Forum Polityka, aktualnościŚwiat

Zbyt duże oszczędności mogą spowolnić hiszpańską gospodarkę

Zbyt duże oszczędności mogą spowolnić hiszpańską gospodarkę

Wyświetlaj:
Wojciech333 / 82.171.8.* / 2011-12-05 21:55
Onegdaj modna była literatura lekka zwiewna i przyjemna, dziś mówi się o tym bodajże Harlekiny. Wydawnictwa zbijały fortuny, a księgarnie i kioski biły się o dostępne sztuki. Dziś ma się tak z literaturą wielkich "biznesowych guru", którzy dorobili się na tym co piszą (nie mylić z tym o czym piszą). Tak jak Harlekiny miały się do rzeczywistości, tak samo mają się dzisiejsze "biznesowe przewodniki". Ale jest masa naiwniaków takich jak choćby pertter, którzy wszytskie lekkie zwiewne i przyjemne hasełka za darmo powtarzają i to głośno. No ale jak się żyje w oszczędnym kraju, w którym kowalskiego stać moze co najwyżej na tanią książkę to nie ma się co dziwić. Kiedy ludzie nie maja wolności i środków by poznawać świat, mądre kraje i mądrych ludzi to nie ma się co dziwić. A tak w ogóle to żby miec czas na taką literaturę, a co więcej przepisywanie tych bzdetów to trzeba chyba być bezrobotnym, emerytem albo studentem, prawda? Ja uważam powyższą wypowiedź prof. Josepha Stiglitz'a za najmądrzejszą wypowiedź roku 2011 w "kryzysowej" polityce. I poświecam dziś swój czas, żeby choć niektórzy to przeczytali i zastanowili się do czego prowadzi oszczędzanie (żeby kiedyś się nie znalazł taki ch.. i nie powiedział że śmierć i głód to też oszczędzanie, choć już znam na świecie takie miejsca). Pozdrawiam czytających ze zrozumieniem z kraju, w którym bogaci płacą jedne z najwyższych podatków na świecie, z kraju w którym drogie samochody oznaczają nieporównywalnie droższe opłaty w stosunku do tych najmniejszych, z kraju w którym najbiedniejsi mają takie ulgi i dodatki, że stać na ich wszystko, a dzięki czemu dają zarabiać bogatym, z kraju w którym państwu bliżej do modelu Robin Hood'a niż do modelu lansowanego dziś wolnego (czyt. pozbawionego wszelkich ludzkich uczuć) zachłannego "biznesu". Otwórzcie oczy, Nobla nie dostaję się ot za byle co.
pertter / 83.243.36.* / 2011-11-25 16:48
To zenujace zeby Noblista kierowal sie marksistowska ideologia, to nie panstwo tworzy miejsca pracy a uwolniony od haraczu Panstwa biznes!!! temu Nobliscie powinno sie odebrac ta nagrode i wreczyc takim ludziom jak np Trump, Bufett i JKM, inni, jak miec pretensje do politykow jesli Noblisci- pseudoekonomisci gadaja takie skandaliczne bzdury. Zlodziejskie Panstwa ograniczyc do minimum, uwolnic biznes, za dlugi Panstw obciazyc politykow, jak nie maja, to do wiezienia, i oszczedzac, oszczedzac !!! a nasi wnukowie nam podziekuja
incognitor / 194.106.193.* / 2011-12-15 15:27
Stiglitz zawsze był instytucjonalistą i keynesistą, co już go dyskredytuje jako wiarygodnego ekonomistę. Na starość zmierza prostą drogą w stronę marksizmu. Marksizm i Keynesizm są sobie bliskie (różni się jedynie sposób dokonywania oszustwa). Komitet noblowski najczęściej przyznawał nagrody lewakom wszelkiej maści, a wyjątki w postaci Hayeka, czy choćby Phelpsa potwierdzają tylko tę regułę.

W tym konkretnym przypadku uważam, że na administracji i sektorze publicznym należy oszczędzać ile się da i jeszcze raz tyle. Jest tylko jedno "ale" - zaoszczędzone pieniądze trzeba oddać podatnikom poprzez obniżenie podatków, oraz uwalniać gospodarkę spod nadmiaru regulacji. Do tego trzeba ograniczyć szkodliwe działanie banków centralnych (QE, cięcie stóp na ślepo). To niestety jest recepta na chwilowe pogorszenie, ale jednocześnie ostatnia szansa na uzdrowienie budżetów krajowych, oraz położenie fundamentu pod zdrowszą gospodarkę.

Wracając do Stiglitza - przecież zorganizowana pomoc upadającym instytucjom (za pieniądze podatników), istniene takich efemeryd jak Freddie Mac i Fannie Mae, głębokie sprzężenie zwrotne w globalnym przepływie pieniądza (na poziomie państwa), to nauki jego i jemu podobnych. Widać gołym okiem dokąd, przez 40 lat zaprowadziły one świat.
Drewnis / 212.160.173.* / 2011-12-22 16:22
Drodzy Parafianie właśnie na naszych oczach widać wady teorii Keynsa a raczej jej niezrozumienie. W Gospodarce Kapitalistycznej występują tak zwane Cykle. Ożywienie, Boom, Spowolnienie, Recesja. Im większy boom tym większa recesja. I dlatego po wielkim bomie w czasie I wojny światowej wybuchł Wielki Kryzys. Keyns wpadł na to że w czasie kryzysu można gospodarce pomóc pompując w nią gotówkę zapomniał niestety powiedzieć politykom że w czasie boomu ta gospodarkę trzeba chłodzić zabierając gotówkę z rynku. Wiec jak już raz się gospodarkę naspeedowało to trzeba z nią postępować jak z narkomanem i dalej zwiększać dawkę. Bo politycy w czasie boomu zamiast zwiększać podatki to tak jak (bush junior) zmniejszali. Co spowodowało jeszcze większy wzrost gotówki na rynku. A że inflacja przy dużej konkurencji była duszona to powstały bańki spekulacyjne najpierw Internetowa a później na rynku Nieruchomości. Ale niestety w pewnym momencie narkoman ma tak zwany złoty strzał i tym strzałem były dwie Wojny w Iraku i Afganistanie. I to co proponuje MFW oznacza dla Hiszpanii i reszty bankrutów totalną katastrofę. Natomiast dalsze pompowanie pieniędzy w rynek nie ma już sensu bo pacjent już nie reaguje na lek. Jedyna szansa dla zadłużonych krajów to bankructwo ale to oznacza bankructwo wielu banków czyli totalny finansowy armagedon. Co może pociągnąć za sobą mega inflację bo nagle pieniądze stracą wartość. Wiec ogólnie sprawa jest mega trudna. A wszytko przez odejście od realnej gospodarki na rzecz finansowej inżynierii. Czy weszli byście w biznes który przynosi -5% w skali roku? Pewnie NIE to dlaczego spółki na giełdzie które przynoszą straty emitują akcję i znajdują chętnych. Bo na rynku jest za dużo gotówki w stosunku do ilości towarów. I ludzi to zrozumieli dlatego rośnie cena złota i surowców szczególnie ropy. Wiec trzeba wymyśleć trzecią drogę bo dwie poprzednie się nie sprawdziły.
chichor dona / 46.113.136.* / 2011-11-25 21:39
Po co tyle gadać ... najlepiej od razu powiedzieć .. że nagrody ekonomiczne w tym Nobla powinien przyznawać pertter.

Najnowsze wpisy