Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Złoty ignoruje polityków

Złoty ignoruje polityków

Piotr / .* / 2004-12-06 08:51
Komentarze do wiadomości: Złoty ignoruje polityków.
Wyświetlaj:
Realista / .* / 2004-12-08 20:55
Wszystko, co napisał kierownik działu analiz i doradztwa WGI to czysta prawda. Wykresy pokazuje podobnie ekspert T.M. w programie Plus Minus - i większość zgadza się co do joty. Ktrótkowzroczność i bałagan wypowiedzi polityków służy chyba im samym tylko - bronią swoje inwestycje i tak gadają, żeby było po ichnemu. Wzrost kursu zł jest w największym stopniu podyktowany spekulacyjnym znacznym kapiałem, zagranicznych biznesmenów, zarabiających na akcjach PKOBP, obligaCJACH i powodując tym samym sztyczny wzrost kursu zł - dodatkowo zarobić się da potem przy realizacji zysków, sprzedaży akcji, kiedy według kursu zł-€-$dostają o 15-20% więcej swojej waluty, a to spowoduje momentalne osłabienie zł i znów politycy będą gadać, że zł była przewartościowana. I niby wszystko się zgadza, ale przy tym ktoś też musi stracić - tj. napeno rodzimy przemysł przez zmniejszenie opłacalności eksportu. Bo jak ktoś sprzedaje za granicę towary raptem o 15% taniej, to tzra obciąć pensje pracownikom o te 15% czyli POlakom, którzy i tak mniej średnio zarabiają, niż zachodni koledzy. Głosuję na pana Piotra K. jeśli będzie kandydatem na ministra finansów.
andrew / .* / 2004-12-07 21:11
Nie wiem o jakie "twarde fundamenty" polskiego panstwowego pieniadza chodzi ministrowi finansow, o ciagle rosnacy dlug zagraniczny czy moze o wewnetrzny?A realny kurs PLN to kurs po ich splaceniu(w sumie ok 400 mld.).
KAJOT / .* / 2004-12-07 09:46
PODSTAWOWY WNIOSEK - TO KONIECZNOŚĆ KUPOWANIA PRZEDE WSZYSTKIM POLSKICH TOWARÓW. BĘDZIE DOBRZE PROSZĘ SIE NIE MARTWIĆ.
Długi / .* / 2004-12-07 07:57
Wyglada na to , że WGI kupiła za dużo dolarów.
Szyderca / .* / 2004-12-07 05:15
Jak widze zdania co do korzysci z sily zlotego sa podzielone .Ze swej strony chcialbym zwrocic uwage Panstwa na informacje podana wczoraj przez CNBC o mozliwosci budowy przez VW fabryki samochodow nie w Europie wschodniej ale w USA ze wzgledu na tansza sile robocza .
dm / .* / 2004-12-06 20:35
zgadzam sie z panem,ale podwojny szczyt ma to do siebie ze naturalnie oznajmia spadek :)a pozatym jak $ bedzie taki slaby to i kraje handlujace surowcami moga sie przezucic na euro albo inna walute,a wtedy bylo by juz troche inaczej,
Zbyszek / .* / 2004-12-06 10:04
Proponuje zostać przy fizyce
Piotr / .* / 2004-12-06 08:51
Ja fizyk, ekonomista-hobbysta zupelnie nie zgadzam sie z tym co napisal Pan kierownik działu analiz i doradztwa Warszawskiej Grupy Inwestycyjnej S.A., a wiec chyba ekonomista-profesjonalista. Wieszczenie 20-procentowego wzmocnienia zlotego w ciagu 2 lat jest oczywiscie g... warte (chodzi mi o same liczby). Zloty bedzie sie umacnial i to wcale nie na skutek dzialan spekulacyjnych: przy prawie swoodnej wymienie z krajami Eurodolara i realnym rocznym dochodzie wytwarzanym przez statystycznego Polaka, szacowanym na 12000EUR rownowaga znajduje sie gdzies w okolicach 2.5PLN/EUR. Wzmocnienie zlotego nie doprowadzi do zalamania polskiej gospodarki. Dwa i pol roku temu przy nizszej wydajnosci tez sie rozwijala (choc byl to akurat dolek koniunkturalny) przy cenie 3.6 PLN za EUR i wyzszej cenie dobr zaopatrzeniowych (ok. 4.1 PLN za UDS).
Marcin / .* / 2004-12-13 07:44
Troche nie bardzo z twoja teoria. 1000 Euro mozesz zarabiac w dwojaki sposob po kursie 2,5 PLN i nic sie nie oplaca produkowac lub po kursie 4,5 i gospodarka jest OK. Wiec co chcesz dostawac za swoja wyplate 4500 czy 2500 PLN ?? Nie mysl o tym zeby zlotowka szla do dolu i w ten sposob zwiekszasz swoje dochody w EURO tylko zeby tych zlotowek zarabiac wiecej.
Piotr / .* / 2004-12-14 10:08
Witaj Marcin. Sadze, ze pomyliles dwie rozne sprawy: rownowagowy kurs wymiany wynikajacy z realnej wartosci zarabianych DZIS zlotych przez statystycznego pracujacego (czego dotyczyla moja wypowiedz) ze, skadinad jak najbardziej pozadanym, wzrostem PKB na glowe tegoz. W dalszym ciagu twierdze, ze ten rownowagowy kurs znajduje sie w okolicach 2.5 PLN/EUR. I dlatego dzis, gdy wynosi on 4.2 piekarzowi ze Szczecina tak bardzo oplaca sie sprzedawac swoje wyroby w Berlinie. Nie oznacza to jednak, ze każdy jest wystarczajaco konkurencyjny by radzil sobie przy kursie 3.6, a tym bardziej 2.5. Twierdze jednak, ze tych, którzy odpadna bedzie niewielu. A potwierdzenie tego znajduje w przeszlosci (pisalem o tym wyzej) i w terazniejszosci, vide ostatnie dane GUS http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/20041210/82850, informujace o dobrze rozwijajacej sie wymianie z zagranica przy malejacej nadwyzce importu nad eksportem. Mowiac szczerze, nie mam aktualnych danych o strukturze importu, ale gdyby okazlo się, ze do jego wzrostu nie przyczynil się znaczaco import dobr konsumpcyjnych, byloby to dodatkowym potwierdzeniem mojej tezy, ze kurs rownowagi rynkowej zlotego do euro lezy nizej niż obecnie. Pozdrawiam.
Sepul / .* / 2004-12-07 22:19
Prosze pamietac ze koszty jakie ponosilismy 2,5 roku temu byly troche inne niz w dniu dzisiejszym.
Michał Wolski / .* / 2004-12-06 22:26
No właśnie chodzi o ten dołek koniunkturalny... To nie był zbieg okoliczności z ceną EUR...A swoją drogą, to szefa NBP powinno się wybierać w drodze wyborów powszechnych - bez wahania oddałbym swój głos autorowi tekstu...

Najnowsze wpisy