mieszkamy w klitkach ale placimy jak za palace ,czosnki znaja sie na biznesie

Co za brednie... w 2004 roku może zarabialiśmy kwotowo mniej, ale mieszkania były o 1/3 tańsze... Trzypokojowe w Krakowie można było kupić za około 120 tys złotych, teraz za takie samo trzeba dać ze 360 tys. Zarobki wcale nie wzrosły dwukrotnie, tylko dwukrotnie zmalały.. Nie liczy się kwota jaką się zarabia, tylko to co za to możemy kupić.. Dla porównania głupi kebab w 2004 kosztował 5 zł, teraz kosztuje 12 zł.. Dwukrotnie wzrosły też ceny wynajmu mieszkań. O wzroście wynagrodzeń można by było mówić tylko wtedy, gdyby ceny były na tym samym poziomie co w 2004 roku. Również wartość złotego w stosunku do innych walut była wyższa w 2004 roku.. Idąc tokiem rozumowania autora artykułu, to najwięcej zarabialiśmy przed 1995 rokiem, bo kilka lub kilkanaście milionów...

MIESZKANIA KOSZMARNIE DROGIE , JAK SĄ, BO BRAKI W TEJ DZIEDZINIE SĄ OGROMNE. Z RESZTĄ DROŻYZNA W POLSCE WYKAŃCZA ZWYKŁYCH LUDZI. DOBRZE SIĘ MAJĄ ŻYDO-BANKI, POLITYCY I RÓŻNE SZUMOWINY W RODZAJU BIZNESMENÓW - GANGSTERÓW !!!

Zarobki podali pewnie w brutto...ceny mieszkań pewnie podali w netto. Może i miesięcznie brutto zarabiam na 1 m2 mieszkania, ale z tego co przychodzi mi na konto to kupie 0,6 m2. Ten artykuł to jakaś lipa.

budownictwo socjalne? to pokazał dobitnie przykład Nowej Soli jak to się kończy zazwyczaj - totalna demolka i niepłacony czynsz. jestem zakochany w Singapurze - gdy odzyskali niepodległość jednym z większych problemów były zdewastowane budynki socjalne wybudowane przez brytyjczyków - nowe władze powiedziały krótko: albo wykupujecie mieszkania i dbacie o nie albo wynocha na bruk - koniec jęczenia - mieszkania zostały wykupione, skończyło się jęczenie i budynki szybko odzyskały blask - taką politykę prowadzą do dziś

Wzrost zarobków to fikcja, wzrost cen fakt. Wskaźnik przedstawiony: że nie wiele ale jest lepiej z 0,8 do 0,9. Tak! wąskie grono zarabia coraz lepiej i podnosi średnią więc i wskaźnik ledwie drgnął - i to jedyne co się zmienia.

Jeżeli miałbym przedsiębiorstwo i je okradał to nie pociągnąłbym nawet roku. Państwo dziś trzeba traktować jak przedsiębiorstwo aby skutecznie radzić sobie w świecie globalizacji. Niestety niektórzy nasze przedsiębiorstwo okradają od 25 lat (jak oni jeszcze nie zbankrutowali???) i wygląda na to, że jeszcze długo nic się nie zmieni...

Polacy mieszkają w klitkach? Rozumiem, mieszkania są małe, ale rozmiary domów są nieporównywalnie większe od angielskich, gdzie sypialnie w których z ledwością mieści się łóżko są normą.

No pomimo nie wejscia w euro tak jak wszyscy zgodnie przejscia i porozumienia ze jestesmy w UE to tylo garstka sie bogaci na tych ukladach zlodziejstwa spoldzielnie mieszkaniowe mają gdzies mieszkancow którzy wplacili wklad mieszkaniowy nie przstrzegają praw którzy wykupili mieszkania na wlasnosc i nie powinn płacic funduszu remontowego bo na wlasny koszt i tak muszą remontowac i placic i nikt nawet urząd skarbowy tego nie odliczy .NO ale co musi ię dorobic SPM .Takich zlodzieij jest więcej i się szrzy coraz bardziej w RP .D laczego bo nie chcą na równi zyc tylko krasc po cichu i niech taki mieszkaniec placi wysoki czynsz za slams o ukradzinym metrazu ale z takim samym czynszem .D LATEGO NORMALNI OBYWATELE WYJEZDZAJĄ ZA GRANICĘ ABY ZYC ŁATWIEJ Z NORMALNYMI LUDZMI KTÓRZY POKAZALI I SĄ DUMNI ZE WRESZCIE JEST UE I JEZELI KTOS NORMALNY Z PREZYDENTÓW TO POJMIE ZE UE JEST POTO ABY WSZĘDZIE TA SAMA WALUTA TE SAME PODATKI TE SAME MARZE TEN SAM PRZELICZNIK 1/1 W STOSUNKU ZŁOTEGO KTORY POWINIEN ZNIKNĄC Z CHWILĄ WEJSCIA DO UE PAZERNI SAMI PO CICHU OKRADAJĄ LOKATORA KLIENTA PACJENTA PRACOWNIKA ITD