- nie ma reform podatkowych
- jest podwyzka podatku PiT (brak waloryzacji kwoty wolnej i zryczałtowanych kosztów uzyskania przychodów, wyższa częsc składki ub. zdrowotnego nieodliczalna od PiT oraz koniec ulgi remontowej)
- wzrost akcyzy na paliwa (o ile obniżono ją na beznzynę - to jest juz w fazie roboczej projekt zrównania akcyz na olej opałowy i gaz lpg z beznyną i o.n. - oraz ponownie stawki ma się uchwalac w dordze rozporzadzenia a nie ustawy)
- zaniechanie zmian w
VAT na art dziecęce
- zaniechanie zmian w podatku Hausnera (od giełdy) i Belki (od lokat)
- podatek ekologiczny
- smiałe projekty bykowego
w zamian mamy:
- emerytury dla 38 letnich górników;
- bercikowe dla skrajnej biedoty i tylko dla niej;
- dożywianie "biednych"
- paliwo rolnicze
- wkładanie gigantycznych pieniedzy w kolej kosztem rozwoju dróg
-wzrost a nie spadek administracji
- kłopoty z zywnoscia na rynkach wshodnich, kłopoty z ceną importowanego gazu ziemnego, grozba zbudowania wielkiej rafinerii w kalinigradzie - ktora rozlozy nasze rafinerie na obie lopatki
- sztuczne wzmacnianie złotego przez ministertwo finansow
- za chwilę UE zarzuci nam protekcjonizm w energetyce i będziemy mieli kłopoty z KDT-ami - a to oznacza prąd w górę
- no i oczywiscie w powietrzu wisi zakaz zaciaganai kredytów w walutach obcych (jak za komuny)
jednym słowem powiało takim socjalizmem jak nigdy od 15 lat