To nie ma sensu. Banki w Polsce i tak nie będą udzielać więcej kredytów, a jedynie podniosą marżę i wygenerują większe przychody. Już teraz marże na kredytach dla średnich i dużych przedsiębiorstw sięgają ponad 3 p.p., a jeszcze na początku ubiegłego roku te same banki miały marże na poziomie 1,2 - 1,5 p.p. O prowizjach przygotowawczych i prowizjach za gotowość już nie mówię. Banki nie mają kasy i ściągają ją z klientów. Moim zdaniem NBP powinien radykalnie obniżyć stopę depozytową dla banków, najlepiej tak jak to zrobił BOE - do zera. To jedyne wyjście. Wysokości rezerw obowiązkowych bym nie ruszał, ale niech nie będzie ona oprocentowana. Dla chamów z Dzikiego Zachodu jakim stała się UE trzeba trochę wolnej konkurencji wprowadzić, a nie wspierać ich depozytami NBP. Z drugiej strony, jako że mam kredyt w PLN - będę bardzo zadowolony jeżeli RPP utnie stopy raz jeszcze.