El Presidente
/ 212.244.73.* / 2007-07-27 11:52
Nie mam niestety złotego środka, który by natychmiast uleczył chorą administrację publiczną. W całości się z Tobą zgodzę, że do organów administracji publicznej pchają się na ogół Ci, którzy niewiele albo nic nie zrobili w "realu", czyli np w sektorze prywatnym.
Nie może być jednak tak, że brak odpowiedzialności za popełniane błędy, a liczba tych ostatnio rośnie w postępie geometrycznym, sankcjonuje swobodę ich popełniania. Frywolna działalność miałkich intelektualnie, aczkolwiek spolegliwych politycznie urzędników poraża. Wydaje się, że w miejsce obsadzania urzędników z partyjnego klucza zmiana ordynacji wyborczej na JOW (jednosobowe okręgi wyborcze) w jakiś sposób wprowadziłaby naturalną selekcję. Tylko, która opcja polityczna będzie na tyle odważna aby podciąć gałąź, na której siedzi?