Forum Polityka, aktualnościGospodarka

"Zamieszkaj bez teściowej". Młodzi boją się kredytów?

"Zamieszkaj bez teściowej". Młodzi boją się kredytów?

Wyświetlaj:
rafio / 93.105.70.* / 2010-09-29 22:57
ja tam się nie dziwię, sam się właśnie ożeniłem i wiem że nie jest lekko, póki co odkładamy kasę, oszczedności inwestujemy na funduszach w noble, bo mają niezłe wyniki i ciułamy na jak największy wkłaad własny, a póki co codziennie mówię mojej teściowej dzień dobry mamusiu
kis1 / 89.25.161.* / 2010-09-29 21:37
"Jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest zbyt niska świadomość dotycząca kredytów hipotecznych. "
powinno być: " ....jest zbyt wysoka świadomośc dotycząca kredytów hipotecznych" - trzeba mieć naprawde niską świadomość o tym produkcie aby korzystać z niego z impulsu - bez jaj, kredyt na 25-35 lat to nie wyjście do fryzjera
Pablos33 / 195.22.98.* / 2010-09-29 16:51
Przeciez to decyzja na cale zycie, ale sa banki ktore i mlodym dadza kredyt np w rodzinie na swoim, a warto placic juz za wlasne mieszkanie niz wynajmowac
edy / 85.128.41.* / 2010-09-30 00:29
weź sobie to przelicz - ile zapłacisz na czyjeś wynajmując a ile na swoje znaczy sie do banku i jak by co nie masz pętli na karku w postaci kredytu w razie niepowodzenia w życiu
fujfuj / 77.65.77.* / 2010-10-03 01:36
edy - myślę że ogólnie rzecz ujmując baaaardzo się mylisz. W takim razie pozostaje ci Lotto, bidulo, albo w końcu ruszyć zad.
edy / 193.22.252.* / 2010-09-28 17:34
nie wszyscy są tacy ciemni jak dwa, trzy lata temu żeby brać kredyt na trzydzieści lat na dwupokojową klatke, za grajmanicą śmieją się z tych wielkich polskich mieszkań za kosmiczne pieniądze
wojtastas / 89.74.143.* / 2010-09-28 21:40
Nie mądruj edy
Ja wziąłem kredyt 30l w CHF właśnie 2 lata temu we wrześniu (tuż przed krachem) i nie żałuję decyzji. W tej chwii mam oprocentowanie (marża+libor) poniżej 1.2% - rata miesięczna aktualnie 1800-1900zł - za kredyt w kwocie ok. 165.000 CHF..Kredytu na takich warunkach nie dostaniesz obecnie w żadnym banku, ani w PLN ani w walucie. A mieszkania w mojej okolicy przez dwa lata staniały niewiele...
Karol Z / 80.50.234.* / 2010-09-29 13:14
Na jakiej podstawie twierdzisz, ze mieszkania w Twojej okolicy stanialy niewiele? Przejrzales ogloszenia? Wez pod uwage, ze ceny oferowane przez sprzedajacych bardzo czesto nie są akceptowane przez kupujacych... zajmuje sie rynkiem nieruchomosci od lat i wiem, ze przez dwa lata ceny mocno spadly. Spróbuj sprzedac mieszkanie za ta cene ktora zaplaciles i wtedy bedziesz mial obraz czy potanialy czy tez nie... Niestety osoby ktore kupiły mieszkania dwa lata temu na chwilę obecną straciły dużo pieniędzy a to dopiero początek...
Pozdrawiam
edy / 85.128.41.* / 2010-09-29 00:16
nie mądruje, tylko nie mam kredytu na takich "super warunkach" a przez 5 lat uzbierałem 110 tyś i gdyby nie windowanie cen przez takich kredytobiorców jak ty pewnie bym kupił już za swoje.
k aczordonald / 86.135.89.* / 2010-09-28 22:45
A wiesz osiolku ze zeby placic taka rate i przezyc normalnie to para z dzieckiem potrzebuje min.5000 netto dochodu.A jak ktos naciaga zarabiajacych ponizej to po prostu robi im krzywde.
wojtastas / 89.74.143.* / 2010-09-29 23:47
Kaczordonald, wcale nie namawiam do brania kredytu. Przy marżach proponowanym obecnie przez banki kredyty walutowe można sobie odpuścić. W PLN marże się poprawiły ostatnio, ale co z tego skoro tradycyjnie wysoki WIBOR, na takie warunki mogą sobie pozwolić tyko dobrze zarabiający. Ja wziąłem kredyt, bo miałem spory wkład własny, nie mam dzieci i mam możliwość wcześniejszej nadpłaty ze sprzedaży poprzedniego mieszkania, poza tym brałem kredyt w innych czasach, gdy marże były do przełknięcia. Owszem mógłbym oszczędzać następne 15 lat i kupić za własne pieniądze, nie dałbym zarobić bankowi, być może mniej by mnie kosztował m2, ale były inne priorytety. Namawiam do rozsądku i nie słuchania oszołomów z jednej i drugiej strony. Osobiście nie wierzę w duże przeceny mieszkań w krótkim okresie czasu, chociaż nie miałbym nic przeciwko. Po 2008 sprzedaż siadła, ale jednak ruch jest, mieszkania wolniej bo wolniej, ale się sprzedają (co widzę na przykładzie osiedla Wilanów, gdzie ceny za m2 generanie nie są niskie)
m jak mądy polak przed szkodą / 188.33.36.* / 2010-10-07 00:37
czy ktoś zastanawiał się jaka jest relacja średniej krajowej pensji do średniej ceny m2? myślę, że to dobre kryterium do wzięcia pod uwagę przy szacowaniu cen mieszkań... wiem, że w polsce ogolnie brakuje ludziom mieszkan, ale ja za takie ceny wole wybudować sobie dom, niz kupic 50 m2 w jakims bloczku (nawet takim z cegly...) rosło dosyć szybko, więc ma z czego spadac -- w koncu warszawka to nie londyn ani nie NY

Najnowsze wpisy