Realu, pouczasz a nie bardzo wiesz o czym, muślę że jakąś szkołę skończyłeś płacąc za edukację i egzaminy. Gaminiu, ja piasałem o spółkach skarbu państwa, które nie stanowią własności osób fizycznych. Orlen, KGHM i cały szereg innych to w dalszym ciągu własność narodu, tumanie jeden. Ja prosiłem, kogoś mądrego, aby mi to wytłumaczył, jeśli ty masz się za mądrego - uważaj, może zaiteresować się tobą psychiatra

Witam ponownie Emeryta od roku. Całe szczęście, że jesteś już emerytem, lepiej późno niż wcale. Co do meritum twoich uwag dotyczących spółek skarbu państwa, to wymienione przez ciebie spółki Orlen i KGHM to nie własność narodu, tylko jak już, to WSPÓŁWŁASNOŚĆ!!! Przespałeś emerycie prywatyzację tych firm, ale to dla emerytów typowe. Państwo w tych spółkach jest współwłaścicielem razem z innymi prywatnymi udziałowcami (akcjonariuszami). W tym miejscu mogę zaproponować przestudiowanie Kodeksu Spółek Handlowych, to dowiedziałbyś się KTO decyduje o wysokości zarobków w spółkach. Ale jak znam życie, pewnie ta lektura ci się nie spodoba, bo tam nie ma nic o emerytach i ich zarobkach, a w tej chwili to pewnie temat dla ciebie na topie, no i napisana jest drobnym drukiem. Pozostałe firmy wymienione w artykule, to spółki w pełni prywatne (bez udziału skarbu państwa, lub z mniejszościowym udziałem), w których zarządy zarabiają jeszcze więcej (BPH, BIOTON, FARMACOL). Oczywiście tego pewnie już nie doczytałeś, bo po pierwszych 4 wierszach (w których piszą o zarobkach zarządów), jak porównałeś je do swojej potężnej emerytury to nerwy ci puściły i okulary zaparowały. Nawet to rozumiem, bo jak przez 50 lat propaganda komunistyczna wbijała ci do głowy, że wszyscy są równi i mają takie same żołądki, to mózg masz tak wyprany, że nawet Vizir lepiej by tego nie zrobił, no a teraz zdziwienie!!! No cóż, człowiek uczy się przez całe życie (nawet na emeryturze). Do reszty twojej wypowiedzi się nie odniosę, ponieważ tam gdzie kończą się rzeczowe argumenty, zaczyna się głupota i epitety, co w twojej wypowiedzi występuje w dużych ilościach. I na koniec drogi seniorze – jeśli jesteś niezadowolony ze swojej emerytury, to trzeba było o tym pomyśleć 30 lat wcześniej, a nie w rok po przejściu na nią!!! Świadczy to tylko o twojej krótkowzroczności (nie okulistycznej) i naiwności w planowaniu swojej przyszłości. Stań przed lustrem (może lepiej usiądź) i powiedz – pretensje mogę mieć do siebie, głupi byłem i głupi umrę!!! I nie szukaj pomocy na money, dla ciebie już za późno. Tylko się tak nie denerwuj, bo stanie ci pikawa i następnego roku na emeryturce już nie będzie.

A teraz do Pana Wapniaka. Tak, ma pan rację, jestem „nowobogacki”, jak pan to ujął, ale oprócz zamożności materialnej (do której doszedłem pracą własnych rąk i umysłu) mam również dobre wykształcenie i olej w głowie, czego najwyraźniej panu i pana najlepszemu koledze emerytowi od roku brakuje. Z tym, że emerytowi brakuje dłużej niż od roku. Fatalną cechą polskiego społeczeństwa jest obrzydliwa zazdrość w stosunku do ludzi, którym się powiodło i mają więcej niż inni. To obrzydliwa cecha, którą panowie jak widać również posiadacie – wstyd i żenada. Co do ciekawych czasów, to fajnie się żyje za pożyczone pieniądze, których już nie trzeba oddawać (muszą zrobić to następne pokolenia) i na koniec można sobie pooglądać fajerwerki (rozpadanie się budżetu) siedząc na emeryturce. Tylko zapominacie, że jako grupa największych biorców budżetowych funduszy, „”..JAK SIĘ TO ROZLECI”” to ciekawe czasy mogą się dla was nagle skończyć, a zacząć się może szkoła przetrwania (jak za 200 zł przetrwać do następnej wypłaty). Radzę już sobie poćwiczyć.

Wszystko fajnie, tylko po rzetelnej kontroli okazuje się, że korzystam z dobrych układów, nie płacę rzetelnie pracownikom, nie wszystkie przychody ujęte w deklaracji podatkowej i ubezpieczeniach społecznych, naginam prawo pracy i etyczne , bo tak trzeba -to jest wolny rynek. A być może sprawuję dobrą posadę gdyż znam angielski, mam dobre wykształcenie i jestem kreatywny.
I co z tego, kiedy twoja działalność jest szkodliwa dla innych, nie przynosi wartości dodanej społeczeństwu a tylko go ogałaca.

Podatek placisz zawsze od brutta. Znaczy to, że składka emerytalna jest
obciązona podatkiem. Mam nadzieję, że przechodząc na emeryturę nie będziesz miał nawet połowę mojej - i dobrze ci tak.