Forum Forum prawneBudowlane

Zmiany w prawie budowlanym. Będzie mniej biurokracji?

Zmiany w prawie budowlanym. Będzie mniej biurokracji?

Wyświetlaj:
bloody_ut / 2009-05-15 13:51
Wszystko pięknie, ale czy jestem jedyną osobą która obawia się że takie zmiany spowodują lawinowy wzrost liczby budowli nieprzystających do otoczenia lub ingerujących w urbanistyczne lub estetyczne założenia danej okolicy? Niejedno piękne sąsiedztwo czy osiedle, a mamy ich w Polsce jeszcze sporo, można zepsuć jakimś potworkiem - a nawet domem obiektywnie ładnym, ale nie przystającym do okolicy.
Ponadto rezygnacja z jakiejkolwiek kontroli nad pracami budowlanymi mniejszego kalibru może spowodować (i zapewne spowoduje) dalszą dezintegrację ładu przestrzennego w miastach, bo często to nie duże budowy a właśnie mniejsze - nadbudówki, zmiana układu okien, wymiana dachówki z popularnej w okolicy karpiówki na jakiś fikuśny wzór śródziemnomorski - często decydują o estetyce naszych miast. Z doświadczenia wiem, że rodacy nader często ignorują takie właśnie czynniki estetyczne przy realizowaniu wymarzonej inwestycji budowlanej (w końcu to często dodatkowe koszty), dlatego moje obawy w związku z nową regulacją są poważne.

Rząd mógłby wykonać jakiś ruch w stronę doprowadzenia w końcu, po wielu latach, do powszechnego uchwalenia planów zagospodarowania przestrzennego, a dopiero potem zająć się deregulowaniem procesów administracyjnych związanych z budowaniem. Bez tego przestrzeń publiczna w naszym kraju do reszty się zdegeneruje.
Hop ,siup,cztery baby osiem d... / 81.190.51.* / 2009-12-02 13:05
Ty 'bloody' , już nie martw się co będzie u sąsiada . Nie martw się też o ład przestrzenny . Ty będziesz miał takie samo prawo co Twój sąsiad i "vice versa" . Widać , że masz głęboko zakorzenione pozostałości po byłym komunizmie, "wszyscy jednakowo, wszystkim po równo" .
A gdzie indywidualizm , tak szeroko rozumiany i wdrażany w każdych rozwiniętych cywilizowanych krajach ?
Jak się ma w/g Ciebie prawo własności ? W każdym normalnym kraju właściciel nieruchomości decyduje o tym , co u niego będzie stało , a co leżało . Oczywiście zgodnie z wcześniej przyjętymi ogólnymi normami , jednakowo obowiązującymi we wszystkich krajach "UE" !!!
Problem w tym , że u nas nikomu nie spieszno do tego . Komunistyczne przepisy ,nakazy i zakazy niechętnie jak widać , są korygowane.

Ja np: wszystkie młode samosiejki drzew systematycznie usuwam z mojej działki. A to dlatego , że nie wiem czy za 15 lat będę mógł je wyciąć sobie np: na opał. A to dlatego ,że obowiązują w Polsce dziwne , nielogiczne w tym zakresie przepisy. W związku z czym nie będzie u mnie żadnych dużych drzew. A przecież mógłbym sobie swobodnie wycinać swoje drzewa w/g mojego uznania . następnie sadzić inne młode , też w/g swojego uznania. Wówczas byłoby zielono , teren byłby systematycznie zalesiany, pielęgnowany ., odmładzany . Krajobraz byłby bardziej malowniczy , bliższy naturze . W sumie byłoby tak , jak to jest w innych krajach.
A tak nie ma nic ! - Bo takie przepisy.
Ale najlepiej jak chwasty w Polsce rosną . Wtedy nikt nikogo się nie czepia i nikomu w oczy nie kole ...
Podobnie jest w budownictwie i innym. Dlatego taki marazm w tym kraju. Do czasu , aż wymrze komunistyczne pokolenie.
Polak - tj. mieszkaniec tego Kraju / 77.253.207.* / 2009-11-26 18:32
Rezygnacja z kontroli! A gdzie taka nastąpiła? Tylko zmiana nazewnictwa.
Padnie Ci grzejnik - to musisz zgłosić do Urzędu i czekać 30 dni w zimnym mieszkaniu aż łaskawy Urząd zrezygnuje ze zgłoszenia sprzeciwu. Tak punkt po punkcie można analizować biurokratyczny bełkot Szacownego Prawa Budowlanego. A zawistny sąsiad już ręce zaciera aby nam dokopać bo postawiliśmy, płot , słupek czy położyliśmy chodnik bez wymaganego zgłoszenia lub pozwolenia.
Psinka / 83.15.84.* / 2009-05-14 19:17
Szkoda że nie jest dokładnie ujęte co będzie zwolnione z pozwolenia.
Jak wygląda sprawa z wymianą dachu z dodatkowo wstawieniem okien dachowych? Tzn małe okienka już są ale chcemy wstawić normalne i przerobić strych na mieszkanie.
Lełko / 83.25.60.* / 2009-11-08 16:39
Mniej biurokracji: ! Jek głópi płot potrzeguje zgłoszenia, o innych absurdach nie wspomne.
Edek z fabryki kredek / 83.28.245.* / 2009-04-30 16:57
Z moich informacji wynika ze jest to zwykły P.R. Platrormy Obywatelskiej inwestor nie zaoszczedzi ani jednego dnia i ani jednej złotówki. Wszystkie taki same obowiązki jak adaptacja projektu , kilka mapek, srapek pozostają co wraz z projektem daje kwote okolo 5 lub 6 sciu tysiecy. A na sama decyzje w starostwie tez sie czekalo okolo jednego miesiaca wiec nie rozumiem gdzie ta rewolucja.
MS1951 / 83.5.226.* / 2009-05-12 20:08
Na decyaję o WZ czekam prawie dwa lata. W tym jeden wyrok WSA i 5 postanowień i decyzji SKO uchulających decyzje i postanowienia urbanistyki. I co z tego? Urzędas postanowił, że decyzji nie dostanę i drwi sobie z prawa. No bo co mu mogę zrobić!. Skargi i zażalenia? przecież tam gdzie nie ma MPZP to on o wszystkim decyzduje. A jeśli inwestycja ma być większa niż jeden dom to czeka wyciągnięta łapa na kasiorę. Gdyby chociaż można było do sądu podać takiego urzędasa. Ale niestety nie ma na nich paragrafu. Bo groźba tych kilku pensji? Śmiech przy rychliwości naszych sądów.To nie zgoda na budowę wstrzymuje inwestycje. MPZP jest jak kot napłakał. Większość budów rozpoczyna się od WZ. Więc te niby ułatwienia to pikuś w stosunku do tego co większość inwestorów przechodzi.

Najnowsze wpisy