"19 lutego został wypuszczony z aresztu śledczego KGB pod warunkiem, ze nie będzie opuszczać miejsca zamieszkania".
Czy ten kolejny Aleś dotrzymał warunku? Nie!
Jeśli uciekł i liczy na pomoc innych państw, to czy nie jest to zdrada własnego kraju? Zwłaszcza, jeśli korzysta z obcych pieniędzy?
Czy Polska nie musi przestrzegać umów międzynarodowych? Czy może stosować je wybiórczo?
Co wart jest urzędnik państwowy, który nie przestrzega prawa, tylko rozgląda się "skąd wiatr wieje"?
Czy Polska nie jest wciągana w jakieś bandyckie rozgrywki w regionie?