A ja uważam, że trzeba zacząć identyfikować podejrzanych. Wg. filmu "Brunet wieczorową porą" podejrzeni są przede wszystkim właściciele czerwonych kapeluszy. Zgadzam się! Rzeczywiście, oni są w pierwszej kolejności. Ale zwracam uwagę też na wąsaczy! Np. taki Budionny! Dlatego proponuję, aby u nas w pierwszej kolejności prześwietlić wąsaczy! I proponuję, aby zacząć od posiadaczy najgłupszych wąsów - poseł Zawisza wystąp! A wąsy Marszałka Piłsudzkiego tylko potwierdzają, że wyjątek potwierdza regułę! Wąsy Hitlera też! Aczkolwiek należy dostrzec duże podobieństwo wąsów posła Zawiszy do wąsów Adolfa! I na tym już koniec!

Na problem należy popatrzeć z innej strony. Od korupcji i afer nie jest wolny żaden kraj. Np sytuacja w PZPN to mały pikuś w stosunku do tego co mają Włosi. Stany Zjednoczone również wstrząsane są aferami ( słynny Enron i tajemnicza śmierć jednego ze świadków w tej sprawie w ostatnich czasach). Innych przykładów można przytoczyć całą masę. Czy w związku z tym z korupcją walczyć nie warto ? Oczywiście warto i trzeba to robić koniecznie. Należy jednak zdać sobie sprawę z tego ,że poziom korupcji zależny jest od stanu gospodarki i od poziomu życia obywateli. Policjant zarabiający 1,5 tys. zł ( mając świadomość ,że za takie pieniądze naraża niejednokrotnie swoje życie ) może być zdecydowanie bardziej podatny na korupcję niż policjant który zarabiałby godziwe pieniądze za swoją pracę. Można się o tym łatwo przekonać podróżując przez Ukrainę ,gdzie korupcja wśród policji drogowej jest powszechna. Dlatego podstawową sprawą jest rozwój gospodarczy kraju ( po pierwsze gospodarka ,durniu) co umożliwi płacenie policji ( oczywiście i nie tylko policji) godziwych pieniędzy. Wówczas podatność na korupcję zdecydowanie spadnie. Kto bowiem będzie ryzykował utratę atrakcyjnej pracy i karę więzienia ? Oczywiście znajdą się tacy ale z pewnością będzie ich niewielu.Problem ten tyczy się zresztą nie tylko policjantów lecz również innych zawodów : lekarzy ,nauczycieli itp.
Obecnie da się zrobić niewiele. Wszystkie te działania kosztują . Siedmiuset funkcjonariuszy specjalizujących się w tropieniu skorumpowanych policjantów ( prawie 1% procent policyjnego etatu) to o siedmiuset policjantów mniej w służbach patrolowych czy kryminalnych. W pierwszaj kolejności należy doprowadzić do zapowiadanej podwyżki płac oraz poprawy warunków pracy. Być może szwankuje coś z naborem więc i na to należałoby zwrócić uwagę. Myślę ,że wówczas funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych będą mieli znacznie mniej roboty i oby tak się stało.

No to chyba dobrze się dzieje w policji skoro nieuczciwi funkcjonariusze są zatrzymywani? Na tej samej zasadzie Dziennik mógłby napisać artykuł że źle się w Polsce dzieje bo zatrzymywani są przestępcy.

Że w każdym zawodzie znajdzie się czarna owca to raczej w polskich warunkach oczywistość ale przytoczone liczby jednak porażają.
".... ale - jak dodaje - ofiarami BSW padają także uczciwi policjanci. "
Wniosek z tego taki, że coś nie jest tak w kwestii "czyszczenia". Wystarczy jasno odpowiedzieć na pytanie gdzie? w policji czy w sądach? I czyścić to co wyrządza krzywdę niewinnym. Życie toczy się i zawsze przy tym są ofiary więc nie chciejmy udawać, że mozliwe jest doskonałe naprawianie zła.
Uczciwe państwo powinno wyrównywać krzywdy bezpodstawnie wyrządzone w imieniu państwa właśnie.
Nie tak jak na przykładzie Pana Kluski - to jest jawna dalej trwająca zbrodnia na niewinnym człowieku w imieniu państwa polskiego.