Ze sprawozdania finansowego Platformy Obywatelskiej za 2014 r. zamieszczonego w Państwowej Komisji Wyborczej wynika, że jej politycy przejedli z pieniędzy podatników 70 tys zł. "Kiedy zapytaliśmy o szczegóły skarbnika Platformy Łukasza Pawełka (41 l.), ten nabrał wody w usta. I nie odpowiedział nam na nasze pytania. A szkoda, bo przecież wydawano publiczne pieniądze, nie swoje" - informuje "Super Express".

Przykłady: rachunek wystawiony w pizzerii La Fortuna w Myszkowie na 2380 zł, w Barze Królewskim w Krakowie na 1944 zł, w restauracji Neptun w Warszawie na 4,5 tys. zł. Co ciekawe, politycy Platformy robili też zakupy w Piwnicy Alkoholi Wybornych.

"Super Express" wylicza gdzie PO wydawała publiczne pieniądze na jedzenie:

30 kwietnia - Wioska Rybacka, Katowice - 24,6 tys. zł
21 maja - Pizza na telefon, Gdynia - 1500 zł
17 czerwca - Olchowy Gościniec, Ochla k. Zielonej Góry - 6,7 tys. zł
17 czerwca - Piwnica Alkoholi Wybornych, Bielsko-Biała - 450 zł
17 czerwca - Magnum Pub, Bielsko-Biała - 3180 zł
18 czerwca - restauracja Neptun, Warszawa - 4,5 tys. zł
1 lipca - Ośrodek Szkoleniowo-Wypoczynkowy "Gród", Załęcze - 35 tys. zł
23 lipca - Mag Burger, Starachowice - 450 zł
6 listopada - Masarnia, Kiszkowo - 848 zł

Czas wysłać PO i Komorowskiego na EMERYTURĘ !!!

wszystkie umowy związane ze świadczeniem pracy czy usług powinny byc oparte o kodeks pracy jesli jedna ze stron jest osoba fizyczna

A dlaczego pracodawcy preferują umowy na czas określony? Dlatego, że mamy patologiczny system świadczeń socjalnych, który powoduje, że jeśli kobieta chce urodzić dziecko, to musi najpierw znaleźć (a w istocie oszukać) jakiegoś pracodawcę, żeby ją zatrudnił, Bez tego nie dostanie od państwa żadnej pomocy finansowej w okresie ciąży i macierzyństwa. I to niezależnie od tego, ile lat wcześniej uczciwie pracowała! Ponieważ zaś państwo w takich wypadkach przerzuca znaczną część obciążeń na pracodawcę, mniejsze firmy po prostu upadają pod ciężarem takich świadczeń. Umowami terminowymi bronią po prostu siebie - i swoich pracowników - przed upadkiem.

CZY KTOŚ JESZCZE PAMIĘTA KTO PODPISAŁ USTAWĘ O UMOWACH ŚMIECIOWYCH???
POGRATULOWAĆ PREZYDENTA I OCZYWIŚCIE MINISTRA PRACY, KTÓRY POTRZEBUJE POZWOLENIA JAKIEŚ KONFEDERACJI NA ZMIANY W KODEKSIE PRACY.

już jest furtka PO 33 MIESIACACH NA BRUK.PO MIESIACY SIE ZATRUDNIA I KARUZELA KRECI SIE ZNOWOZ 33 MCE

Przed rokiem 1989 obowiązywała umowa o pracę na czas nieokreślony.Umowę na okres próbny stosowano do młodych pracowników i wynosiła14 dni po ,której z automatu obowiązywała umowa na czas nieokreślony.Dziś ludzie pracują od 10 do 12 godzin dziennie nie mając płacone za nadgodziny nadliczbowe.Nie dysponują swoim urlopem wypoczynkowym. Często pracują w soboty ,które przed 1989r były wolne od pracy.Ludzie pracujący po 8 godzin dziennie zarabiali dwa razy więcej niż dzisiaj .Jak widać cofnęliśmy się o 30 lat w rozwoju. Brawo dla polskiego rządu.Przykład idzie z góry!.