecie. W waszym wymarzonym kraju zamordowano nie byłego komendanta policji, lecz prezydenta i to w biały dzień, a parę lat później jego brata. Do dziś mimo ewidentnych dowodów, że rzecz wyglądała inaczej niż oficjalna wersja wydarzeń, żadnemu kandydatowi na prezydenta nie przychodzi do głowy, aby w kampanii używać argumentu rozliczenia tego okresu i to ani demokratom, ani republikanom się nie pali? A wiesz dlaczego mu nie przychodzi do głowy spiskowy elektoracie? Po pierwsze ten Kennedy, to nie był tak święty, po drugie ci co go ustrzelili mają haki na tych co go opłakują i tak się kręci koło politycznej historii, Po drugie wie kandydat na lidera partii i prezydenta, że by się zbłaźnił wyskakując z rozliczniem spraw sprzed kilkunastu lat, Amerykanina interesuje sukces i dzień dzisiejszy. To jest ta różnica miedzy dojrzałymi demokracjami i polską szarzyzną komunistyczną, którą interesuje porażka i to sprzed kilkunastu lat. To wieczne kultywowanie porażek zbiorowych, narodowych, jako przyczyny nieszczęścia indywidualnego. Zbłaźniłby się taki amerykański polityk kampanią w stylu dziadka z Wehrmachtu i prawdy o Kennedym, ponieważ, to nie jest sprawą prezydenta USA, czy innego lidera politycznego, a historyków i niezależnej prokuratury. Jeśliby jakikolwiek amerykański polityk zapędził się w kampanii lub na konferencji w te obszary chcąc nimi sterować podpisałby na siebie wyrok, śmierć cywilna i polityczna zarazem wzięta. Nie wspomnę już o takim kuriozum, gdzie Bush czyta z kartki nazwiska agentów, których uznała, za nie fajnych, szczyt absurdu. W Polsce to działa odwrotnie, tłumy wygłodniałych desperatów oczekują kolejnego wyjaśnienia swojej nędzy i tacy tandeciarze jak PiS doskonale wiedzą jak dawkować ochłapy masom. Amerykanina obchodzi aby miał Forda Combi i kablówkę, a nie tajemnice spec służb, to sobie oglądają na filmach z Hollywood. Podobne brednie, ze spec służby odpowiadają za nędze milionów Polaków, można wciskać tylko głodnemu Polakowi, który łyknie tę breje zamiast drugiego śniadania dla dziecka. O czym wy w ogóle mówicie i do kogo? Powtarzacie bezmyślnie telewizyjne slogany, przecież nawet nie macie minimum wiedzy, by to na trzeźwo spokojnie ocenić, a ci co ją mają wykorzystują cynicznie, by utrzymać władzę, lub dokopać tymi samymi metodami, tym co dokopali im wcześniej. Maluczcy pocieszacie się wzajemnie jak dzieci, że wasza nieudolność za przyczyną spisku się dzieje. Taki Amerykanin pociska hamburgera wsiada w Combi i jedzie sobie zwiedzać złote piaski, albo Luwr jak mu odbije. Wiecie co go obchodzi kto strzelał w głowę JFK, no właśnie dokładnie tyle go obchodzi, chyba że jest scenarzystą, historykiem, lub pisze doktorat. Tymczasem w tej zapyziałej krainie potocznie zwanej Polską kolejni po komunistach, co to mieli wytopić najwięcej surówki na łeb Polaka, jeśli tylko wyłapią wszystkich szpiegów i stonkę zrzuconą przez Amerykanów, sprzedają ciemnogrodowi wizję państwa, które nie istnieje. Wizję państwa dla nieudaczników, nic nie trzeba robić, tylko popierać i krzyczeć, kto nie z nami ten zdrajca. Po takiej deklaracji z automatu zostaje się Polakiem, patriota, katolikiem, anty komunistą. Jakież to śmieszne, naczelny slogan komunizmu dziś mantrą `prawdziwych' Polaków. Wbijcież sobie do waszych zakompleksionych głów, ze cudu nie będzie nawet jeśli wyłapią 1000 szpiegów i schowajcie wyciągnięte łapki, bo żadna manna z nieba nie poleci, po ekstradycji Mazura i ujawnieniu kilku `nazwisk agenturalnych' w/g klucza politycznego. Zabił, czy kazał zabić powinien siedzieć i tyle, tak się dzieje w państwie prawa, a wy już zacieracie łapki, że teraz to miodem i mlekiem popłynie kraina, bo będzie ekstradycja i to może będzie. Wciskacie główki w ekrany i rozumiejąc piąte przez dziesiąte z tego przekazu, cieszycie się, że ktoś obiecał wam złapać przyczynę waszej niedoli. Ja tym czasem wiem, że oni łapią nie dla ciebie, a dla siebie i pojmijcie to wreszcie, że jak świat światem polityk i bandzior na jednym jechali wózku. Rozbiją jedne służby i powstaną drugie, taka będzie różnica, że dla innych nadzorców zaczną rzeźbić powiedzmy w błocie i tyleż samo co i dziś się o tym dowiesz, tyle się dowiesz co kolejni zechcą ujawnić, by wykończyć poprzednich. Ktoś mi tu kiedyś w naiwności swojej wspominał, że w normalnym kraju służby działają na rzecz kraju i to usprawiedliwia ich patologię. A wiesz ty naiwniaku, że w takiej wymarzonej Ameryce służby zawsze działały nie na rzecz kraju, urocze błaznowanie, a odkąd powstała CIA działa na rzecz wykończenia wroga, wewnątrz i na zewnątrz i tylko przy okazji zdarza się, ze jest to wróg USA, częściej jest to wróg poszczególnych stref wpływu, które akurat dysponują służbami . Słyszałeś spiskowy elektoracie o Hooverze, który będąc szefem służb ścigał potajemnie demokratycznie wybranego JFK. Słyszałeś o Watergate, słyszałeś, że Kennedy mafię wynajął do unicestwienia Castro i że skończyło się to kompletnym blamażem. Słyszałeś, że spec służby sprokurowały dowody w sprawie irackiej broni i dziesiątki amerykańskich chłopców posłały na rzeź. Nawet ty musiałeś o tym słyszeć elektoracie spiskowy. No tak, ale wam służb mało, wam jeszcze chodzi o tajemne interesy, o biznes o oligopol. A cóż ty byś zrobił z taką wiedzą na miejscu Amerykanina, gdybyś się dowiedział, że rodzina Bush i rodzina Bin Laden, to najbardziej zaprzyjaźnione rodziny pośród międzynarodowych przyjaźni, które kręciły wspólne lody i zarabiały ciężką kasę, że tacy Saudyjczycy grajdoł zwany Polską niemal w całości mogliby kupić, że takie Las Vegas od stóp do głów zostało zbudowane przez złodzieja, czy jak wolisz mafię. Gdybyś wiedział, że to nie kto inny jak Amerykanie, jak CIA nauczyła Bin Ladena wysadzać ludzi w powietrze, a potem kopnęła go w lędźwie, gdy przestał być przydatny. O tym wszystkim musiałeś słyszeć, tylko czy słyszałeś, żeby ktoś w Ameryce robił rewolucję moralną i budował II i IV USA. Takie sensacje sprzedaje się w republikach bananowych, w Ameryce Łacińskiej, Azji, Białorusi no i Polsce, by porwać tłumy do rewolucji, w normalnych krajach nikt nie pokazuje jak się robi polityczną kiełbasę, wbrew pozorom to jest norma. Gdyby Amerykanie dowiadywali się z taką częstotliwością jak Polacy, co na sumieniu miały ich spec służby oraz władza na przestrzeni całej historii USA, musieliby popełnić zbiorowe samobójstwo. A ty elektoracie łykasz jak pelikan drożdże kolejne brednie o kraju wiecznej szczęśliwości, gdzie nie będzie afer, spec służb i stanie się światłość, dla każdego po równo. I powiem ci, że będziesz łykał dalej. Jak to dlaczego? Bo w życiu się nie przyznacz do tego, że za łatę na twoich gaciach odpowiada twoja nieudolność, nieuctwo i gnuśność, dlatego wszystkich bez łat będziesz nazywał komuchami, kolesiami Mazura i innych Mazurów. Muszę cię zmartwić takiego porządku na świecie jaki ci się marzy nie zbudowano nigdy i nigdzie, próbowali komuniści, ale skończyli marnie, ty ich pono nie lubisz, więc nie wiem za czym ta schizofreniczna tęsknota. Nie umiem tego inaczej wytłumaczyć jak nostalgią za socjalistycznym lenistwem. W pewnym sensie spiskowy elektoracie, to jest twoje 5 minut, ale przed tobą 100 lat samotności, tej Atlantydy nawet nie zatopiono, ona nigdy nie istniała i w zasadzie już się o tym boleśnie przekonujesz, a to dopiero początek cierpień. Bądźmy szczerzy, przecież ty tęsknisz za komunizmem jak dziecko za matczyną piersią, tylko Marksa wymienić ci na Matkę Boską i będziesz piał z zachwytu, będziesz szedł w pochodzie i wielbił, oczywiście jeśli ci dadzą `trzynastkę', paczkę dla dziecka pod choinkę i wczasy w Bułgarii, no może jeszcze żeby w Sopocie ABBA zaśpiewała. Cała twoja rewolucja, twój patos, twój patriotyzm, twoja wiara. Tylko, że mimo wysiłków przewodniej siły narodu, mimo kolejnych dyrektyw egzekutywy i KC partii, to się nie uda, nie uda, bo nie może się udać. Nie ma kraju na świcie, gdzie polityka jest czysta, owszem w Polsce trzeba było dokonać ukrócenia wielu patologii, bo nikt tu nie mówi, że należy się godzić z zastanym bałaganem, że nie ma się co wychylać, ponieważ i tak świat jest brzydki i takim pozostanie. Trzeba sprzątać, tam gdzie brudno, trzeba domagać się porządku, ale tylko naiwny ma nadzieję, że w chlewiku będzie czysto bo wymieniano trzodę na inna rasę. Żaden polityk, nawet taki amator jak ten z PiS nie będzie robił porządku, on robi swój bałagan , aby wypełnić miejsce przy korycie i to już nawet pokazała ci Beger. Chcesz mi powiedzieć spiskowy elektoracie, że gdyby na tym filmie bohaterami była opozycja, nie podniósłby się rwetes histeryczny I stratega jego brata, nie byłoby 10 komisji, 4 orędzia i nie poszedłby Ziobro o 6.00 aresztować kogo się da. Kibicujesz jednym bo ci do nich bliżej, niż do innych, grzechy swoich będziesz nazywał negocjacjami politycznymi, a grzechy innych układem, a łata na gaciach jak tkwiła, tak tkwić będzie. Rada? Jest rada! Hej chłopcy, dziewczęta, rodacy, do roboty, do roboty!