Problem w tym że ostatnio Sądy jak nie mogą udowodnić winy to w orzeczeniu piszą że powołują się na swoje wieloletnie doświadczenie
Myślicie że to żart , otóż nie wiele skazanych z takim orzeczeniem ląduje w pudle
Mieliśmy ministra sprawiedliwości który chciał małymi krokami zapoczątkować zmiany w Polskim Wymiarze Sprawiedliwości [nazwijmy go tak ten wymiar] ,walkę z aferzystami i co zrobił czarny pilar? ogłupił Naród,z mediów dowiadywaliśmy się że czymś nie przyzwoitym jest robienie rewizji o 06:00. że należy się wpierw umówić i uzgodnić termin dla rewizji
Samego zaś Ziobro skazano za złamanie art. mówiącego że oskarżonego uważa się za niewinnego dopóki jego wina nie zostanie udowodniona i orzeczona prawomocnym orzeczeniem a Nie dające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść
oskarżonego.
Tyle że Sądy tego artykułu nigdy nie stosują zawsze go łamią szczególnie paragraf 2 Nie dające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść
oskarżonego. Dla sądów dowodem jest "on widział" "on słyszał" no i jego wieloletnie doświadczenie
nie ma mowy że "on pomawia"
Jeżeli np zdarzy się Wam że zostaniecie zaczepieni przez chuligana który będzie chciał Was pobić a Wasze umiejętności pozwolą się obronić i sami wlejecie chuliganowi ,to możecie być pewni że specjaliści od walk w obronie osobistej to jest prokuratorzy ,sędziowie za winnego uznaję tego co wlał temu drugiemu